Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ło Matko, Grażynko...dzięki za kawę o tak oryginalnej porze :D mam nadzieję, że nalałaś do termosu żeby było ciepła :mdr: Ciekawa jestem odpowiedzi Twojego syna na to co mu napisałaś. Mam nadzieję, że będą one takie jak powinny być .
Krysiu, Madzia...rozmawiałyście o wpływie młodych na wesele... Gdy ja wydawałam córkę, to ustalaliśmy wszystko wspólnie. Nie było ani jednego punktu zapalnego, wszystko udało nam się wypracować kompromisem. Był jeden moment, który był zorganizowany nie po mojej myśli, ale wyszłam z założenia, że to ich ślub, więc się zgodziłam- mianowicie podczas błogosławieństwa byliśmy tylko my rodzice i świadkowie. Nikogo więcej. Ja chciałam żeby była przy tym cała rodzina, oni nie, no i uległam. Na szczęście nasze i dzieci wyobrażenie o ślubie i weselu nie odbiegały zbyt daleko od siebie.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam was moje kochane!
Przepraszam was , ze tak malo pisze ale zupelnie nie mam kiedy.:beurk:
Przywiezlismy z Polski duzo roslin do wsadzania i teraz zaraz po szkole pedzimy na ogrodek z mama, zeby to wszystko wsadzic,
a wieczorem cale padniete ogladamy razem jakis film (wczoraj np Sufrazystka http://www.filmweb.pl/film/Sufra%C5%...a-2015-695003# ) i dzien sie nam konczy...
Obawiam sie, ze tak bedzie do konca tygodnia bo mama jest u nas do soboty/niedzieli. Potem "oddaje" ja siostrze.:mdr:
Grazynko- ciezki to kaliber to co masz na sercu:unlove:... przytulam cie bardzo, ale to bardzo mocno...:heart:
Pozdrawiam was bardzo goraco dziewczynki i obiecuje sie wkrotce poprawic.
Dobrego dnia!:meuh:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Rene...
:heart: przytulam i czekam na dobre wiesci ...
Agnieszko...
ja z wesel dzieci wymiksowalam sie calkowicie ... zaproponowalam, ze jak cos beda potrzebowac , to jestem do ich dyspozycji , ale dalam im calkowicie wolna reke i moze to was oburzy, ale bylo mi to calkiem "na reke"...
Kasiu...
ciesz sie mamusia i do siostry nie "oddawaj " ... ewentualnie na krotko "wypozycz " :mdr:
Krysiu...
masz racje smiac sie napewno nie wypada, ale ja tez nie moglam sie powstrzymac od smiechu kiedy sie odwrocilami zobaczylam kolezanke lezaca pod rowerem ...przyznala sie ze chyba ze 20 lat na rowerze nie jezdzila, wiec chyba zapomniala ...
Kalahari...
fajnie , ze jestes specjalistka od "zespolow" bo dzieki temu czasami dowiaduje sie rzeczy o ktorych nie mialam pojecia ...
Mario ...
najwazniejsze , ze znow jestes...
Sabinko...
nie wymyslaj, tylko bierz sie za siebie... ja biore z Ciebie przyklad, wiec nie rozrabiaj i dawaj mi dobry przyklad...
Cytat:
Zamieszczone przez
Laugizorli
Przykładów, że jest nastawiany przeciwko nam są setki. Ale według mnie , wina jest także w znacznej mierze po jego stronie. Nie powinien tak ulegać swojej kobiecie i jej mamie. Powinien mieć własny rozum i rozsądek.
