Strona 96 z 3048 PierwszyPierwszy ... 46 86 94 95 96 97 98 106 146 196 596 1096 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 951 do 960 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #951
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Natko – dziękuję . To wydaje się genialne!

    Agnieszko – tego się niestety obawiam. Byłam teraz trochę w domu, ale od poniedziałku zaczyna się intensywny czas w pracy i nie wiem, czy uda mi się to pogodzić. No ale jak nie zobaczę, to nie będę wiedziała .
    Jolinkaa and kasiaogrodniczka like this.

  2. #952
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,414

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam kobietki w niedzielny poranek

    Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-26559.jpg

  3. #953
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-p.txt.gif

  4. #954
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,414

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Wczoraj brakło czasu napisanie...brakło sił,ale z każdym dniem powinno być lepiej.I fizycznie i psychicznie,bo za oknem zaczyna pokazywać się słońce
    Troszkę wczoraj się zagadałam,troszkę poczytałam,a potem musiałam odespać wczorajszą ciężką noc.Jeszcze rano bardzo mi dokuczała nerka...ciężko było...bieliznę samej założyćPotem po południu już lepiej było.Przez cały dzień tylko zakupy zrobiłam(a i to z wózkiem pojechałam,żeby nie dźwigać),potem zrobiłam obiad.A tak to odpoczywałam.Przed snem kolejna gorąca kąpiel i padłam o 22-giej.Dziś nerka pobolewa,ale to nic w porównaniu z czwartkiem i piątkiem.Na pewno pójdę do lekarza i zrobię usg-w mojej przychodni nie czeka się dłużej niż 2-3 dni.Jeśli okaże się,że mam piasek czy złogi się robią,to umówię się na 2-3 wizyty do bioenergoterapeuty ,o którym Wam już pisałam.Kiedyś pomógł mi i bez bólu wszystko "urodziłam".

    A teraz uciekam-chcę na targ podjechać....same duże,a raczej średnie torebki mam,nie pójdę z takimi na wesele.Trzeba coś małego-niedzielnego kupićNiedzielnego,bo pewno tylko od święta będę z taka chodzić-najlepiej mi się nosi torebki typu listonoszki

    Miłego dnia

    Do popołudnia...do wieczora

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #955
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-niedziela.jpg

    Dzień dobry, witam niedzielnie, jeszcze trochę chora, ale mam nadzieję do jutra wydobrzeć
    Myślałam, ze już dzisiaj pobiegam, a chyba niestety może przejdę się takim szybkim marszem , zawsze to coś...
    Natuś, widzę, ze myślisz o bieganiu, czyżby Cię ujęło, zachęcam, bo naprawdę sprawdza się, działa pozytywnie na całe ciało i psychikę, nie ważne w jakim tempie, ważny jest ruch.
    Maniusiu, co z Twoim dzieckiem, pisałaś na fb, że jakoś bardzo blade, ma jakieś problemy ? nie wiem czy możesz zrobić w niedzielę badania ?
    Joluś udanych zakupów Ci życzę...
    Idę szykować śniadanie, a po zajrzę tu jeszcze na dłużej... buziaki

  6. #956
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam niedzielnie!

    Krysiaczku bardzo bym chciala zebys do nas dolaczyla na fb do grupy i zobaczyla jak tam fajnie!
    Wczoraj grupa powiekszyla sie o maniusie a dzis bbaje.

    Jolinko- udanych zakupow sloneczko! I obys jutro u lekarza otrzymala pomoc! Trzymam kciuki!

    Ja czuje sie dzis cudnie. Caly czas przepelnia mnie radosc...nie musze wracac do tej wrednej pracy!
    Boze- jakby mi kamien zdjeto z ramion! Cisnienie w normie, glowa nie boli...
    Widac po tym jaka olbrzymia role odgrywa psychika w zachowaniach organizmu...

    Caluje wasze pysiaki i zycze wspanialego niedzielnego odpoczynku. Ja zaraz wybieram sie do kosciolka a po obiedzie, jesli nie bedzie padac wdrapie sie na pozegnanie na pobliska gorke, z ktorej widac cala okolice!

    Ewuniu pisalysmy w tym samym czasie! caluje twoj nosek kochanie! Nie szarzuj dzisiaj tylko odpocznij i wykuruj sie dobrze!
    Ostatnio edytowane przez kasiaogrodniczka ; 15-03-2015 o 09:21
    Jolinkaa, Agnieszka111 and bbaaja like this.

  7. #957
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Tylko się z Wami przywitam, bo na razie kościół i obiad
    Kasiu, miło czytać Cię, gdy jesteś taka radosna
    Jolinkaa lubi to.

  8. #958
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    HEJ WITAJCIE
    Jestem już po badaniach, u nas można w szpitalu zrobić badania całodobowo. Marta jest strasznie blada aż przezroczysta i chudziutka , ostatnio schudła do 47 kilo. Boję się żeby się w jakąś anemię nie wpędziła więc kontrolnie ją badam. A przeszła na dietę wegetariańską i obawiam się czy wszystkie składniki dostarcza do organizmu jak należy.
    Jolinkaa and bbaaja like this.

  9. #959
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry po raz drugi dzisiaj, wreszcie po długim czasie usiadłam do pogadania z Wami dłużej, tak mi czas ucieka, że ostatnio tylko na obiecywaniu się kończyło, a tak bardzo nie lubię nie dotrzymywać obietnic, ale... najpierw wyjazd do Portugalii (to był tylko weekend, a czułam jakby tydzień) , potem w domu narobiło mi się zaległości, bo wszystko staram się w soboty i niedzielę ogarniać, a przecież mnie nie było , w pracy mam taki kocioł, ze nawet w sobotę byłam 4 godziny, bo nadrabiamy jak się da i tak mi się wszystko wymyka...
    Teraz już zyję wyjazdem do Polski, zaczynam planować co się da, już mam poumawiane wizyty u fryzjera, kosmetyczki, jeszcze na okulary muszę znaleźć czas, korzystam z tego wszystkiego w Polsce, a muszę mieć pewne terminy, bo jadę na tydzień tylko, a w sumie będę miała 4 dni, bo będzie długi weekend. Nie przeraża mnie to jednak, bo przyzwyczaiłam się do życia wg planu tutaj i tak już mam wszystko zaplanowane
    Jeszcze ta choroba mi się przypętała, ale już jest lepiej, właściwie dobrze, jeszcze mnie głowa pobolewa, kataru prawie nie mam i strasznie chce mi się biegać... wiem Kasiu... ale może pochodzę
    Kasiu, bardzo się cieszę, że łapiesz równowagę, jesteś radosna i pełna życia. Wykorzystaj te ostatnie dni na spacery i rozmyślania,upajanie się widokami, których za chwilę nie będziesz miała. Pobądź sama z sobą na ile się da ! To tak jak myślałam, stres Cię wykańczał, zawsze takiego byłam zdania, że stres potrafi zabić, jak dobrze, że wszystko wskoczyło na pomyślne tory, mam nadzieję, że dobra passa Cię nie opuści
    Jeszcze we wtorek, zadzwonię na słówko, a potem jak już będziesz w swoim ogródku, to pewnie nie znajdziesz czasu na pogaduchy. Mój L naszą ostatnią rozmowę podsumował tak : "nie zdążysz na samolot" tzn, że jesteśmy takie gaduły, że jak się spotkamy we Frankfurcie, jest ryzyko, że samolot odleci beze mnie

    Jolinko, z tego co doczytałam się na wcześniejszych stronach, martwisz się zmianą lekarza M, nie zakładaj już, że będzie gorzej, może okaże się, że będzie nawet lepiej i tego życzę Ci i M z całego serca.
    Życzę Ci dzisiaj udanych zakupów takie drobiazgi cieszą i zancznie poprawiają nastrój, a z tym u Ciebie ostatnio różnie bywało i mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić na weselu, może nam wrzucisz jakieś zdjątko

    Natuś, widzę, że zachęca Cię bieganie, a może mi się wydaje, jednak jeszcze raz powiem, to fajna sprawa, dla mnie najlepsza, trzeba tylko przebrnąć ten początkowy najgorszy czas, a potem samo się biega. Ja mam problem ostatnio z dietą, za nic w świecie mi nic nie wychodzi, niby cały dzień się trzymam, a wieczory do luftu, moja waga rośnie, a przecież wiosna, wyjazdy, wakacje... Kończy mi się za 3 dni ******a i wacham się czy przydłużyć, bo ostatnio wcale tam nie bywam, mam tutaj Was i to mi wystarcza, tam lubię gotowe plany żywieniowe i to mnie kusi... a może jednak przypilnoweać tego chronoodżywiania ?

    Krysiupysiu jak samopoczucie ? czy masz jakieś zabiegi fizjo na te Twoje obolałe kolana ? Wracasz do pracy to chyba już jest lepiej, może zaczniemy coś razem i będziemy się dopingować, jak Ci wspomniałam, bardzo przydatna jest książka, dieta startowa, kopiuję sobie harmonogram jedzenia na cały tydzień i wpisuję co jadłam, tak mi kiedyś szło super, teraz mi brakuje dyscypliny, ale może spróbujemy. Fajne jest to, że jesz wszystko, rano sery, obiad mięso, wieczorem ryby, w międzyczasie owoce, czekolada, orzechy.

    Maniusiu, fajnie, że dołączyłaś do nas na fb, jak widzisz to co innego, tutaj jest dłuższe pisanie, a tam szybki przekaz, to i to jest fajne, choć sama wolę tutaj, tam też często zaglądam i się udzielam.
    Wczoraj zaopatrzyłam się w materiały do kartek świątecznych, dzisiaj może zacznę coś robić, może będą nieudolne na początek, ale mam nadzieję, że się nauczę, może podsuniesz mi jakieś pomysły, bo chyba robiłaś już

    Kropeczko, Ciebie też poproszę, jak macie dziewczyny jakieś swoje prace wrzućcie zdjęcia, żeby mnie zainspirować póki co będą to karteczki świąteczne i inne okolicznościowe, potem może coś z modeliny mi się marzy, jakieś broszki ???

