No dobra
Dla Was
Załącznik 43623
Dla mnie
Załącznik 43624
Jakos tak dziwnie ale moje biuro najchlodniejsze. Ale co sie dziwie? Tylko jedna sciana jest zewnetrzna, inne granicza z innymi pomieszczeniami.
Wersja do druku
No dobra
Dla Was
Załącznik 43623
Dla mnie
Załącznik 43624
Jakos tak dziwnie ale moje biuro najchlodniejsze. Ale co sie dziwie? Tylko jedna sciana jest zewnetrzna, inne granicza z innymi pomieszczeniami.
Dziękuję za kawę. Chętnie wypije. I zaraz do pracy. Wczoraj miałam wolne a teraz praca do końca tygodnia!Po śniegu ani śladu, w nocy lało i wiało, zasnąć nie mogłam.
Rehabilituję się powoli. I z GODNOŚCIĄ. Jakoś tak trzeci dzień pod rząd ktoś wpada z życzeniami powrotu do zdrowia. Niby fajnie, ale już mi wątroba wysiada. I nawet świrować nie mogę, że to ZDROWE kalorie http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif
DZIEWCZYNY!!!!!!!
Chyba od razu wiecie dlaczego stawiam????
Załącznik 43626
Załącznik 43627
Juz "pany" leja wiecej!
Załącznik 43628
I zeby nie zabraklo!!!!!!!!!!!!!!!!
Załącznik 43629
Tak, jestem PELNOETATOWA, PLATNA EMERYTKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I jak tu nie wstawac rano?
Upał przeżyłaś ? Noc chłodniejsza ?
Ta bateria wody ugasiła pragnienie ?
Na dobry początek dnia
https://images.freeimages.com/images...-of-coffee.jpg
i niech Ci już tak nie grzeje z nieba !
Z wielkim hukiem wchodzisz w ten "trzeci" wiek !
Zobaczyłaś na koncie, czy tylko na papierku ?
Dzisiaj była u mnie kuleżanka, z którą nie widziałyśmy się od dwóch lat. Przez ten czas została WEGANKĄ. BEZGLUTENOWĄ. Nie wiem, co jej odwaliło, jest lekko starsza ode mnie, do tej pory była normalna. Ale cóż, nie pozostało mi nic innego, jak to uszanować. I muszę napisać, że ładnie schudła przez ten czas i bardzo się jej cera poprawiła. Co prawda, to prawda. Ale czymś trzeba było kuleżankę ugościć, no to zrobiłam pieczoną marchew z sosem tahini, hummus ( pól zwykły i pół z suszonymi pomidorami) a na deser banan wymiąchany z masłem orzechowym. Kuleżanka pojadła a resztę zapakowała i zabrała do domu. I obiecała, że się ze mną ożeni ! Pytałam, jak na co dzień daje radę utrzymać dietę, ale stołuje się na mieście, WYŁĄCZNIE. Mieszka w Londynie, podobno jest tam całkiem dużo knajp wegańskich (wegetariańskich jeszcze więcej) i nie ma z tym problemu.
Na szczęście później wpadła jeszcze jedna kuleżanka, NIE HERETYCZKA, to weselej się zrobiło. Ale już poszła, to leję łzy krokodyle , bo nie tak miała wyglądać moja rekonwalescencja http://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif
GRATULUJĘ CZCIGODNEJ EMERYTCE http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif
Ale nie dam rady już wypić, nie dam rady . . . http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vomit.gif
Wpakuj do lodówki, jutro z sokiem wypiję Twoje zdrowie
Ale masz wzięcie Yoanka !!!
Ale się nie dziwię, przez żołądek do serca ! Podziwiam Cię, że miałaś siły na przygotowanie takich pyszności ! (no, coś na ten temat wiem !!!).
Weganka - to ani jajek ani mleka... o nie, to to ja lubię !