Czesc wszystkim,
leje od rana, pogoda narmalnie jak w październiku a ja tak maj lubie.
Samochod mi się popsul , tak jak podejrzewałam skrzynia poszla a to automat i jakies 600 € kosztowac będzie. Na razie robic nie kazałam, musze to jeszcze przez dni wolne przetrawić no i może innego mechanika spytac. Taki fajny urlop mialam i zaraz w problemy wpadłam.
W pracy robie za dwoje bo jak jedna kolezanka odeszla to już innej nie przyjęli i doszli do wniosku, ze sama dam rade. Glupia jestem bo trzeba było się nie wychylać. Już niestety taka jestem bo mnie Babcia wychowywala a ona Prusaczka była i zawsze najpierw robota a potem przyjemności i tak do dzisiaj zostało.Ja tam socjalistka nie jestem ale niekiedy szlag mnie trafia jak robota lezy to zwyczajnie się za nia biore i nie patrze na innych. Niestety czasy takie, ze nikt nagrody w postaci chociażby dobrego słowa ci nie da.
Papuje dalej chociaz na urlopie przerwe mialam, chodze tez na silownie - dwa razy w tygodniu, jeszcze mi sie nie znudzilo. I po urlopie, gdze jadlam rozne fajne a niekoniecznie kaloryczne rzeczy jakos nie przytylam. Jednak z radoscia wrocilam do papowania, no moze z tymi kolacjami to juz sie tak nie wyglupiam bo i chlebek albo herbatnik przy TV sie zdarzy. Dobrze sie z tym czuje, serio.
Ciekawe ale chyba najwazniejsze, ze dziala
Niestety ale nie tylko w PL, wszedzie jest tak samo. To jednak temat- rzeka i chyba nam sie tego zmienic nie uda.