Hej dziewczyny
wy się zastanawiacie co lepsze koty czy psy? Mój kot tak rano drze ryja , ze niejednego psa pokonaI zazwyczaj koło 4 rano jak chce na dwór wyjść, na szczęście latem nie śpi w domu
Krysiu dla ciebie dzisiejsze zdjęcie, zobacz ile ma już piórek:
13407081_1547302585333723_1509242321877725662_n.jpg
Sabinko, są świąteczne punkty gdzie przyjmują lekarze, musiałabyś sprawdzić gdzie są u ciebie
Maniusiu...piorka piorkami ale jak wy to biedactwo nauczycie latac?
Co do szczekania to moja psiunia wcale nie halasowala...a jak juz byla starsza to bylo ...jak w tym cytacie "predzej jego buda zaszczeka"
z innej beczki...
Znalazlam cos na dobry humorek...
![]()
Mam nadzieję Kasiu że się uda, jest taka fundacja co pomaga dzikim ptakom
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu siedzimy czytamy, a można tez do nich zadzwonić z wątpliwościami, mi najbardziej zależy żeby wrócił do natury.
Maniusiu – pisklaczek rośnie jak na drożdżach! Czekam z ciekawością na następne zdjęcia. Pięknie o niego dbacieTylko teraz pytanie, jak i kiedy zachęcicie go do samodzielności? Bo to przecież trzeba nauczyć latać (widzę, że Kasia też o to pytała) i podobno wykopać z gniazda?
Reginko – wygląda na to, że dzisiaj mam zabawę w podobieństwa. Ale to tak samo mi się nasuwa. Najpierw przypasowało mi to, co napisała Kasieńka, a teraz to co czytam u ciebie. Tym razem chodzi o aktywność, tą kiedyś – bardzo mi to przypomina moje tamtejsze potrzeby ruchowe. Uprawiałam po trochu akrobatykę, judo i nawet balet. Jeżeli tylko mogłam to wyrywałam się na rower albo kajaki. No i latem do upadłego potrafiłam grać w babingtona. Gdzie to się z czasem podziało?Ruch przeszedł na jedzenie
.
Sabinko – no i widzisz, już dostałaś od Maniusi odpowiedź na swoje pytanie o lekarza. A wracając do tematu podobieństw, to tu akurat mamy inaczej - kotki mnie oczywiście rozczulają, ale zdecydowane jestem miłośniczką piesków
.
Laugi – dobrze, że masz takich wyrozumiałych sąsiadów, ale wiem co znaczy szczekający skoro świt pies (na szczęście nie nasz). Fajnie w każdym razie, że wpadłaś na pomysł tego kagańca z rana.
Trochę się zasiedziałam dzisiaj a pogoda dalej ładna, więc już mobilizuje się do wyjścia.
wybieramy się dziś do strefy kibica na mecz![]()
O, widzę Maniusiu że już pomyślałyście nad problemem usamodzielnienia Ptaśka.
Tym bardziej jestem pod wrażeniem!
Gammo
ja nie czekałam aż ruch mnie sam wciągnie,pierwsze tygodnie to nie jest sielanka i trzeba sobie samemu codziennie przemawiać do rozsądku.
Ale po jakimś czasie odczuwa się zbawienne działanie ruchu w tak wielu sprawach ,że "samo się robi"Myślę,że kluczem jest znalezienie aktywności ,którą pokocha się całym sercem
Wolna,nieśpieszna niedziela więc się nią cieszę.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html