Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

Gammo jesteś prawdziwym moim aniołkiem. Jak będzie mi smutno to przypomnę sobie Twoje zdjęcia!!!! Jesteś podobna do mojej przyjaciółki Sygfrid, ona też tak emanuje radością , dobrem i mądrością.

Jolu, dzięki za dobre słowa i zrozumienie. Szkoda mi tej Eli kozy, im szybciej się wyzwoli z macek swojej "mamusi" tym szybciej uratuje swój związek z Bartkiem. Mój Jaśko zbyt długo to musiał zrozumieć, że jego "mamusia" jest jaka jest. Teraz zbyt dużo bólu nas dzieli z nim , aby nasz związek był taki jak powinien. Szkoda, bo mogliśmy być bardziej szczęśliwi.

Załącznik 36182

Zapodaję kawkę i na razie znikam w łazience :)

Sabinko, a co Ty tak lakonicznie do nas sie odezwałaś ??:mdr:

Dziewczyny, co to znaczy u ludzi " zawiesił się" ? Bo ja zrozumiałam, że nie zrozumiał...czy tak, czy to może coś innego?

Rene, na pewno wszystko będzie dobrze, więc szykuj się do wyjazdu :)

Witam! Dziś już z autobusu. ..bo zasnąłem nieco.;)
Wczoraj spotkała mnie miła niespodzianka. ...
Dostałam wiadomość od naszej Ewy. .. :)
Napisała że tęskni za nami...
Mam nadzieję że wkrótce do nas wroci...
Agusiu- ja rozumiem że zawiesi to znaczy przestaje kontaktować. .. ;)
Grażyna miałyśmy już tu kiedyś dyskusje na temat uderzenie dziecka. Nikt na ciebie nie będzie "krzyczal" bo każda z nas rozumie że czasami z bezsilności może być taka reakcja...No ale lepiej by było kopnął krzesło!

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Zamieszczone przez Agnieszka111

Bo ja zrozumiałam, że nie zrozumiał

---

Nawet nie wykazywał chęci, żeby zrozumieć

Kasiu, ja tez tak rozumiem "zawiesić się" u człowieka jak Ty, tylko nie zrozumiałam, jak to wyglądało u Maksia ,ale teraz już rozumiem :)

Zgadzam się- lepiej kopnąć krzesło :) Podoba mi się to określenie :)

Ps...sorki za taką ilość rozumienia :D :D

Dzień dobry :)
Agnieszko wcale nie byłam taka lakoniczna wczoraj wieczorem, napisałam sporo tylko mój telefon nie wysłał moich wypocin :(
a pisałam w łóżku bo złapało mnie wczoraj takie zapalenie pęcherza, że strach...wzięłam gorącą kąpiel a J. jeździł do apteki po urofuraginum bo pomaga mi w takich sytuacjach, dzisiaj jest dużo lepiej ale nie rewelacyjnie a na 12 idę do fryzjerki bo odrosty mam kilometrowe:beurk:

Maksio gdy się zawiesza, to naprawdę się zawiesza jak komputer. Nic do niego nie dociera, chce coś zrozumieć,ale fakt ,że czegoś nie ogarnia powoduje ,że wpada w panikę, przestaje myśleć i zaczyna być bardzo nerwowy, w pewnym momencie zaczyna krzyczeć ,a raczej się drzeć na cały głos. Wtedy szarpnięcie bądź klapnięcie powoduje rozładowanie złych emocji. Ale powiem tak chwalić się nie ma czym według mnie to wielka porażka i krzywda dziecku. Dlatego całą noc nie mogłam zasnąć i dziś czuję się spodlona i upokorzona swoją bezsilnością i niepodarnością.

Dziś mały zajął II miejsce w szkole w klasach I -VI. Na pierwszym miejscu było 9 osób, a na II 5. Przeczytał raz ze mną wczoraj.

Biedny Maksio i biedna Ty...na pewno nie jest fajnie znaleźć się w takiej sytuacji ...

Zaraz wychodzę na próbę...nie wiem czy Wam pisałam, że robimy dla dzieciaków przedstawienie Calineczka- to znaczy my nauczyciele występujemy dla dzieciaków. Gram rolę matki Calineczki :beurk: Strasznie lubię takie rzeczy :)