ale mi się wielkie litery zrobiły !!!!
ale mi się wielkie litery zrobiły !!!!
Powodzenia, moje kciuki też wspierają! Jak tam Wasza aktywność dziś? U mnie już zaliczone 30 minut biegania i rozciąganie. Idealna pogoda na dres i obuwie sportowe. Mimo, że poniedziałek to wyjątkowo mam chęci do wszystkiego. Wstałam, zrobiłam sobie porządne śniadanie z serkiem wiejskim, kiełkami brokuł i rzodkiewką. Nie musiałam przyprawiać pieprzem, bo kiełki i rzodkiewka były ostre. Później tabletka Trizera, woda i w drogę. Zawiązałam buty, włączyłam muzykę i biegałam po parku. W sumie nie byłam jedyna, która zauważyła, że dziś dobry dzień na bieganie. Bardzo mi się podoba jak każdy biegający wita się ze sobą.
Te na zdjęciu Aguś to są sztuczne i stoją przed frytkarnia dla ozdoby ale ja zjadłam chwilę po zrobieniu tej fotki wcale dużo mniejsze
I to z majonezem. ..flamandzkim majonezem!
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio edytowane przez kasiaogrodniczka ; 30-05-2016 o 21:41
Grażynko, ta nauczycielka nie powinna zajmować się dziećmi, u mnie w całym toku edukacji nigdy żaden wychowawca nie nawspomina nic o innym uczniu. No raz się zdarzyło ale było to za zgodą rodziców ( dziewczyna uciekla z domu)
A mówienie o uczniu że jest upośledzony - tragedia !!!!
Koniecznie z nią porozmawiaj , tak jak mówi Aga, doświadczony pedagog.
Aga, trzymam kciuki za Kube
Ale co mam z nią rozmawiać, jak mi na to odpowiedziała ,że ona nic złego nie zrobiła i ja szukam nie wiadomo czego. I może robić jak chce. Gdyby powiedziała np. no faktycznie może faktycznie źle postąpiłam , ale na pewno nie chciałam nic złego. Ale atakowanie mnie, że ja jestem winna to lekka przesada. I kazała mi kontaktować się z sobą w piątek popołudniu , bo nie ma czasu na jakieś głupoty. Najpierw upokorzyła moje dziecko a następnie mnie.
Na razie się zastanawiam w jakieś formie mam to napisać. W sumie 4 lata temu miałam problemy z jej mężem. Ale pogadałam z nim parę razy i teraz nie mam z nim najmniejszych problemów. Kubuś przyleciał do Polski i zaczął naukę od V klasy. Na koniec roku chciał mu postawić 1 z techniki, bo... nie miał książeczki z karty rowerowej z ..IV klasy oddanej w IV klasie. Powiedziałam,że sobie może postawić 1 a nie Kubusiowi i miał całą V klasę aby poinformować Kubusia ,że będzie od niego wymagał zaliczeń z IV klasy. Dlaczego ani Kubusia ani mnie o tym nie informował spytałam? Odpowiedz , bo ja zapomniałem że Kuba nie chodził do IV klasy. Ale potem wszystko ogarnęliśmy wspólnie i Kubuś miał 3 na koniec. Teraz uczy Kubusia fizyki i mały dobrze się uczy u niego. A facet przyznał się do błędu i nie było problemu. A teraz żonusia w akcji.
Dziś u nas pohukuje i pogrzmiewa w niebie i jest potwornie duszno... A właśnie zauważyłam ,że piwonie zakwitły!!!
Pozdrawiam.