Strona 987 z 3048 PierwszyPierwszy ... 487 887 937 977 985 986 987 988 989 997 1037 1087 1487 1987 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 9,861 do 9,870 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #9861
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    Agnieszko dzięki za mądry tekst o twoim odchudzaniu i odchudzaniu w ogóle, szczególnie bliskie są mi słowa "U mnie najważniejsze było to, żeby nie pozwolić sobie na euforię po jakimś tam spadku i następnego dnia się najeść ( co robiłam przez wiele lat) " - dokładnie jakbym siebie widziała pięknie ci idzie i masz rację, trzeba robić to co nam akurat pasuje - tobie pasuje nie jedzenie po 12 i ok, chociaż dla mnie byłoby to niewykonalne a ktoż inny mógłby nawet powiedzieć, że głupie

    ja nie czekałam do poniedziałku, zaczęłam wczoraj, co prawda dzisiaj siostra J. ma imieniny ale nie idę ( nie z powodu diety tylko z powodu mojego kaszlu )
    dzisiaj i jutro chcę jeść zgodnie z LCHF a może kiedyś wskoczę na Kekwika jak efekty będą kiepskie ale sądzę, że jak będę jeść to co mi wolno to i będę chudnąć
    Zeniu dzięki za wrzucenie twojej rozpiski, już kiedyś ją wrzucałaś i wiem, że takie kilka dni jest ok na początek

    Kasiu u mnie też wody było ogrom, wczoraj padało albo lało cały dzień bez przerwy, wiatru wielkiego na szczęście nie było ale czytałam dzisiaj w onecie i widziałam wczoraj w tv jakich szkód narobiły deszcze i wiatry, 4 ofiary śmiertelne o czymś mówią...

    Gammo zdradź ile wygrałaś????

  2. #9862
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez sabinka57 Zobacz posta
    trzeba robić to co nam akurat pasuje - tobie pasuje nie jedzenie po 12 i ok, chociaż dla mnie byłoby to niewykonalne a ktoż inny mógłby nawet powiedzieć, że głupie
    Dokładnie Moją dieta jest ośmiogodzinna, a ponieważ z reguły pierwszy posiłek jem ok. 5 rano, to wcześnie kończę. Gdybym wstawała o 9 , kończyłabym jedzenie później,

  3. #9863
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie, u nas pięknie i cieplutko. Jakoś tak o dziwo w większości ominęło nas tutaj to, co działo się wczoraj pogodzie.
    Uwielbiam sezon truskawkowy. Właściwie to jestem pożeraczem truskawkowym i trochę ze wstydem przyznaję, że ich kilogram to teraz moja codzienna norma . Mam nadzieję, że nie jestem w tym osamotniona

    Zeniu – ciekawy jest ten wasz system, a w każdym razie na pewno przejrzysty. Ale też zadziwiający . Bo jeżeli 32 tygodnie pracujecie, to znaczy, że 20 macie wolne? Fascynujące . Tak się zastanawiam jak to u nas i nijak nie tak samo - trzy miesiące to chyba góra. Trzymam kciuki za tak zaplanowana dietkę, chociaż ona niestety ani trochę dla mnie (tak mają bezworeczkowcy ), ale dla innych może być fantastycznym pomysłem czy podpowiedzią na zrzucenie nadbagażu.

    Sabinko – skoro „przywołałaś” Zenię i ona tak ładnie na to odpowiedziała, a Kasia się dołącza, to znaczy, że naprawdę może wam coś z tego wyjść (nawet nie dokładnie tymi samymi metodami)! Z przyjemnością będę kibicowała. A tobie życzę zdrówka, bo długo cię to już trzyma .

    Agnieszko – gratki za kolejny spadeczek! Z ciepłą serdecznością przeczytałam to, co „powiedziała koleżanka Agnieszka, która od stycznia zmieniła swoje podejście do odchudzania, i która z mozołem, w pocie czoła, ale za to systematycznie gubi swój nadbagaż”. Agnisiu, a cóż tu można dodać? Masz rację, trzymaj się swego! Każdy może mieć inny pomysł i jeżeli tylko skutkuje a nie szkodzi zdrowiu, to powinien go stosować.

    Kasieńko – taką słodycz to możesz nam tu serwować codziennie

    Dzisiaj zamiaruję trochę aktywności na powietrzu - taka pogoda, że aż się prosi o wyjście. Miłej soboty wszystkim!

  4. #9864
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysienko-truskaweczko ty nasza!


    Niech ci ida te truskawki na zdrowie!
    A moze bys sobie zrobila zatem diete truskawkowa?

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #9865
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko- to idziemy razem pod reke -co?



    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #9866
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry

    Agnieszko ...
    dzieki za kawe i tu zgadzam sie z Kasia , za bardzo madre slowa..
    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    No i rzecz chyba najważniejsza...to jest MOJE odchudzanie, nie tej czy tamtej choćby najfajniejszej i najulubieńszej koleżanki- czy to z realu czy wirtualnej, dlatego jeśli mi coś pasuje to to robię,
    dokladnie tak samo mysle... jesli juz cos robilam i to mi sluzylo to tym bardziej nie ma co sie rozgladac jaka metodaa ladnie chudnie "Danusia , Zosia czy Hela" jesli nasz organizm pokazal nam co mu sluzy, to nie starajmysie go "dostroic" do tego co sluzy innym ... mysle ze to wlasnie tak Ci sluzy...

    Cytat Zamieszczone przez ZeniaP_ Zobacz posta
    No i co? No i znów muszę zabrać się za swoje grzeszne nadprogramowe kilogramy, ale jakoś mi wcale w tym roku nie idzie. Odesłałam kiedyś Zawziętasa po ludziach, proszę uprzejmie o zwrot, jeśli leży gdzieś nieużywany. Jestem w potrzebie. Waga ciężka tym razem.
    Wszelki Duch Pana Boga chwali ... czyzbym z za wielkiej wody wolanie Zeni slyszala ?
    nie smutaj Zenieniu i witaj w klubie... jest nas tu wiecej grzesznie "nadkilogramowych"... a Zawzietas gdzies w norke sie schowal i nosa nie wystawia, bo sie boi, ze znow go ktoras na grubym lancuchu do nogi uwiaze... ale moment ...adyc to nasza Agnieszka owegoz krotko przy nodze trzyma i na pokuszenie wodzic sie nie daje... nic to ...trzeba nam sie uwaznie po zaroslach rozgladac, i sobie nowego psubrata wypatrzec...

    Krysiu...
    moja nowa podopieczna ,to jak dobrze pamietam 57 letnia pani , u ktorej po operacji (kolano) w pelnej narkozie, jako powiklanie ponarkozowe ujawnila sie genetyczna choroba psychiczna ... pani wyglada, zachowuje sie i porusza sie jakby byla pod wplywem alkoholu. dodatkowo ma powazne stany lekowe i boi sie zostawac sama .wiec moje zadanie to wspolne z nia prace domowe , zakupy ale tez i spacery czy dogadzanie sobie w lodziarni , czy kawiarni w czasie kiedy jej maz jest w pracy... a pracuje on od 8 do 17 ... dotychczas zajmowala sie tym jedna kobieta, ale piec dni w tygodniu caly dzien, bylo jej troche za duzo, bo tez ma rodzine i dom . Zarowno ta podopieczna jak i jej maz to wspamiali ludzie i pracuje mie sie z nimi wyjatkowo dobrze... w domu dwojga doroslych ludzi nie ma duzo roboty , wiec wiecej sobie rozmawiamy czy siedzimy w ogrodzie (ogrodnik sie nim zajmuje) niz prycujemy... czyli jest narazie spoko, tylko jak to sie ma do moich planow zrezygnowania z czesci prac ? jestem juz poprostu troche zmeczona a znow wpakowalam sie w kolejne zobowiazanie i znow pracuje 4 razy w tygodniu ... dwa od 8-15 a dwa 0d 8 do 17 ... oczywiscie moje 6 nocek w miesiacu tez pracuje... i pomyslec tylko jak to sie tu wymadrzam i radze innym aby zwolnily bo zdrowie maja jedno ...

    Sabinko...
    moze to kiepskie pocieszenie ale nie ty jedna sie bujasz i nie Tobie jednaj waga rosnie... u mnie wprawdzie w tym tygodniu totalne "zero na liczniku... wprawdzie ani grama wiecej, ale tez niestety ani 50 gramow mniej ...

    Gruschko ...
    gratuluje synka... wprawdzie jazz to nie moja bajka, ale podziwiam wszystkie talenty jakimi tak niesprawiedliwie ludzkosc obdzielono... jedni posiadaja ich w nadmiarze inni niestety sa ich kompletnie pozbawieni, a przeciez kazdy napewno chcialby miec jakas swoja nieprzecietna zdolnosc i czerpac z tego radosc...

    Rene ...
    jestem ciagle myslami przy was i co rano przesylam pozytywna energie ...bardzo bym chciala, ale niestety inaczej nie jestem w stanie wam pomoc...

    Grazynko...
    Mazury sa cale piekne i wprawdzie nie znam wspomnianego przez Ciebie miejcsa, ale ja lubie poznawac coraz to nowe zakatki ... nigdy nie wiemy czy kolejne poznane miejsce nie bedzie jeszcze piekniejsze od poprzedniego ... Moj brat mieszka w Elku i kiedy go odwiedzam zawsze pokazuje mi wspaniale zakatki ...

    Milej soboty wszystkim kolezanakom zycze ...


