69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko najlepszy wątek to i czytaczy jest sporo
A Sucharek mnie zaskoczył, bo wcale nie jest pogniewany, że tak późno wróciłam tylko się ze mnie nabija
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu pewnie masz rację ale to daje do myślenia i trzeba czasem uważać o czym się pisze
a Sucharek pewnie zazdrości, że sam nie był skoro tak się wyskakałaś, no chyba, że nie lubi tańczyć
Agnieszko czy bałabym bardzo upierdliwa gdybym poprosiła o dość dokładne informacje o tym co, ile razy dziennie i jak dużo jesz teraz skoro masz takie super wyniki, może w końcu zaskoczę i coś i u mnie drgnie????
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry. Zastanawiałam się już od paru dni czy napisać, bo ja już wiem. Stwierdziłam, ze skoro zaczęłam ten temat, to go muszę skończyć. Rozmawiałam z lekarzem. Guz jest złośliwy, nieoperacyjny, nie do wyleczenia. Guz HCC. Tabletki Sorafenib przedłużające życie o parę miesięcy. Będę szczęśliwa jak przeżyje 1 rok.
Już nie trzeba trzymać kciuków, ani mnie pocieszać, bo nadziei nie ma. Chyba, ze cud.
Pozdrawiam Was kochane
Jak pozwolicie będę pisać jak wygląda umieranie, chyba, że nie chcecie.
Pisać, czy lepiej nie, sama nie wiem, jak myślicie ?
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Wiem, że brednie piszę, ale nie mogę sobie z tym poradzić. Przepraszam.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kochana Rene. Pisać i jeszcze raz pisać. My jesteśmy tu na dobre i na złe. A życie to nie je bajka. Moja mama wiedziała ,że nie ma jej ratunku. I wiesz to był mój szczęśliwy okres, bo mama w końcu zrozumiała, że ta zadziorna i pyskata córka jest najbardziej jej oddana i ... wyrozumiała. Otworzyła się przede mną jak przed najlepszą koleżanką, opowiadała o swoich marzeniach niespełnionych, o swoich wyborach nie zawsze dobrych. Bardzo się zbliżyłyśmy do siebie. Kiedy odeszła poczułam ... ulgę i spełnienie. Czasami jest mi przykro ,że tak późno zbliżyłyśmy się do siebie i tyle niepotrzebnych złości między nami było i żalów. ale właśnie dzięki temu nie popełniałam maminych błędów i zawsze szczerze mówię do dzieci. Poczułam ,że ja też mam mamę. Dlatego ten czas co Wam został wcale nie musi być najgorszym. W sumie każdy z nas może w każdej chwili wpaść pod koła pijanego kierowcy, albo nagle umrzeć na zawał czy udar.
"Życie to śmiertelna choroba, przenoszona drogą płciową." To właśnie Wasz czas. Przytulam Was oboje , i to tak dość mocno . Człowiek myślący i wrażliwy zawsze ma nieco pod górkę. Masz prawo czuć wszystko co czujesz!! Bądź dobra dla siebie i dla swego chłopa.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Rene słów mi brakuje, że napisać coś do rzeczy, pozwól że Cię tylko bardzo mocno przytulę
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Macie rację dziewczyny , pisząc w naszym gronie zapominamy,że inni nas czytają i o cholera, jeszcze się śmieją z głupiutkiej Laugizorli!!!
Kiedyś pisałam na innym forum , i w pewnym momencie odkryłam przez przypadek ,że mam rzesze osób , które bardzo interesują się moją osobą, ba nawet byli gotowi walczyć o mój honor i szczęście mojej rodziny, o której nawet dość dużo wiedzieli. Nagle stałam się osobą publiczną!!! Szkoda,że nie założyłam swego fan clubu ! Ale do śmiechu wcale mnie nie było prawdę pisząc. Ale ja chyba lubię , być na świeczniku... Jestem nieszczęśliwa kiedy ktoś mnie nie zauważa przechodzi obojętnie. No nie wiem czy tego się nie leczy??? Uwielbiam mówić w radiu lub telewizji. Potem jak słucham jestem dumna, że....nawet jak na mnie mądrze mówiłam. Jakoś tak na mnie stres działa . Kiedyś uwielbiałam przekraczać granicę i ten dreszczyk emocji kiedy odgrywałam różne role przed celnikami. Zawsze było wtedy wesoło. Raz tylko mocno się pochorowałam ( ruska grypa) i wtedy była porażka. I popatrzcie znowu piszę tylko o sobie. Tego naprawdę u siebie nie znoszę. Podobnie jak swoich kilogramów!!!!
Dziś u nas w Orli opust!!! Będzie się działo. Nazywa się Na Iwana. Oj lubię ja tą swoją Orlę , oj lubię. W czerwcu organizujemy festyn w ... lesie. Znowu sołecki oczywiście. Pozdrawiam was kochane i życzę wspaniałego odpoczynku sobotniego.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Przepraszam,że piszę takie rzeczy po wiadomości od Rene. Jeśli wyda Wam się to niewłaściwe natychmiast usunę ten wpis. lub oba. Czasami zachowuję się jak słoń w składzie porcelany.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Rene, kochana ...ściskam Cię z całego serca, przytulam mocno, mocno, pisz oczywiście, bo wiemy, że lżej się robi na duszy, gdy człowiek się wygada...ale, kochana, nie trać nadziei, a także Twój mąż. Cuda się zdarzają i ja w to głęboko wierzę. Wiele się słyszy o tym, że lekarze dają tam ileś życia , a chory żyje wiele lat.
Sabinko, to głupia dieta, ale mnie pasuje, stosuję ją już ponad 5 miesięcy i jak widać pomalutku, ale działa. Nie wiem czy warto brać ze mnie przykład, bo to co ja robię to łamanie wszystkich zasad dietetyki . Wiem jedno, na pewno nie mam żadnych niedoborów, bo jem wszystko, bez żadnych wyjątków i ograniczeń, ale do 12 w południe- dla mnie to ostatni posiłek w ciągu dnia- mąż się śmieje, że w czasie, gdy on je śniadanie, ja jem kolację , potem staram się nie jeść już nic, ale jeśli złapie mnie głód, to zjadam jedno jajko, lub kawałek mięsa gotowanego lub jogurt naturalny lub kawałek sera. Na początku było mi trudno, bo byłam bardzo głodna wieczorem, teraz już nie. Wieczorem cieszę się, że rano jak wstanę, to zjem sobie solidny kawał ciasta lub chałkę z dżemem, lub cokolwiek na co mam ochotę. Mnie jest łatwo, bo nigdy nie jadłam dużo wieczorem. Wiele razy wam pisałam, że najwięcej jem w pracy- bo rano.
Uważam, że najlepsza jest ta dieta, która działa. Na mnie działa taki sposób jedzenia, jestem coraz szczuplejsza i szczęśliwa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum