Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Czesc wszystkim,
leje od rana, pogoda narmalnie jak w październiku a ja tak maj lubie.
Samochod mi się popsul , tak jak podejrzewałam skrzynia poszla a to automat i jakies 600 € kosztowac będzie. Na razie robic nie kazałam, musze to jeszcze przez dni wolne przetrawić no i może innego mechanika spytac. Taki fajny urlop mialam i zaraz w problemy wpadłam.
W pracy robie za dwoje bo jak jedna kolezanka odeszla to już innej nie przyjęli i doszli do wniosku, ze sama dam rade. Glupia jestem bo trzeba było się nie wychylać. Już niestety taka jestem bo mnie Babcia wychowywala a ona Prusaczka była i zawsze najpierw robota a potem przyjemności i tak do dzisiaj zostało.Ja tam socjalistka nie jestem ale niekiedy szlag mnie trafia jak robota lezy to zwyczajnie się za nia biore i nie patrze na innych. Niestety czasy takie, ze nikt nagrody w postaci chociażby dobrego słowa ci nie da.
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Mario zaganiana jesteś strasznie z tego co piszesz i pracujesz czasem i za siebie i za innych ale ciekawa jestem czy odpuściłaś sobie siłownię w związku z tym i jak twoja dieta? bo ja chyba skruszona wrócę na takiego jakby Pape którego stosowałam zachęcona twoimi rezultatami i u mnie zresztą też rezultaty były... były....ale się zbyły...znowu nie mam prawie przerw między posiłkami bo podjadam a jednak 3 razy dziennie to jest to dla mnie, dobrze się wtedy czuję i bardzo chciałbym wrócić znowu do takiego jedzenia
Papuje dalej chociaz na urlopie przerwe mialam, chodze tez na silownie - dwa razy w tygodniu, jeszcze mi sie nie znudzilo. I po urlopie, gdze jadlam rozne fajne a niekoniecznie kaloryczne rzeczy jakos nie przytylam. Jednak z radoscia wrocilam do papowania, no moze z tymi kolacjami to juz sie tak nie wyglupiam bo i chlebek albo herbatnik przy TV sie zdarzy. Dobrze sie z tym czuje, serio.
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Np. jak waga mi staje na kilka dni, robię przez dwa dni Pape, waga mi trochę wzrasta i wtedy wracam na swoją dietę i chudnę Serio! dziwne to trochę, ale działa
Ciekawe ale chyba najwazniejsze, ze dziala:mdr:
Cytat:
Zamieszczone przez
Laugizorli
Agnieszko. mnie coraz bardziej wkurza traktowanie ludzi w Polsce!!!! Wszystko jest wyzbyte humanizmu, tylko kasa i kasa. żadnych zahamowań, żadnych zasad etyki
Niestety ale nie tylko w PL, wszedzie jest tak samo. To jednak temat- rzeka i chyba nam sie tego zmienic nie uda.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jeszcze do dyskusji o sluzbie zdrowia krotko odniesc sie chcialam i moze troche pod prad moje zdanie wyrazic. Oczywiscie trudno porownywac niemiecka sluzbe zdrowia z polska i bardzo Wam wspolczuje, terminy i ciagle doplacanie itd. Niestety musze jednak powiedziec, ze u nas idzie czasami to bezplatne leczenie w zla strone. Ja nie mam niekiedy zaufania do niemieckich lekarzy:cry: Przekonalam sie o tym wielokrotnie, najgorzej u ginekologa i ortopedy. Wykonywanie badan, niekiedy bardzo drogich a calkowicie niepotrzebnych to normalka. Bo kasa placi. Tak bylo np. z kolanem mojego meza, gdzie mial juz skierowanie do szpitala na proteze stawu ale dal sie namowic na wizyte u innego lekarza. Okazala sie wcale niepotrzbna. O juz po mojej przerwie, odpisze wieczorem, obiecuje pa,pa.:mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszka strasznie mnie to wszytko wkurza!!!! Mój mały powinien mieć szybka pomoc, ale tylko wtedy ją otrzyma kiedy będzie miał orzeczenie, ale orzeczenia nie dostanie , czemu bo nie, jest zbyt mało chory. Czyli mam czekać kiedy będzie bardzo chory??? mówię to oszczędzacie kosztem dobra dzieci?? Tak usłyszałam
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jak o służbie zdrowia, to bardzo mi pasowało w Islandii. Tam zawsze pacjenta traktowano najpierw jako człowieka, a potem jako materiał do badania. No niestety lekarze często mówią bez ogródek co i jak. Ale wykonują swoja pracę bardzo rzetelnie i dokładnie. Tam lekarz sam pobiera krew i sam bada, jeśli jest bardziej skomplikowane badanie to sam je wysyła i kiedy sam dostanie wynik omawia je z pacjentem. U mojej lekarz od astmy jest w Polsce tez podobnie. Czyli??? I w Polsce można być dobrym i sumiennym lekarzem. Z resztą nasz lekarz rodzinny tez jest bardzo w porządku. Czyli można!!!!! Dziś przez 5 godzin koleżanka po wczorajszej operacji czekała na krześle aby lekarz zrobił wypis, niestety się nie doczekała. Zrobiłam awanturę i powiedziałam żeby potem dali nam wypis, bo koleżanka nie jest w stanie dłużej czekać w jej stanie. Dla mnie to niepojęte!!!!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam w gronie antyasertywniaczek :arf:. Skąd ja to kurcze znam?! Przepraszam, że na razie nie popiszę, ale późno ostatnio wracam i niewiele mam potem czasu na cokolwiek, a jutro wyjazd. Postaram się niedługo wszystko nadrobić. Miłego weekendu życzę.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam :) zgodnie z planem zgubione 100 gram. Waga na dziś, to 74,4 - nie zmieniam suwaka- zrobię to w przyszłym tygodniu, bo już wtedy będzie mam nadzieję, więcej do zmiany.Ale cały czas tendencja spadkowa. W tym tygodniu tak mało, bo zajadałam stres, więc i tak cud jakiś :D
Miłej soboty dziewczynki :)
No i tradycyjnie kawa :)
Załącznik 36163
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
hej dziewczyny
u mnie lekko popadało ale za mało jak na potrzeby, ziemia sucha jak pieprz
ja zjadłam śniadanie i jadę do klienta ZUS puścić a potem na zakupy
Marta wczoraj i dziś siedzi w szkole od 8 do18. mają dni otawrte i jakąś akcję "kultura nie boli". Wczoraj puszczali jej film :) Na placu pod ratuszem w centrum miasta :)
Pa, lecę
u mnie też spadek w tym tygodniu 60 dag, ale biorąc pod uwagę ile ostatnio przytyłam to mała pociecha
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
moja "wspaniała" siostra o której wam niejednokrotnie pisałam znowu w szpitalu :(
pogoda u mnie na razie dopisuje ale rzeczywiście mogłoby popadać bo sucho strasznie, sialiśmy z J. ogórki i fasolkę w ogrodzie u jego mamy, więc mogę coś na ten temat powiedzieć :)
Maniusiu widziałam film - fajne prace wykonują dzieciaki w szkole twojej córy :)
a "kultura' naprawdę "nie boli" - dobry tytuł akcji:mdr:
Krysiu ty jak zwykle zaganiana a dokąd to się jutro wybierasz jeśli wolno spytać? jakiś urlopik ci się szykuje czy może do teściowej?
o służbie zdrowia pisać nie będę - zdanie mam jak większość Polaków a wczoraj byłam w szpitalu u siostry i zdanie to podtrzymuję....
Gammo jak tam w Polsce??? :)
Natko czy ty już w ogóle wypisałaś się z naszego forum? :(
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
A kiedy ja wejdę na wagę i przesunę suwaczek????
Póki co chłop mi wyjechał nie wiem na jak długo.
Maniusiu ten film jest bardzo dobry według mojej skromnej osoby!!! Mozesz być dumna z córki.
Kasiu kochana nasze ciała to nasze ciała i nie ma co klempacje tu urządzać.
Ja sama wychowywałam swoje dzieci. A moja "cudna " teściowa, oznajmiła memu najstarszemu wtedy nastoletniemu , że rodzice byli dla niego podli i go nie kochali, więc ona musiała go przez 5 lat sama wychowywać. Dzieciak przyszedł do mnie o 4 nad ranem do domu z płaczem od babki. Na całe szczęście durna baba nie pomyślała ,że przecież mam świadków jaką była babcią i teściową. Wysłałam z samego rana małego do naszych przyjaciół, z którymi się przyjaźniliśmy się stale i praktycznie spotykaliśmy się prawie codziennie od czasu kiedy miał pół roku. Wyjaśnili mu, że babka nas odwiedzała , ale tylko po to aby wyciągnąć od nas pieniądze i nas wykorzystać. I raz jego wzięła na 2 dni, ale potem już nie chciała jego, bo sprawiał jej zbyt dużo problemów ( potem okazało się czym był spowodowany nagły przypływ babcinych uczuć do wnusia, przyjechała jej kuzynka z RFN i jej wcisnęła tą samą bajkę co potem Bartkowi, aby wycyganić od niej pieniądze). Teraz jest stara i schorowana, a ja... i jestem jaka jestem ... mam ją w dupie. Ale nigdy jej przykrości nie zrobiłam i kiedy mogłam to pomogłam. Ale na pewno bym nie chciała mieć jej u siebie w domu. Nie po tym jak zamieniała moje życie w piekło. Gdyby nie jej podłość moje życie nie było by takie straszne i życie moich dzieci, tego jej nigdy nie daruję. Tak jestem mściwa i pamiętliwa. Ale także do końca życia pamiętam, że ktoś był mi przyjacielem i mnie wspierał. Nie , nie czuję do niej nienawiści, ale wolę ją unikać jeśli jest taka możliwość. Smutna prawda. Teraz mój mąż też nie chce z nią mieć kontakt, to bardzo smutne. Ja mu nigdy nie ograniczałam kontaktów z matką, ale tak zadecydował. Mówi,że było zbyt dużo łez i bólu.
Mam nadzieję,że ja taka nigdy nie będę!!!