    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  7. #9867
    ZeniaP_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    01-02-2015
    Posty
    150

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry Zawzięte ☺

    Zapomniałam dopisać serek topiony wartości 200 kcal do mojego menu. To dopiero będzie rozpusta!
    Z czystego rozczarowania sobą i przygotowania do skutecznego odchudzania poczyniłam wczoraj ważne kroki: 1. zakupiłam elektroniczną wagę kontrolną (mam wskazówkową, co to waży tylko w funtach, a ja chcę też w kilogramach), 2. obmierzyłam swoje gabaryty we wszystkich możliwych miejscach (nic dziwnego, że nie mam się w co wcisnąć), 3. pokręciłam hoola-hopem, takim ciężkim z wypustkami przez 15 minut (żeby siniakiem zaznaczyć talię). A teraz do roboty.

    Agnieszko, gratuluję zawziętego Zawziętasa. Mam nadzieję, że mój też do mnie powróci i żadne trufle w czekoladzie nie będą mi straszne. Trudno nie zgodzić się z tobą: odchudzanie i tycie jest nasze, i bardzo osobiste. I dopóki w osobistej łepetynie coś nie kliknie, dopóty będziemy pojękiwać, jak to nam nie idzie, a jak bardzo chcemy…
    Ja podobnie jak ty, wskakuję na wagę, jak koza na pochyłe drzewo, ile razy ją widzę. Scisła kontrola! ☺

    Kasiu, no to zaczynamy od poniedziałku ☺. Ja idę dziś na „baby shower”, córka koleżanki wkrótce urodzi i prezentami trzeba pomóc jej przygotować się na przyjęcie malucha. Lista ciast na imprezę jest przerażająco smaczna i długa. Nawet nie chcę dać rady ☺. Ale od poniedziałku…

    Sabinko, my mamy wiele wspólnego: obie lubimy LCHF, obie uważamy, że nadmiar wysiłku fizycznego chudnięcia za bardzo nie wspomaga, a tylko poprawia kondycję i figurę. Wskoczę niedługo na LCHF i może nawet będziemy wymieniać się przepisami (choć ja jadam bez specjalnych udziwnień). Dobrze, że zaczęłaś od zaraz. Trzymam kciuki. Pisz o kłodach pod nogami i o pierwszych sukcesach ! ☺

    Krysiu, a u mnie truskawki jeszcze nie z pola, choć takie śliczniste, wielkie, amerykańskie i… bezsmakowe. No może jeśli je się doprawi cukrem i śmietaną…
    Przyjrzałam się naszemu systemowi jeszcze raz i wygląda on nawet lepiej, pracujemy 2 razy po 15 tygodni a nie 16 (w tym 2 tygodnie wolne: na swięto dziękczynienia i przerwę wiosenną). Czyli tak na dobrą sprawę 28 tygodni pracy i 24 tygodnie wolnego. Nie będę się użalać, że jak już pracuję, to nie mam czasu się drapnąć, za to teraz mogę skrabać się do woli ☺

    Gamuś, witaj dobra kobieto ☺, to nic że waga nie drgnęła, weź ją na przetrzymanie, musi małpa ruszyć w dobrą stronę! Pracę masz niby nie ciężką, ale obowiązków bardzo dużo. Nie będę ci mówić „zwolnij” – ciesz się, że masz siłę, energię i satysfakcję. Jak Universe by chciał, żebyś żyła wolniej, to byś żyła wolniej – nie ma co się dobremu losowi przeciwstawiać ☺

    Idę teraz na podwórko odwiedzić ptasią matkę, co to uwiła sobie gniazdo przy samych drzwiach. Mój kolega M wystawił na podwórko pod daszek garażu malutkie kolumienki od komputera (jazzu czasem słucha pracując) i na jednej z nich ptaszek całkiem pokaźne gniazdo wybudował. Zajrzeliśmy dentystycznym lusterkiem – są 2 jajuszka, będzie Klemens i Klementyna. Już ogłosiłam znajomym, że jak się wyklują, to zrobimy imprezę urodzinową, koleżanki nawet zaoferowały, że przyniosą słoik much albo świeże dżdżownice ☺

    Trzymajcie się ciepło i w miarę chudo ☺

    Do potem!
    11/28 - 68.1
    12/5 - 67.7

  8. #9868
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Zeniu pamiętasz jak jakiś czas temu napisałaś mi piękną mowę po angielsku którą odczytałam na ślubie mojej córki ? otóż było to prawie 4 lata temu ( miną w sierpniu)
    moi młodzi mają dwie córeczki a oto ich dzisiejsze zdjęcia


    IMG-20160618-WA0016.jpg IMG-20160618-WA0018.jpg

  9. #9869
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko, nieustannie zachwycam się Twoimi dziewuszkami...są prześliczne
    gamma56 lubi to.

  10. #9870
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko...
    zgadzam sie z Toba w 200% wnusie Sabinki sa przesliczne
    Laugizorli and Agnieszka111 like this.
    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •