385Lubią to
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Melduje się że wracam powoli,problemy moje są związane z najstarszym synem. Mieszka od marca ze swoją dziewczyną i coś się w ich związku porobiło nie mogą się dogadać a we wrześniu mają zaplanowany ślub. W tamtym tygodniu się od nie wyprowadził i mówił że to już koniec a jeżdzi do niej co dziennie , dziś przywiózł ją na obiad. Może ja juz młodzież nie rozumie ale od tego wszystkiego można świra dostać.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Jestem w szpitalu, ze sobą
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
jeny co sie stało????????????????
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Szlag by to trafił! Na Cronulla miałam jechac.
Zimne pifffko, lunchyk a nie marnowanie czasu w szpitalu.
Dali mi litr jakiegos wzmacniajacego płynu przez kroplowke. Jesli mysla ze ja odwodniona to sie mylą....
Zobaczymy co dalej.
Czy oni nie wiedza ze ja nie mam czasu na choroby?
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anula wracaj szybciutko do zdrowia, nie szalej bo zdrowie najważniejsze
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Witam .
Do Ani -nie chce zebys pomyslała ze wymądrzam sie .Radzilam odwiedzić lekarza -to czasu nie masz.Co mialam Ci powiedziec ,jak przycisnie to i czas się znajdzie ,tylko ze potem choroba jest zaawansowana .Nie posłuchałaś kuleżanki ,doświadczonej w chorobach .
Aniu z serca Ci zyczę powrotu do zdrowia
Mnie dr.Rodzinna potraktowała powaznie,jutro mam zrobic kilka badań .
Optus ,to fajnie że się ubawiłas
Ja w sobote wyjeżdzam do córki na kilka dni ,będzie impreza.
Bonusia ,mam nadzieję ze podroż minęła szcześliwie.
W nocy hałas mnie obudził ,to wiatr tak hulał ,przesuwał krzesło na balkonie .
Teraz ,pada śnieg ,wieje wiatr ....
Maniu ,ja tez nie znam sie na laptopach ,wiem jak to jest na starość,tez szukam wygód
Malo ze mam super wygodny ,obrotowy fotel ,to J.mi dzis kupił siedlisko,w netto bardzo wygodne ,kosć ogonowa nie boli ,przy dluzszym siedzeniu ,no i moge przeniesć na krzesło przy komputerze .Cos w rodzaju podkładki ,praktyczna.
Krystyna ,wiem jak to jest z młodymi ,matka zawsze będzie się martwic .Nie da się inaczej .Chociaż z doświadczenia wiem ze zamartwianie się nic nie da .Moje dzieci ,już są dorosłe są same babciami ,to teraz mniej się przejmuję .
Wszystko sie uloży ,tego zycze .
Miłego wieczoru wszystkim Kruszynkom.
Ostatnio edytowane przez Nuta65 ; 11-03-2019 o 18:25
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anoolka a co się stało,że wylądowałaś w szpitalu!!!
Życzę szybkiego powrotu do domku!
Dziewczynki podróż powrotna to był koszmar..ale zięć dobry kierowca...lało i wiało okrutnie...ręce strasznie Go bolały od mocnego ścisku na kierownicę,żeby auto utrzymać...a to że większość trasy autostradą jechaliśmy to drzew nie ma i dobrze.
Zmęczona jestem dzisiejszym dniem bo całe 8 godzin na nogach i w ciągłym ruchu.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Mateńko... a tu co się podziało ????
Anulo
zamiast kawy....
chociaż szczerze - to nie życzę Ci, żebyś musiała je stosować.
Trzymam kciuki - za jak najszybsze i tylko dobre wieści.
Trzymaj się Kruszynko !
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bonusiu - widziałam Cię, to chyba podróż minęła spokojnie ?
Poczekam - Może Mania ma jakieś wieści od Anulki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum