Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

[opty55]

Maniu - poczytałam o tym domku... mam mieszane uczucia.
Tyle zabezpieczeń przed drapieżnikiem - w naturze przecież gniazda są wśród gałęzi, niczym nie chronione...
Poza tym - głębokość tej budki - jak te maluchy z niej wylezą ? Rodzice będą je wyciągać na zewnątrz ?
Rozumiem - pomaganie naturze, ale jednak się nie zdecyduję na zawieszenie takiej u siebie.
Poza tym - nie wiem, czy dałoby mi się taką "zmajstrować".

[opty55]

Bonusiu - ostrożnie na drodze !
I udanych zakupów !

[AnekSadek]

No to powiem jak bylo z wycieczka…
W kncu zostalo ustalone ze spotykamy sie w city. Pojechalam wczesniej na dworzec mowiac sobie – bede w trasie, lenistwo mnie nie zatrzyma w domu jakby dziewczyny “zaniemogly” Na dworcu okazalo sie ze cos gdzies robia i pociagi nie jezdza. Musze podstawianymi, darmowymi autobusami dojechac do jakiejs stacji i to w kierunku dziewczyn. No to szybko zadzwonilam ze po nie przyjade. B odwiozl nas do stacji a tam sie okazalo ze pociagi tez nie jada. B juz przeciez odjechal wiec nie mialysmy wyboru tylko podjechac do innej stacji podstawionym autobusem. Jak on jedzie to az zal pisac. Stara sie jechac najblizej torow bo musi zbierac ludzi z innych stacji. Uliczki waskie, biedny kierowca ale dzielnie nas dowiozl. Nam w sumie to nie przeszkadzalo bo byl to moment zebym mogla zapoznac sie z zoneczki kolezanka. Juz we trzy nadajemy na tej samej fali . Jest dobrze! W sumie wycieczka udana. Pogoda tez dopisala.



received_266085960977733.jpg



received_268327747405771.jpg


Do domu wrocilam pozno ale Ajsa sie cieszyla z mojego powrotu, nie byla obrazona. Nie wlaczalam komputera bo byla zmeczona i Ajsce sie tez cos nalezalo.
W poniedzialek wstalam jak do pracy. Cale szczescie ze wredna blizniaczka ma nade mna litosc i prawie dwie godziny gadalysmy wiec czas oczekiwania na samochod jakos minal. Poszlam kupilam ksiazeczke z sudoku ale tylko trzy rozwiazalam bo kupilam bardzo trudne hihihi. Pozniej pojechalam na wyrwanie zeba, teraz jestem “jedna czwarta madrosci”! Zabek ladne zostal wyrwany ale tak jakos glupio sie wczoraj czulam. Na dodatek glodna bo jakos balam sie cokolwiek zjesc zeby cos nie wlazlo w ten krater po zebie i zeby nie zrobila sie jakas infekcja a ja na choroby nie mam czasu bo jest do wozenia kolezanka zoneczki jak zoneczka bedzie w pracy.

[AnekSadek]

jeszcze tylko pifffko pokaze.
Cacy bylo!


3538486137.jpg

[Mania48]

Anoola no jak wsio załatwione to gites a ja i tak potem zasnąc nie mogłam bo te gadki z Okupantem łaziły mi po głowie ,takiego tępoglowego chlopa to juz dawno nie widziałam zeby tak wierzyc slepo co w tv powiedzą .
Ciekawi mnie jak długo czekałąs jeszcze na samochod ??
Bonusiu szerokiej bezpiecznej drogi , u nas co chwila dzis padało i wszedzie kałuze okrutne .
Optus ja tę budkę dostałam gotowca i jeno dekoracje i kolorek to moja robota a czy zasiedlona bedzie to znak zapytania ale dekoracja na drzewie ładna a jedna jeszcze czeka na Koksika bo dwie takie dostałam .U nas dzis juz widac ranniki zółte z ziemi wyłazące bardzo mnie ucieszyły bo to taki pierwszy znak ze wiosna idzie .A ze ciepło sie zrobiło to nawet lzejsze pantofle wyciagnełam bo zimowe za mocno przeciekaja a dzis jeno w gumaczkach by było dobrze .
Dostałam w spadku laptopa i poł wieczora siedze i kombinuje z nim no juz nawt zaczełam kumac o co biega w nim
Yoanka no Ty to gramotna w tych zamorskich dziwach bo ja mam takie przyprawy indyjskie co dostałam i nawet nie wiem co z nimi robić ale ja tłumok .

[AnekSadek]

Dzis jest 37!!!! Lat jak dotarlam do kangurowa. Ani minuty nie zaluje! Jestem dumna kangurka!

Mania nie pamietam jak dlugo jeszcze czekalam. Ale na tyle dlugo ze doopa bolala od siedzenia.

[opty55]

Na zaraz - i na "potem"

Gratulacje z okazji rocznicy !
I ważne - że nie żałujesz !

[opty55]

Nie rozumem - skąd mi się ten leń za skórą zadomowił...
Tylko wygniatałam kanapę i oglądałam dawno nagrane filmy... i jadłam ! Dla rozrywki chyba...
Ale obiecuję sobie, że jutro polezę daleko !!!
I niech mi się uda dotrzymać słowa !

[AnekSadek]

Opty, dzieki za kawe.
A ja dzis jade na Cronulla z zoneczki kolezanka. Zoneczka do roboty a my nad wielka wode.
Spotkamy sie z moja kolezanka i bedzie wesolo.
Niby mamy opijac moja rocznice...
hmmmm no tak, jak nazwa wskazuje samochod - sam chodzi, to niech nas do domu odwiezie SAM!
Kierowcy nie trza

[opty55]

Szkoda, że jednak nie "sam"... I pewnie na Ciebie padnie !
Miłego świętowania !