    Gammo, Sabinko, pisze do Was hurtem, bo pytacie właściwie o to samo, jak ja to robię, ze godzę pracę, dom, sport i faceta
    Jak wspomniałam wcześniej, nauczyłam się w Suisse żyć wg planu, to pranie to tylko część, tak mam tu życie zorganizowane, że we wtorek rano muszę pamiętać o śmnieciach, bo nie mogę w innym dniu wynosić, we wtorek (najczęściej) popołudniu, wieczorem pranie, we czwartek rano kompost ... opiszę WAm w skrócie mój tydzień
    W poniedziałek 7 - 17 praca, 18-ta pilates, 19-ta pumping, wtorek 7-17 praca, potem bieganie godzinę, pranie włączam w południe jak wracam z pracy i idę biegać włączam następne, tak więc ja pracuję czy biegam, a pranie się robi, po bieganiu kończę pranie i mam chwilę dla siebie tzn gotowanie na następny dzień, a właściwie na 2 dni, bo tak robię, żeby zaoszczędzić czas. Środa 7-17 praca, potem mam czas dla siebie, zakupy, komp, telewizja...Czwartek praca 7-17 , 19-ta fitness, piątek praca 7-16 , potem bieganie, i czas dla mnie, sobota porządki, zakupy etc , kolacja z L, odpoczywam... niedziela często prasowanie, biegam, szykuję się do nast. tyg czyli, włosy, paznokcie, depilacje ...
    A L spotykam się codziennie chociaż na chwilę wieczorem, a w weekendy jesteśmy razem, nawet jak coś robię, on jest i zajmuje się czymś innym, albo mi pomaga. I tak tydzień do tygodnia podobny, oczywiście bywają zmniany np nie pójdę na fitness, bo coś tam, albo kosmetyczka, czy lekarz coś ciągle wypada, ale w skrócie tak mam to poukładane, naczynie też wstawiam jak idę do pracy i tym oszczędzam czas...

    Agnieszko, z Tobą widzę się tutaj najczęściej, bo z pozostałymi dziewczynami się mijamy, podziwiam Cię Twoją dyscyplinę i zorganizowanie i wcale nie dziwi mnie to, że Twój syn jest jaki jest, bo ma bardzo dobry przykład i pewnie nie wyobraża sobie inaczej, Super !
    A jak Twój rowerek, pływanie... ???

    Bbaju, mało się znamy, bo się ciągle mijamy, ale wszystko przed nami, fajnie, ze dołączyłaś do nas na Fb, bo tam się dużo dzieje tak na szybko, zresztą tutaj też się dzieje, nie powiem, nie było mnie chwilę i już wypadłam z rytmu na dobre, ale wracam na właściwe tory...

    Kalahari, Portugalia piękna, jedzenie wyśmienite, jestem zauroczona i wybiorę się na wakacje może w przyszłym roku, albo jeszcze następnym, ale na pewno i polecam...

    Dziewczyny, wreszcie udało mi się przysiąść i napisać jestem z siebie dumna, bo to mi ciążyło bardzo (jeśli wkradły mi się jakieś błędy to przepraszam). Wrzuciłam też kilka zdjęć z Porto i z biegania do albumów, jak macie ochotę zapraszam...
    Miłej niedzieli Wam życzę... nie wiem czy którejś z Was nie pominęłam w pisaniu, ale pozdrawiam i ściskam mocno wszystkie i rozdaję niedzielne buziaki Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-k-odqwnjkzotqsntexotqwotq-f-33_in_orig.gif

    aaaa, Leenciuuuu, jesteś już, czy jeszcze upajasz się Polską ???
    Ostatnio edytowane przez evige ; 15-03-2015 o 13:41

  10. #960
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez maniusia72 Zobacz posta
    Jestem już po badaniach, u nas można w szpitalu zrobić badania całodobowo. Marta jest strasznie blada aż przezroczysta i chudziutka , ostatnio schudła do 47 kilo. Boję się żeby się w jakąś anemię nie wpędziła więc kontrolnie ją badam. A przeszła na dietę wegetariańską i obawiam się czy wszystkie składniki dostarcza do organizmu jak należy.
    Maniusiu, a wiesz już coś ? Kiedy będą wyniki, musisz uważać na nią dietę wege trzeba bardzo rozsądnie stosować, ja próbowałam, ale wciąż miałam obawy czy jem właściwie. Ile lat ma Twoja córka ? Trzymajcie się dziewczyny, mam nadzieję, że w porę zareagowałaś .
    Jolinkaa lubi to.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •