Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[gamma56]

Dzien dobry

Agnieszko ...
dzieki za kawe i za zyczenia dobrego dnia ... Tobie oczywiscie tez dobrego dnia zycze... znow brutalnie mi uswiadomilas jak szybko uplywa czas ... przeciez tylko co dopasowywalas sie do nowego planu lekcji po wakacjach a tu wakacje zunow tuz tuz... to naprawde niesamowite jak cytujac Zenie "jakze szybko kreci sie moja matka Ziemia..."

Maniusiu...
Twoje z kolei fotki nastrajaja mnie do refleksji jak potezna jes sila natury... czlowiekowi wydaje sie ze jest taki madry ... ze zglebia najglebsze tajniki wiedzy , ze wiele potrafi i moze sobie tyyyle podporzadkowac, a tu.... guzik z petelka... niewyobrazalna moc ma natura i czlowiek z jej potega najczesciej przegrywa... moze jedynie z rozdziawiona buzia obserwowac jej kaprysy...

Grazynko...
musze przyznac, ze Twoj opis sytuacji w szkole troche mnie zaniepokoil, ale pomyslalam sobie podobnie jak Agnieszka... jako matki czesto rzucamy sie jak lwice w obronie naszego potomstwa kiedy widzimy lub chocby tylko przewidujemy ze spotyka je niesprawiedliwosc, ale byc moze warto jeszcze raz dokladnie i spokojniej wszystkiemu sie przyjzec. moze nie wszystko dokonca w rzeczywistosci tak wlasnie wyglada ? Pozwol tej Pani sie obronic ... posluchaj jak wyjasni opisane przez ciebie zajscia . Zdanie Agnieszki jest glosem z drugiej strony... ona ma do czynienia na codzien z podobnymi sytuacjami i wie jak bardzo krzywdzacea moze byc reakcja matki , choc napewno wynikajaca tylko i wylacznie z troski o dobro wlasnego dzieckaa... bycmoze wlasnie Ty masz racje, ale napewno interwencje w tej sprawie warto jeszcze raz dokladnie przemyslec...

Jolinko...
piekne zakatki, ale nie wyobrazam sobie jak moglas przez tyle lat nie odwiedzic pieknego zakatka swego miasta ... a swoja droga zdjecie z lotu ptaka tez pstryknelas ?

Smigam juz do pracy ...milego dnia wszystkim zycze ...

[Laugizorli]

Agnieszko kochanie, ja mam jeszcze inne dzieci i nigdy nie miałam takich problemów z żadnym nauczycielem. Wręcz przeciwnie, wszyscy nauczyciele moich dzieci często narzekali na moje dzieciaki, ale zawsze podkreślali że gdyby wszyscy rodzice byli tacy jak ja to życie nauczycieli było by sielanką. Ja zrobiłam wszystko by jej pomóc, kupowałam książki za własne pieniądze jak pracować z trudnymi dziećmi, często na jej prośbę rozmawiałam z dzieciakami w klasie, wspierałam ja jak mogłam i co . Usłyszałam ,że mam papiery, które sama wyrobiłam,że Maksio jest niedorozwinięty i teraz mam za swoje i to co napisane ma gdzieś i będzie robiła co chce i jak chce .Asystentce Maksia kazała chodzić z każdym chłopcem do łazienki i ma sprawdzać czy chłopcy nie obsikują sedesu. To jest podłe i niegodne zachowania nauczyciela. Wogóle traktuje ją jak swoją służącą. Przykro na to patrzeć! Czy Ty byś tak postępowała???

[maniusia72]

Laugi, może ta pani powinna skorzystać z urlopu zdrowotnego, praca w szkole wyczerpuje.

[maniusia72]

Kasiu, twoja Mona Lisa mnie powaliła
Kalhari, bardzo ładny kostium, niezwykle elegancki

[Agnieszka111]

kupowałam książki za własne pieniądze jak pracować z trudnymi dziećmi,

, oj kochana, jakby mi rodzic przynosił takie książki, to chyba tez przestałabym go lubić , ale masz rację- nie wolno odgrywać się na dzieciach, to niedopuszczalne i niegodne nauczyciela.

[kasiaogrodniczka]

Pozdrawiam ze szkolnej ławy. .. mam przerwę śniadaniowa i popijam właśnie herbatkę z nowego termosu zakupionego w muzeum van Gogha...

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[kasiaogrodniczka]

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[Laugizorli]

, oj kochana, jakby mi rodzic przynosił takie książki, to chyba tez przestałabym go lubić , ale masz rację- nie wolno odgrywać się na dzieciach, to niedopuszczalne i niegodne nauczyciela.

Właśnie nie wiem o czym z nią rozmawiać, bo jeśli ja jej mówię, że nie powinna o moim dziecku mówić osobom obcym,że mały jest upośledzony i że to mnie bardzo zraniło. To odpowiedz. Oj miałabym się czym przejmować, wy wszyscy mnie ranicie i jakoś ja nic z tym nie robię. To jak ja mam do niej mówić????

[Agnieszka111]

Laugi, własnie tak jej to powiedz jak nam opowiadasz- że bardzo rani Ciebie i Twojego syna, że nie ma prawa rozmawiać z innymi rodzicami na temat Twój i Maksia. W ogóle jak czytam o całej sytuacji, to jestem zdumiona. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją żeby nauczyciel rozmawiał na temat jakiegoś dziecka z kimś postronnym! To jakieś chore jest...Pozdrawiam Cię, lecę do pracy

Kasiu, kubek świetny,,,kocham van Gogha

[sabinka57]

Dzień dobry
zaraz wychodzę i nie mam czasu napisać więcej ale Agnieszko trzymam od rana kciuki za twojego Kubę - pewnie zbytecznie bo i tak zda ale przynajmniej będzie mi się wydawało, że zdał dzięki moim kciukom