Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Kasiu...
dolanczam sie do gratulacji za wyroznienie ... to nieslychanie mile i napewno doda Ci skrzydel ...
Sabinko... przygoda z biletem napewno pouczajaca, bo mysle , ze teraz kiedy tak kupisz bilet, to wczesniej upewnisz sie , ze bilet jest ok... ja ostatnio wykupywalam bilet przez internet dla swojej Jadzi , ale pierwsze co zrobilam po wydrukowaniu tegoz biletu , to pobieglam na dworzec z zapytaniem czy bilet jest ok i czy nie bedzie problemow w dniu wyjazdu...
niezly bilans tygodnia ... tez masz powod do zadowolenia ... teraz tylko nie odpuszczaj a bedzie dobrze...
Grazynko ...
super wynik ...serdecznie zazdroszcze... tak trzymaj ...
Kalahari...
a to mnie zmartwilas... szkoda... pomysl, moze jednak cos da sie jeszcze wymyslec...
Krysiu...
masz racje... kiedys rodzinne tradycje siegaly rowniez sfer zawodowej i chyba wlasnie na Slasku pielegnowano je najdluzej...moze powody byly prozaiczne , wszyak gornictwo bylo potega na mapie gospodarczej Slaska, a i zarobki stawialy gornikow w czolowce najlepiej platnych zawodow...nie wiem jak na Slasku , ale u nas na pomorzu ,mawiano czesto o kims dobrze sytuowanym , ze "stoi jak gornik" teraz sytuacja gospodarcza diametralnie sie zmienila... niestety na niekorzysc najciezej pracujacych ....
rozumiem Twoja siostre bo na mnie jazda, tez dziala jak balsam...
Gruschko...
podziwiam ludzi ktorych ruch wciagnol... mnie jakos nie moze wciagnac, choc naprawde probowalam ...moze jeszcze do tego "nie doroslam" moze to jeszcze nie moj czas?
Rene ...
czesto mylse o Tobie i Twoim M ... w ubieglym tygodniu moja Jadzia,ktora dziewczyny znaja z opowiadan, tak dla wlasnego spokoju wybrala sie na kolonoskopie i namowila do tego swoja dobra kolezanke ... Jadzia jest "czysta" ale u tej kokezani, ktora Jadzia musiala namawiac ze warto sie skontrolowac, wykryto raka jelita grubego ze wszelkimi znamionami nowotwora zlosliwego ... odrazu ja hospitalizowano i podjeto blyskawiczne leczenie... dziewczyna jest w totalnym szoku, bo przeciez poszla na to badanie "dla switego spokoju"... w poniedzialek bedzie badana pod katem przerzutow...
alezto zycie potrafi nam "dokopac"...
Maniusiu...
Ptasiek trafil we wspaniale rece , wiec ma spore szanse na przetrwanie ...trzymam za niego kciuki i wierze , ze mu sie uda...
wpisalms woja wage do tabelki... szalu nie ma ale ciesze sie , ze przynajmniej we wlasciwym kierunku zmierzam , a przeciez ostatnio bywalo inaczej ...
Milego sobotniego popoludnia wszystkim zycze ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]