1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Witam do normalności, musiałam sobie wszystko w głowie poukładać. Doszłam do wniosku że moje martwienie się o wszystkich, ci wszyscy mają gdzieś. Też tak będę miła i stwierdziłam tak jak Ania że ja nic nie muszę. Robię sobie to co ja uważam za ważne dla mnie:mdr:
Dziś tłusty czwartekhttps://forum.jestemfit.pl/attachmen...id=43901&stc=1
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Śledzika - to na wtorek zostaw, będzie w sam raz na pożegnanie karnawału.
Teraz kawa na rozbudzenie
https://static.deccoria.pl/0/1/5/7af...-1220x1024.jpg
miliona niestety nie mam na zbyciu....
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Maniu - dziękuję. Mam podobne odczucia.
Pewnie korzystając z pięknego dnia - znów na działce spędziłaś masę czasu ? Ja pojechałam po pączki - i po powrocie z kawusią i pączkami posiedziałam na słoneczku. Ale musiałam osłoniętego miejsca szukać, bo wiało mocno.
A potem już mi się pracować nie chciało.
U mnie jeszcze żadnych kwiatków, no nie, przebiśniegi są, ale niewiele nad ziemią. Kwitnie leszczyna - chociaż jeszcze pyłku nie ma. Dereń też jeszcze kwiatków nie otworzył, krokusy botaniczne tylko piórka nad ziemię wystawiły. Przylaszczki jeszcze śpią...
Ale przy takiej pogodzie - wszystko migiem ruszy.
Pewnie Anulko, że pamiętam te żółte skrzaty na plaży, ślicznie tm było. Ale cena zwala z nóg !
Też już przestałam z kimkolwiek o pluszaku rozmawiać, nie chce mi się tłumaczyć - czemu jest zaniedbany... dla mnie i tak jest najpiękniejszy. Ale już żadnego szczeniaczka !!!
Szkoda, że wkładki nie pomagają... pewnie bez wracza się nie obejdzie, bo to może coś innego ?
Wiesz - ja też w necie kupować nie lubię, ale to urządzenie znam, więc zakup bezpieczny. Jak wróciłam do domu, to przyszedł sms że mogę ze sklepu odebrać. Będzie okazja jutro się przejechać.
Tak jest Krysiu - Ty jesteś najważniejsza !!!
I o siebie masz dbać przede wszystkim !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
O rany ale dzis byłam połamana na gimnastyce albo mnie ten sekator wykonczył albo przesilenie wiosenne ale kazdy gnat mnie bolał a do chaty sie czołgałam .A na jutro planowałam palenie badyli a tu podobno zmiana pogody idzie .
Krysiu no i to jest prawidłowa postawa bo te Twoje martwienie sie o wszystkich jak widac tylko Tobie szkodziło Popraw se czymś humor i nie ma co sie ogladac na innych .
Optus no nie wiem jak to w koncu bylinowy kosmos bedzie rosnął i oczywiscie trza go przechowywac przez zimę a to juz problem .W tym roku u kumpeli z działki naprzeciw mam skłądowane w kotłowni dalie i kanny no i ciekawe co przetrwa bo jeszcze nie widziałam a chyba trzeba bedzie popatrzec i kanny posadzic na pedzenie .
Anoola no tam gdzie mowisz ze boli to napewno ostrogi , no to ciekawa reakcja bo z tego co slubny gadał jak w nich chodził to zdecydowanie mniej go bolało .No miliona nie mam ale moze wygram to wesprę :D No akurat taki piekny ciepły dzien był to roslinki usmiechały sie do słoneczka a pszczółki to wykorzystały i swieze jedzonko zbierały .No wiadomo spece jeno wymyslają jak tu kasiore wyciagnąc a stresowac Ajske to szkoda :(
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dziekuje za kawe,
Dzien bez paczka minal ale za to duzo prania i sprzatania bylo.
Dzis tez udaje dobra gospodynie domowa i pralka juz sie kreci!
Dzieciunek dal mi pospac do po 6 :)
Chyba ta swieza posciel i na nia podzialala!!!!
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Na stronce jak sie przewroci kartki to jest mały i o jego wystawie
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dzięki Maniu, obejrzałam.
Z sadzeniem dalii czy kan to jeszcze poczekaj.
Też do swoich przechowywanych w wykopanym dole nie zaglądałam. Ciekawa jestem - czy się praca "kopacza" opłaciła ?
Gorzej, jak wszystko straciłam...
Anulka... a tytuł lenia na emeryturze nie obowiązuje ? Coś Ty taka pracowita !!!
Zawstydzasz mnie... wolę w ogrodzie popracować niż sprzątać.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Maniu to prawdziwa wiosna u Ciebie..no u mnie jeden żółty krokusik i przebiśniegów kępki..aż się dziwię,że u Optusi z wiosną tak słabiutko,,przecież na biegunie północnym nie mieszkasz!
Dziś było u mie paskudnie..ponuro i silnie wiał wiatr..a byłam na pogrzebie pana co ma też niedaleko sklep..miły pan...mógł jeszcze pożyć..Zmarzłam okrutnie bo z rana zapomniała,że idę na pogrzeb i pojechałam w czerwonym płaszczyku do pracy!
Ale,,pożyczyłam" u siebie kurteczkę...siwą jednak za cienką wzięłam i przemarzłam.
Anoolka ja też szukam piesków w schroniskach...tyle,że ja chcę szczeniaczka a tam są takie starsze .
W Wolinie są przepiękne...o jak ja się zakochałam aż Z zazdrosny:)...ale jednak nie dla nas.
Bo to są rasowe -Jack Russell Terrier a ja chcę zwykłe kundelki.
Dziś zakupiłam trochę nasionek kwiatowych...szukam barwinka bo lubi cień nigdzie nie mogę znaleźć.
Może jutro będziemy mieli rower stacjonarny!
Przyda się bo aż trzy pączki zjadłam i tak mi ciężko,że do kolacji nie zasiadłam.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Witam .
Maniu ,filmik obejrzałam ,pięknie wyglądałaś ,bardzo odchudzilas sie ,tylko pogratulować .
Kwiatki piękne .
Optus ,Bonusia ,jak macie dobrze wiosną .Praca w ogrodzie to jest to co bardzo lubiłam .Chyba wyjadę do corki .Ona obecnie pracuje w Czechach ,to ma mało czasu na prace w ogrodzie .Ja ze swoim zdrowiem wiele nie zrobię ,ale co nieco mogę pomóc.
Dla zdrowia też dobrze pobyć na sloneczku :)
Jutro muszę z rana na targ ,potem nam mebel przywiozą .Jedne trzeba wynieść inne złozyć ,ale to praca dla J.
Yoana ,jest w dalekim swiecie ,niech jej się dazy i miło spedza czas ,to Jej sie nalezy odpocząć po takich maratonach.
Aniu ,dzięki za fotki .Przesyłka doszła -szkoda że Ci wkladki nie pomogły .Jednak wizyta u lekarza konieczna im szybciej tym lepiej .
Dobranoc