Ojej...ja unikam takich imprez, gdzie jest pełno jedzenia...pewnie nie potrzebnie...bo i tak przy ludziach nic nie zjem...zwłaszcza takiego pysznego... no bo kefir i maslanka i jabłko ostatnio zjadłam na uczelni...chwale sie...
a ty musisz ćwiczyc swoja silna wole...
trzymam kciuki za ciebie
nie zmieniasz suwaczka o te 0,5kg?