Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dotarłem do szkoły i jeszcze raz do was zaglądam. .. Agnieszko - z ust mi to wyjelas ! I jak podjęłam decyzję nigdy więcej nikogo nie nawolywac do pisania...jest to gorzka lekcja, którą dostałam. ..ale wyciagnelam z niej wnioski ...dobrego dnia raz jeszcze! :)
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kawy nie pijam ale tym razem sie dolacze bo noc ciezka mialam, nigdy problemow ze snem nie znalam a teraz chyba mnie co dopadlo.
A ja do Was od wczoraj tego posta pisze i już tysiąc razy go zmieniałam i nie bylam pewna czy chce go wyslac. Zgadzam się z wszystkimi, ze pisać trzeba i mogłabym dac rozne wiadomości bo od wczoraj przecież dużo się zdarzylo, boczniaki mi nie wyszly bo twarde były jak cholera i dobrze, ze jeszcze własne uzębienie posiadam. Ciasto 3 bit zrobiłam bo mnie kiedyś Agnieszka zainspirowała a ponieważ nigdy tego nie jadlam to trochę obaw posiadałam. Strasznie słodkie wyszlo ale pewnie tak ma być.
A ja przecież nowa u Was jestem i chociaż bardzo mi smutno to postaram się dalej pisać bo jakos się przyzwyczaiłam i nawet wlasny watek zaniedbałam. Wprawdzie Was realnie na oczy nie widziałam ale wpisy nakreslily mi jakiś obraz każdej z Was. I czegos nowego się nauczyłam bo jak wiecie ja doswiadczen forumowych specjalnie nie posiadam. Dla mnie przyjazn czy sympatia to cos stałego i wszystko jedno czy w realu czy w sieci. No może z forum latwiej odejść bo wystarczy zamknąć konto i..juz. W realnym swiecie jest trudniej ale Wasza grupa jest przecież realna i wszelkim prawom prawdziwej przyjazni podlega.
Ja miałam w realnym zyciu wielu i może az za wielu przyjaciol i nieduzo z tego zostało, niestety.
Tak to już jest i pomimo naszych staran zmienić nam to dane nie jest. Ludzie przychodzą i odchodzą, zmieniają się, dorosleja a potem nawet dziecinnieją z roznych powodow. Ale my sami czasem zapominamy, ze tez podlegamy temu prawu bo wystarczy zajrzeć w glab naszej duszy,i stwierdzic ze nie jestesmy tacy sami jak pare albo paręnaście lat temu. I to Wam kochane Smutaski napisac chciałam choć nie wiem czy to komus dusze uzdrowić zdola.
Rene zgodnie z zyczeniem przytulam i dalej trzymam kciuki.:love:
Maniusiu mnie tez wczoraj jakos „mulilo” i caly dzień ziewałam ale u nas pogoda okropna była, raz sniezyca raz slonce i tak calutki dzień. Po pracy zamiast na silownie postanowiłam się na chwilke polozyc i..przespalam prawie dwie godziny. No i potem w nocy spac nie mogłam i snilo mi się, ze w PL bylam w kościele i ksiądz mnie zwymyslal bo komunie chciałam do reki a nie do japy. Co za durny sen i co to miało znaczyc musze Mamy się spytac, pewnie mi powie, ze za mało do kościoła chodze.
Demotywatorki kochane albo te co się tak czuja – no to ja wam trochę motywacji wysylam bo nigdy nie wiadomo kiedy mi zadek urośnie i sama będę potrzebowala.
Kasienko chyba Ci się prostuje troszkę to Twoja droga zycia i fajnie jest. Teraz Mama cie porozpieszcza i za chwilke będziesz jak nowa….Czasem jedna mala rzecz potrafi zdzialac cuda – ja jak już naprawdę nie mam powodu do radości to patrze na mojego psa. Zawsze jakos mnie rozśmieszy.
Agnieszko mily dlugi weekend Ci się szykuje i ponoc pogoda lepsza będzie czego Ci szczerze zycze.
Wszystkie dziewczynki pozdrawiam, chciałam więcej popisac ale jak wiecie w pracy jestem i cosik głupio tak prywatne rzeczy zalatwiac. I jeszcze do tego dzem mi się w pracowej lodowce zaplesnil i dziś rano na sniadanie suchy chleb jadlam. Cos tak jedna ruda malpe podejrzewam, ze mi cos dosypala ale dam spokoj bo znowu będzie mi się ksiądz snil.
