Dziewczynki, jest nowa akcja
https://docs.google.com/spreadsheets...=2&pli=1#gid=0
Wersja do druku
Dziewczynki, jest nowa akcja
https://docs.google.com/spreadsheets...=2&pli=1#gid=0
Cześć dziewczynki :)
rozmawiałam z Gammą i prawdę mówiąc nie wiem czy uda nam się spotkać, mamy się jeszcze skontaktować, ja trochę uwiązana siostrą w szpitalu a musiałabym jechać do Kołobrzegu pociągiem a nie ma ich za dużo ale powiem wam, ze nasza koleżanka jest bardzo ale to bardzo zajęta :)
pozdrawia was oczywiście bardzo serdecznie wszystkie razem i każdą z osobna ale napisać coś nie bardzo ma czas - zabiegi, masaże, manicure, pedicure i inne atrakcje - nawet wieczorek tańcujący na życzenie Jadzi, spacery nad morzem a poza tym jedzenie - posiłki tak urozmaicone i obfite, że zajmują naprawdę sporo czasu :)
twierdzi, że na pewno przytyje ale jest jej tam super :)
Czesc - czytam i nie rozumiem o co chodzi z tym "zawieszeniem Maksia " ale robie to ukradkiem w pracy i jakos skoncentrowac sie nie moge.
Mialam dola caly weekend, tyle sobie zaplanowalam i guzik zrobilam. Czytalam ksiazke, polegiwalam w lozku i nawet rodzina sie zainteresowala moim dziwnym zachowaniem. I zrobilam cos co sobie nigdy bym nie przypisala :obejrzalam chyba z dziesiec odcinkow "Ojca Mateusza" Nie moge sobie wytlumaczyc dlaczego przez pare godzin gapilam sie w ten ekran i do tego wybralam serial,ktorego nigdy nie ogladalam ? Zeby chociaz Sex end the city albo cos podobnego to jakis madry psychoterapeuta moglby jakos to wytlumaczyc.
Dzisiaj obudzilam sie z potwornym kacem moralnym, jak mozna zmarnowac tyle mojego cennego czasu ? Powiedzcie mi cos bo ja chyba tez sie zawiesilam, jesli dobrze zrozumialam przypadek Maksia.
Witajcie dziewczynki – dzisiaj taka herbatka
Załącznik 36184
Jestem po spotkaniu z koleżanką, której nie widziałam od lat. Mój wyrzut sumienia, bo zaniedbałam kontakt, o czym przypomniała mi w bardzo dramatycznym liście. Dramatycznym, bo ostatnie dwa lata dostarczyły jej wielu cierpień i straty o których nie wiedziałam. A jednak po spotkaniu z nią mam poczucie, że to w niej jest więcej pogody, radości życia i optymizmu. Ma ogrom pokory i wdzięczności dla losu za to, że dane jej było przeżyć trzydzieści lat życia z miłością swojego życia, że są z tego związku cudowne, wspierające ją dzieci i że ma wokół siebie na co dzień ogromną, wspierającą ją rodzinę. To trudne odbiera jako swoiste wyrównanie za to, co dobre. Mimo tej chwili, kiedy napisała do mnie w jakimś trudnym dla siebie momencie, jest bardzo otwarta na życie. I tak sobie pomyślałam, że tak naprawdę to nie ja jej, ale ona mnie miałaby dużo więcej do zaoferowania.
Ja dziś popołudniu miałam jechać do szkoły muzycznej, a okazało się ,że nie muszę!!! Więc se pospałam. Teraz trochę oszołomiona, ale już będę w miarę normalnie egzystować. Chłopaki miały być na górze, no byli , ale przy komputerach. Rysio coraz lepiej wygląda i jego goła skórka jest tak bardzo mięciutka i cieplutka, że chce się go głaskać. Rysio spał ze mną w salonie, a te 2 kundle były na górze, nawet nie wiem i nie chcę wiedzieć co robiły. Bartek jest w Białymstoku. Pytał czy mam coś przeciwko temu. Bo skontaktował się z dawnym przyjacielem i ten zaprasza na grilla. a niech się spotyka i odpoczywa.
Mario chyba każda z nas się czasami zawiesza, mam nadzieję ,że się nie darłaś jednak.
Gamma cudownie odpoczywa.
Krysiapysia ja też mam kontakt z dawną przyjaciółką, jest moim mentorem, bo ona zachowała swoją młodzieńcza figurę.
Agnieszko na pewno wypadniesz cudnie jako Calineczka. Dziękuję Ci za wskazanie nowej akcji!!
Laugi, mam nadzieję, że ta akcja, to będzie kolejna mobilizacja :) No i przyznam się, że ja wymyśliłam hasło do akcji Załącznik 36185
Sabinko – mam nadzieję, że z pęcherzem już w porządku? Szkoda jednak, że może cię ominąć spotkanie z Reginką. Myślę, że trochę podładowałabyś przy niej akumulatory, co w obecnej sytuacji dobrze by ci zrobiło.
Kasiu – nie ukrywam, że cieszy mnie nawiązanie kontaktu z Ewą. A co do tych klapsów, to chyba jednak bym polemizowała :arf:.
Agnieszko – mamusiu Calineczki, a kiedy występ? Fajna sprawa, od razu przypomina mi się czas studencki :).
Reginko – aż się zaczęłam zastanawiać, czy cię poznamy po tych wszystkich zabiegach upiększających ;)
Mario – twoje zachowanie to typowe działanie odstresowujące. Widocznie za dużo ci się nagromadziło tego czy owego i w ten sposób trochę się doładowałaś pozytywnie. Odpuść więc sobie tego moralnego kaca i zrób to samo znowu, jak poczujesz taką potrzebę.
Rene – no to Dukan u mnie odpada. Rozwaliłam sobie na nim stawy. Ale ja jestem typ bardziej wegetariański, więc pewnie dlatego.
Laugi – gratulacje dla synka.
Ewciu :heart:
Krysiaczku...:love:
http://animalsy.pl/upload/400fea61ef...4e01079052.jpg
Agnieszko boczki boczkami, ale ja wyglądam jak gąsieniczka. fałdusie nawet na plecach dość znaczne.
Załącznik 36187
Smacznego :)
Grażynko, wizja Ciebie w roli gąsienicy , rozbawiła mnie na maksa Załącznik 36188