Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
W koncu moge poklikac....
Sabinko ...
zasluzylas na te brawa , bo wynik naprawde piekny ... i az szkoda ze nie zostalas w akcji tabelkowej ...
Rene...
Agnieszko ...
Tobie wielkie gratki bo podazasz wyjatkowo konsekwentnie we wlasciwym kierunku...
ja swoim wynikiem niestety nie bardzo sie przejmuje , i to chyba jest moj najwiekszy blad, bo gdybym sie bardziej przejmowala , to mysle ze wszyszko wygladaloby nieco inaczej ...
Krysiu...
duzo, ladnie i jak zwykle nieslychanie madrze do mnie napisalas... ale to nie calkiem tak jak myslisz ... Owszem sprawa Ewy poruszyla mnie bardzo...jak sie domyslilas jestem z nia w kontakcie i oczywiscie tez jej powiedzialam, iz uwazam ze opacznie zrozumiala slowa Kasi i prosilam bardzo by kiedy ochlonie przemyslala dokladnie swoja decyzje... powiedziala, ze wprawdzie nie zarzeka sie tego, ale narazie jest od tego daleka i nawet nie zaglada na forum i nie jest w stanie nic obiecac...
moje rozterki , tzw "pisanie poswojemu" i kasowanie napisanego postu siegaja troche dalej ... chyba mam zupelnie inna wrazliwosc, bo nie szukam w postach podtekstow i dlatego tez sama jesli cos pisze , to pisze otwarcie, a nie uzywam podtekstow...
Kasiu...
nie zrozum mnie prosze zle , ale nie chodzi tu tylko o "brak empatii" i sama nie wiem jak to ujac zeby Cie nie urazic, ale
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Ja tez stawiam na szczerosc i wylozenie kart na stol.
Nawet jesli cos boli to trzeba to raz zrobic, po to wlasnie by byc soba a nie "pisac i kasowac posty".
uswiadomilas mi ,ze moja szczerosc i moj styl bywa dla Ciebie niejednokrotnie mala wrazliwoscia , wytykaniem i pouczaniem ...pozwole sobie przytoczyc swiadczace o tym , fragmenty Twego posta...
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
... jest mi to wazne zeby sytuacje wyjasnic.
Tymbardziej, ze nie jest to juz po raz pierwszy, ze sie tak wlasnie poczulam sie, jak sie teraz czuje....
Podzielilam sie tym odczuciem na forum. I co od ciebie uslyszalam?
Pouczenie, ze ......
Zrobilas tez mi wywod ......
Bo tak sie jakos dzieje ostatnio- (odnosze takie wrazenie), iz ilekroc dziele sie moimi uczuciami to slysze od ciebie.....
No coz- to dobrze, ze masz tak silny charakter i takie poczucie wlasnej wartosci, ze nic toba nie zachwieje.
Ale na swiecie sa ludzie innej konstrukcji psychicznej. Bardziej wrazliwi ale i moze przez to tez bardziej empatyczni...
.... dzielac sie tym odczuciem chca po prostu byc wysluchani. A nie pouczani jak powinni odczuwac...
czytam i czytam i ciagle rozumiem tak samo ... powinnam poprostu tylko wysluchac... jak wiec mam pisac dalej i to "po swojemu" ? przeciez nie po to pisze zeby kogos zranic , a jesli mimo wszystko tak sie dzieje to co mi pozostaje ?
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]