Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[maniusia72]

Aga trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie, chirurg ma rację, operacja to ostateczność.

[sabinka57]

Agnieszko dzięki za kawę - nietypowy kubek ale jaki pozytywny
Moim skromnym zdaniem też nie ma co się spieszyć z operacją, może któryś z odwiedzanych przez was lekarzy znajdzie inne rozwiązanie problemu? taka trzeba mieć nadzieję i próbować
uściskaj Kubę to dla niego na pewno duży problem a super z niego chłopak

uściski.jpg

[sabinka57]

Kasiu powodzenia w szkole
Krysiu no z taka dietą cud to my daleko nie zajedziemy, ja zaraz "dogonię" swoją wagę wyjazdową do Anglii
Kalahari ja mam na te porę takie wygodne niebieskie mokasyny z dziurkami, przewiewne, zresztą butów mam dużo ale latam w wygodnych i na płaskim obcasie ale w takie dni jak są teraz to sandałki byłyby ok a was pewnie jeszcze cieplej
co do wesela to ja tez miałam niewiele do powiedzenia, sami wszystko załatwiali, no z dużą pomocą teściów , którzy byli na miejscu we Francji a ja tylko dowiozłam suknię ślubną z Polski i trochę alkoholu do degustacji
może jak córka chce sama organizować swoje wesele i radzi sobie z tym to może pozwól jej na to?
Krysiu to same śluby "u nas" w tym roku - u Natki, Kalahari i ciebie
moja będzie obchodzić w tym roku czwartą rocznicę ślubu - a wydaje mi się, że było to tak niedawno
Laugizorli to chyba chudniesz w oczach bo widzę, że stosujesz dietę poleconą przez Jolinkę?
Maniusiu dzięki zaa nazwę preparatu z żelazem a kiedy będzie film do obejrzenia?
Gammo jak pisałaś, że odwiedziła niespodziewanie koleżanka z Frankfurtu to myślałam, że to nasza Kasia wpadła do ciebie "po drodze"

[Agnieszka111]

Taki jest plan dziewczynki. Nic pochopnie, operacja to ostatni etap

[Maria1968]

Czesc kochane, troche mam wyrzuty sumienia bo sie nie odmeldowalam. No to przepraszam serdecznie. Pojechalismy na cztery dni do Italii i chociaz to calkiem o nas blisko to jednak wyjazd to wyjazd i doszlam do wniosku, ze w sumie wszystko jedno czy jade na cztery dni czy na cztery tygodnie to jakos zawsze bagaznik mam pod dach zaladowany.
Jeszcze nie zdazylam poczytac ale nadrobie dzisiaj, macham wiec lapka na powitanie i milego dnia zycze.

[Laugizorli]

Dziewczyny czeka mnie bardzo trudna rozmowa z moim najstarszym synem. On przylatuje do Polski 15 maja, ( jego urodziny, ) ale sprawa jest bardzo ważna, i jak się nie kręcić tak siedzenie z tyłu. Opowiem Wam dziś tak mniej wiecej, ale bez ozdobników i ściemniania i gmatfania.

[kasiaogrodniczka]

Koniec zajęć dzisiaj w szkole...jadę właśnie do domu. Grazynko...czekamy na wiesci...

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[kasiaogrodniczka]

Sabinko...tak...tak dzieci zawzietaskowe licznie zakładają gniazda...tylko moje jakieś takie...oporne!
Dobrze chociaż że mam na pociechę mój ogrodeczek...

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[gamma56]

Witam popoludniowo
Moja koleżanka rano posmigala do Frankfurtu, ja miałam babcie potem Klaus , ale w międzyczasie rozbloal mnie kręgosłup i pofrunelam do lekarza. A że czekać trochę trzeba , to klikam do was z telefonu.

Krysiu. ..
Plany miałyśmy wczoraj piękne .... w planie była wycieczka rowerowa ale koleżanka na starcie spadła z roweru i musiałam zawieźć ja do lekarza bo bardzo stlukla kolano i kostkę. .. wprawdzie po prześwietleni okazało się ze nie ma złamań czy pęknięć ale wszystkie plany wzięły w łeb i przesiedzialysmy w ogrodzie córki ale było wesoło....

Kalahari ...
Ty rozmyśla jakie buty a u mnie upały 27 st wiec nie ma coxslec tylko całkiem na letnia ka biegać. ..
Nasza gwiazda po ogrodzie na gola są biega i kąpieli się w wanience Sabinko. ..
Byłaś świadkiem naprawdę przykrej sceny..... a ja dla odmiany po ucieczce mojej podopieczne, tym razem "ratowalam" staruszka z demencja który uciekł z innego domu opieki... szedł wyraźnie zmęczony słońcem a kiedy ot tak ze zwykłej ludzkiej życzliwości zapytałam czy nie chciałby się napić wody powiedział ze chętnie ... kiedy pił pomyślałam że może odwiezc go autem do domu bo w taki upał pieszo nawet młodym ciężko. ...zapytałam czy idzie do domu - odpowiedział ze tak... kiedy zapytałam gdzie mieszka powiedział nazwę miejscowości oddalonej o jakieś 80 km.... to mi podało. .. zapytałam i idzie pan pieszo? Odpowiedział ze tak... juz wiedziałam że coś z nim nie teges... na moje dalsze pytania odpowiadał tak ze nie miałam wątpliwości że ma demencja. .. za jego zgodą obszukalam jego kieszenie, ale dokumentów nie miał. ..
Zadzwoniłam na policje i poprosiłam o pomoc.... przyjechali policjanci i zaczęli go wypytywac o wszystko o co ja juz go pytałam. ..policjanci zastanawiali się co z nim zrobić i w tym momencie sięgnęła za kołnierz jego koszuli bo tam przyklejamy tasiemke z imieniem i nazwiskiem.... wow tez tak miał. ..
Podpowiedzialam policjantom z którego domu opieki mógł uciec i to był strzał w dziesiątkę. ...

Gesendet von meinem SM-G900F mit Tapatalk

[gamma56]

PIsalam z telefonu , ale teraz dotarlam do domciu i widze , ze mi polowe posta urwalo...
teraz chce sie troszke polozyc, bo znow na nocke ide..to juz ostatnia przed wyjazdem , wiec smigam ochoczo... dostalam zastrzyk w tylek i powinno mi to pomoc na bol plecow...jesli nie pomoze to jutro znow musze iscdo lekarza i dostane mocniejszy zastrzyk ,ale mysle ze nie bedzie takiej potrzeby ...