mnie tez czasami "kluja w oczy" pewne zachowania mego syna i kiedy cos jest nie tak, to mam zal przedewszystkim do niego , bo synowa owszem byloby milo gdyby mnie szanowala, ale jesli wlasny syn mnie nie szanuje, to czego oczekiwac od synowej ? jaka kobiete sobie wybral taka ma , ale wylacznie od jego postawy zalezy czy ta kobieta bedzie mnie szanowala czy nie ... napewno nie powinnas ulegac jakimkolwiek zadaniom, masz w koncu jeszcze inne dzieci i o nich tez musisz myslec, a wynajem mieszkania zapewnia wam pieniadze, ktore sa wam napewno potrzebne . bardzo przykra sytuacja z wnusiami, ale nie wiem naprawde jak jabym sie zachowala... napewno staralabym sie uswiadomic synowi, ze chca "ukarac" mnie, a w rzeczywistosci karza wlasne malenstwo, dla ktorego babcia jest wielkim skrbem... Ty cierpisz , a malenstwo choc nie ma narazie swiadomosci tego faktu, to jest ubozsze o babcina milosc i bliskosc...przytulam :heart:
Milego wtorku wszystkim zawzietaskom zycze ...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
machnę chociaż łapką :mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Laugi przytulam cie kochana
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziękuję Wam kochane!!!! moje przyjaciółki też mówią dokładnie to samo. A ja cholera muszę iść do lekarza. Nie wiem co będzie. Dla chłopa nic nie mówię, bo nie chcę go denerwować. Mam kłopoty z nerwów ze zdrowiem. Często robi mi się słabo i kręci się w głowie. U sąsiadki mierzyłam tętno. I niby wszystko dobrze, ale chwilami serce mi nie bije , raz było chyba 3 sekundy, a potem jedna sekunda. Naprawdę mam stracha. Zaraz jadę do Bielska to zrobię badania u lekarza. A przez to dodatkowo mam żal do syna... i koło się kręci... Obiecuję, że jak wrócę to napiszę co lekarz na to. Przepraszam,że się u Was wypłakuję, Ale chłop leci 14 maja, a syn przylatuje 15 maja.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie dziewczynki – dzisiaj zdecydowanie herbatka miętowa :D. Koleżanka przyniosła pachnący pęk mięty. Uwielbiam i zapach i smak, więc podzielę się z wami trochę :)
Reginko, wcale mnie nie oburza, że się wyfiksowałaś z przygotowań do ślubu. Ja się może nie wyfiksowałam, ale stanęłam obok, chociaż w gotowości (chyba trochę tak jak Sabinka). Akceptujemy to co i jak młodzi chcą zrobić. Zaproponowaliśmy pomoc wszelaką i czekamy, czy ewentualnie będą jednak coś chcieli. Mam takie poczucie, że to ważne dla nich, żeby zrobić wszystko po swojemu. Oczywiście podoba mi się to, jak było u Ciebie Agnieszko (z piękną tradycją), ale myślę, że gdyby córka miała pomysły inne od Twoich, to też byś się z tym pogodziła.
Kasiu – no to widzę, że mama trzyma was tam mocną ręką (i dobrze) :mdr:. Taka przerwa od komputera podobno dobrze robi :p.
Tak a propo tematu, który poruszyła Laugi, to właśnie wpadł mi w oczy taki artykuł - do małej refleksji.
http://kobieta.onet.pl/dziecko/male-...howania/1hsrh1
Jolu – macham do ciebie i zastanawiam, co się stało z tym tak niespodziewanie odzyskanym komputerkiem :he:.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Chyba zapomniałam o herbatce ;)
Załącznik 36143
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam po południu :) wróciłam z przejażdżki rowerowej i chętnie wypiję miętową herbatkę od Krysi
Krysiu, Reginko , Madzia...ja mam taki charakter (charakterek) ,że nie umiałabym patrzeć i nie działać podczas przygotowań do wesela :beurk: choć młodzi właściwie wszystko załatwiali sami, to ja kręciłam się wokół jak bąk, tak bardzo chciałam być przydatna i musiałam mieć wszystko pod kontrolą - tak robię przez całe moje życie. Moja rodzina mówi, że na szczęście zdaję sobie z tego sprawę :mdr:, ale absolutnie nie mam za złe, że ktoś robi inaczej...ba , zazdroszczę, że tak potrafi :)
Reginko, jak tam kręgosłup ?
Magda, ja zawsze myślałam, że PAS dotyczy dzieci, a nie rodziców...Załącznik 36144 muszę o tym poczytać, bo zainteresowałaś mnie .
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
dotarły roślinki do oczka,, już są posadzone, teraz tylko czekać aż urosną
aha, oprócz Chodakowskiej zaczęłam bieganie, oby coś z tego było