BUZIAKI:money:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
dziewczyny ktore się winią za odejście Ewy, ja myślę że powód jest zupełnie inny, a ten fatalny post to tylko zapalnik, tak mi isę wydaje
I liczę że Ewa wróci, bo bardzo ją polubiłam
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu, chyba żadna z nas nie jest na tyle nierozsądna, żeby się winić za odejście Ewy :)
Cześć Mario, dobrze piszesz :mdr:
Już jestem w domu i zaraz zabieram się za porządki :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cześć dziewczynki moje kochane :)
Ja już czy nareszcie w domku ale muszę się tu jakoś odnaleźć jak to u mnie bywa po powrocie, więc na razie tylko machnę łapką :mdr:
Rene kochana głowa do góry i mocno mocno przytulam:heart::heart::heart:
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Aguś ...co by nie powiedzieć ja trochę winna się czuję jednak. ..w końcu to mnie jedna tylko Ewa zablokowała jako znajoma na fb...czy się mylę? :(
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Rene ...
jestem myslami przy Tobie i Twoim mezu .... przytulam i wierze, ze w tym tunelu jest swiatelko i wktotce je ujzycie ... :heart:
Sabinko...
milo Cie widziec w Twoim domku ....
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Już nie chciałam nic pisać na temat niedawnych nieporozumień, ale myślę, że jeszcze nie raz będziemy do nich wracać
niestety "mleko sie rozlalo" wiec pewnie tak bedzie , ja mysle o tym kazdego dnia a ze w dodatku prywatnie wszystko przewraca mi siedo gory nogami, to nawet Shrek ma oslabione dzialanie... odejscie Ewy, przybilo mnie kompletnie , zwlaszcza, ze ostatnimi czasy niewiele brakowalo abym to ja sama "oddala fartucha" ... a teraz znow targaja mna mieszane ucucia ... ostatnimi czasy naprawde nie potrafie juz tu pisac "po swojemu " .... wlasnie wykasowalam 80% napisanego posta...chyba powinnam gleboko przemyslec slowa Natki ....
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
Wracając do meritum myślę, że warto dać sobie czas i ochłonąć, jeśli chcemy tutaj dalej pisać......
Ja zrobiłam sobie przerwę, bo jest to topik o odchudzaniu , a ja aktualnie walczę , żeby nie przytyć. Nie mogę więc innych demotywować swoim narzekaniem i pisaniem o innych sprawach niekoniecznie interesujących kogoś oprócz mnie.
Milego weckendu wszystkim zycze...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko witaj w domu! Tym razem podróż przeszła bez przeszkod? ;)
Marysiu - i dla mnie kazda przyjaźń a wiec i ta wirtualno-realna -to coś z założenia. ..stałego. Osobiście nigdy wiec za sobą żadnych drzwi nie zamykalam i żadnych kontaktów nie zrywalam.
Ale masz rację wszystko się zmienia i my się zmieniamy więc i w moim życiu paru ludzi. ..zgubilo mi się po drodze...:(
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
2 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
ostatnimi czasy naprawde nie potrafie juz tu pisac "po swojemu " .... wlasnie wykasowalam 80% napisanego posta.
Reginko, myśląc w ten sposób wszystkie przestaniemy pisać...właśnie o to prosiłam w którymś z moich postów, żeby nie zmieniać się, swojego sposobu pisania, bo wtedy stajemy się nienaturalne, i to rzeczywiście nie ma sensu. Przecież przyjaźń nie polega na tym żeby głaskać się po głowach...a przynajmniej nie zawsze :)ale żeby i pokłócić się, wyrazić swoje zdanie, ale nie uciekać, nie znikać...zastanówmy się co z tym zrobić bo ja zaczynam wątpić już we wszystko co czytam,piszę...naprawdę nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Czy jeden wpis tej czy tamtej osoby ma zniszczyć przyjaźń? Czy to w takim razie jest przyjaźń? O co chodzi dziewczyny. Nie szukajmy pretekstów, tylko otwarcie- kawa na ławę ..o co chodzi?
kurde, kurde, kurde :bad:Załącznik 36035Załącznik 36036 ja się tak nie bawię!