Załącznik 36374
Wersja do druku
Witam koleżanki o poranku.
Kawke stawiam wirtualnie bo pisze z telefonu a kiepsko mam opanowany.
Miłego dnia życzę
Załącznik 36375Witam dziewczynki:) Przepraszam, że jest mnie trochę mniej, ale przez jakiś czas tak będzie- końcówka roku szkolnego, to hard core papierologiczny, więc nawet nie chce mi się w domu otwierać laptopa. Ale jeszcze trochę :)
Gammuś, zdjęcia kanału są boskie :) Normalnie ludzie cuda potrafią już budować :)Jeli chodzi o Twój przyjazd, to
Tobie rzeczywiście najlepiej pasuje przez Poznań, tym bardziej, że autostrada kończy się kilkanaście kilometrów ode mnie :)
Kasiu, czytałam, że w naszym wieku się niestety nie da. Podobno po 50 organizm człowieka potrzebuje znacznie mniej kalorii i lekkie obcięcie ich w diecie powoduje, że waga stoi. Dopiero obcięcie poniżej wymaganej normy powoduje, że się chudnie. I chyba coś w tym jest, skoro jedząc tyle samo co kiedyś, tyję :)
Tak Krysiu, potwierdzam to w całej rozciągłości. Gdy w niedzielę jadę do Łodzi, zajmuje mi to ok.40 minut, gdy wracam w dzień powszedni, to czasem stoję w korku drugie tyle.
Wszystkie z Was, które jadą do mnie przez Łódź ( czemu do licha nie macie połączeń przez Kutno!!!!)... nie jeżdżę komunikacją autobusowo- kolejową , w związku z tym zupełnie nie wiem jak z tej Łodzi wyjechać. Z Łodzi Kaliskiej jest tylko kilka autobusów, wiem, że ludzie jeżdżą z Łodzi do Łęczycy busami, ale zupełnie nie wiem skąd- w sensie, gdzie są te przystanki w Łodzi- wiem, że tych busików jeździ sporo. Postaram się czegoś dowiedzieć, chociaż wszyscy moi znajomi jeżdżą samochodami do Łodzi. Mam jedną koleżankę, która jeździ busem, ale on najpóźniej wraca ok 15... Ja spróbuję się czegoś dowiedzieć, i Wy szukajcie , to wspólnymi siłami znajdziemy połączenia.
Joluś, to szukaj przez Kutno. Może być lepsze połączenie do samej Łęczycy, z przesiadką w Kutnie.
Jakiś tydzień temu zadałam Ci pytanie, czy nie chciałabyś do nas dojechać na jeden dzień :money:Masz blisko, więc tak jak Basia nie trzeba się kłopotać o nocleg, a może miałabyś ochotę nas poznać :)zapraszam :)
Brawo dla córki :)
Idę kobietki do łazienki...bo dziś mój okropnie nielubiany czwartek!
Maniusiu jesteś osobą o złotym sercu!!!! U mnie na podwórku był wróbelek, taki żółtodziób. Nie zabrałam go do domu, bo miałam nadzieję ,że rodzice go zabiorą, ale maleństwo odeszło...
Parę dni miałam smutek duży .
Ja szaleję w ogrodzie.. ( pielenie, przesadzanie, koszenie itd. ) dodatkowo ćwiczę rano na orbitku około 20 minut, chcę dojść do 45 minut. Ale boję się o astmę.
Odnośnie diety zastanawiam się z dietą zgodną z grupą krwi. Ona jakoś jedyna do mnie przemawia.
Zazdroszczę Wam tego spotkania u Agnieszki, coraz bardziej. Gdyby to chodziło o zwierzęta i rośliny to nie było by problemu. Czasami opiekuję się zwierzakami przyjaciółek przez parę dni. Ale dzieci to dzieci.
Dziękuję za miłe komentarze o mojej córce, to bardzo dzielna i ambitna kobietka.
Pozdrawiam i życzę dobrego czwartku i to już od samego rana.
Dzien dobry
Agnieszko ...
dziekuje za kawe z przepiekna "przystawka" :D dojazd do Ciebie planuje przez Poznan wlasnie ze wzgledu na Autostrade... jak sie po nich troche pojezdzilo, to tradycyjnymi nie bardzo juz sie chce... ja przyjade okolo poludnia, ale dokladnie jeszcze nie wiem o ktorej uda mi sie wystartowac... mam 800 km wiec musze liczyc 7-8 godzin ... bede chciala wyjechac wczesnie, ale nie bede sie zrywac o swicie , chyba ze poprostu nie bede mogla spac spokojnie i wstane bladym switem bez budzika ...
Maniusiu...
ale masz nieopierzonego podopiecznego kopciuszka... powodzenia w opiece nad nim...
Grazynko ...
gratulacje dla corci i dumnej mamy ...
Gorczynko...
no widzisz jak szybko sie uczysz ... brawo...
Milego dnia wszystkim kolezankom ...
tydzien temu mały szpak wpadł do oczka i podpopił się wyciągnelismy go i faktycznie rodzice po niego przylecili, tym razem wiadomo było że nikt się ptaszkiem nie zaopiekuje
a mały nabira sił, głośni kwili i je jak najety
Załącznik 36378
Dziewczynki, wysyłam Wam na priv rozkład jazdy busów. Jak którejś nie prześlę, a będzie chciała, to piszcie, wyślę :)
Na dzień dobry zapraszam Wszystkie koleżanki :)Załącznik 36377
Agnieszko bardzo możliwe, że mi pisałaś o spotkaniu. Były to moje początki na forum i byłam podekscytowana tak miłym przyjęciem (bądź co bądź wprosiłam się bez pukania do Was :mdr:), że mi to chyba umknęło. Dziękuję za zaproszenie, ale może innym razem. W weekendy jestem zawsze na działce - 50 km od Łodzi tylko ze w okolicach Sieradza.
Maniusiu niesamowite, że zajęliście się tym nieopierzonym maleństwem. My 2 lata temu obserwowaliśmy u nas małe sójki,które zrobiły sobie u nas gniazdo na sośnie. Dość wysoko było i żaden kotek nie zrobił im krzywdy. W tym roku cukrówki robią gniazdo :) ehh byle do weekendu i działeczki.....:p
Grażynko widzę, że mamy podobne hobby tyle że ja mogę poszaleć w ogrodzie tylko w weekendy. No i moje gratulacje odnośnie orbitreka. Nie mam takowego w domu, mam krzesełko do ćwiczeń brzuszków ale jakoś nie mogę się zebrać żeby ćwiczyć...ale chyba czas zacząć bo mi trochę brzuszek urósł :(.
Ale dziewczynki muszę się wam pochwalić. W końcu podjęłam decyzję i zapisałam się do fitness klubu. Wykupiłam już karnet, a dziś do pracy wzięłam torbę z wyposażeniem żeby znów mi się nie odwidziało. a tak prosto z pracy pójde sobie poćwiczyć. I już na poniedziałek zapisałam się na zajęcia na zdrowy kręgosłup i płaski brzuch.
Gorczynko, nie cierpię od nas drogi do Sieradza- kręta i wąska :( mój mąż często jeździ do Wielunia, stąd znam ją znam :)
Szkoda, że nie możesz do mnie przyjechać- ale co się odwlecze, to nie uciecze :)
Z Łodzi jedzie się nie najgorzej a dokładnie to działkę mamy 6 km od Warty w lesie za Rossoszycą.
Na dzień dzisiejszy nie mogę zmienić planów ale w przyszłości chętnie się spotkam :)jak coś będziemy organizować