Kawa z "towarzystwem"
https://www.portalpszczelarski.pl/st...c26b19a54d.jpg
może wywoła chociaz cień uśmiechu ?
Wersja do druku
Kawa z "towarzystwem"
https://www.portalpszczelarski.pl/st...c26b19a54d.jpg
może wywoła chociaz cień uśmiechu ?
Anulko... kiedyś już stwierdziłyśmy, że jak nie mamy na coś wpływu - to nie powinno wpędzać nas w poczucie winy czy powodować doła psychicznego.
Przecież nie pójdziesz z wiaderkiem i nie będziesz gasić pożarów, prawda ?
Proszę, nie zamartwiaj się ! Pomyśl - ile kartonów potrzebujesz do przeprowadzki - i pod tym kątem wywal co się da. Albo przeznacz dla kogoś. Na jakiś czas to Cę zajmie. potem przyjadą takie dwie, co już na pewno smutki Ci z głowy wybiją ! No !!!
Co do długości czytanek...
Staram się odnosić do wpisów Kruszynek, sama z reguły pisać nie mam o czym. Nie "bywam", nie "przyjmuję" - ot emerycka rzeczywistość..
Bonusiu... pierwsza wiadomość zawsze zwala z nóg, ale potem daje się "oswoić" i wierzę, że nie będzie taka straszna !
Trzymaj się !
Maniu - wiem, że masz gościa, ale może trójka w tle lecieć !
Bonusiu oj jak ja Ciebie rozumiem ,trzymaj się dziewczyno bo to trudny czas dla Ciebie ,Ja tez mysle o kilku tygodniach na warzywach bo cos mi sie organizm rozregulował .
Optus no ja tez nie bywam nie przyjmuje jeno ganiam od lekarza do lekarza i co tu pisac , dzis był rezonans magnetyczny , trwało to 50 min a ja jak na szpilkach siedziałam :( Ja to słucham jak badziewiaki robie bo wtedy skupiona siedze i mi pasi .
Gośc juz poszedł a miał bojowe zadanie mi kilka dziurek wywiercic a i tez przyniosł mi takie piekne plastry drzewa super wyszlifowane , bede miała do zdobienia .O trojce jak zwykle zapomniałąm i dopiero teraz włączyłam .
Nutko no to niech ten seler pomoze , Co to za maszyna ze lekarza zastepuje w diagnozie , ja to sceptycznie podchodze do takich cudow.Cwicz pisanie ćwicz , szybko sie nauczysz,
Anoola przepraszam nie chciałam byc wścibska .
Maniu - rezonans jest od razu wynikiem ? Czy trzeba po objaśnienia do innego lekarza ? Nie miałam dotychczas do czynienia z takimi badaniami, zielona jestem.
Mam nadzieję, że nerwy okazały się niepotrzebne ?
Tymi plastrami przypomniałaś mi, że mam na strychu gotowe ramki drewniane - może do czegoś Ci się przydadzą ?
Jutro polezę i zrobię fotkę z wymiarami - to będziesz miała jakieś wyobrażenie.
Zaraz się lista skończy, to i ja zmienię pozycję, czytadełko czeka.
Spokojnego weekendu Kruszynki !
Optusiu na wyniki czeka sie tydzien bo lekarz musi opisac wynik wiec jeszcze nerwy nie puszczają ,Hihi fajne ramki moga zawsze sie przydac .
Bonusia trzymaj sie.
Opty dzięki za kawe. Mam nadzieje ze to nie karaluch, mam własne. Chyba musze spryskać dookola chalupy bo ta susza. Moze tez i pozary wyganiają je z lasu i wskazuja drogowskazem droge do mnie? Ale podobno wszyscy tak maja.
Wiesz ta cala sytuacja nie stwarza u mnie poczucia winy tylko takiej beznadziejnej niemocy.
No wlasnie, mam duzo dobrych rzeczy co zal wywalic a mi juz niepotrzebne. Bo na przyklad ladne torby na kolkach, w idealnym stanie. Mialam zeby ladnie sie “ciagnac” do pracy.Co zobaczylam “lepsza” to kupilam a niezniszczona lądowała do szafy. A kuchennych goovnostrojkow tez nie brakuje. A bo cos do gotowania na parze. Jedno na prąd, drugie na gaz a takie cale szklane co tez bylo urabura ale jak weszlo air fryer to inne juz mi niepotrzebne tak zachwycona jestem air fryerem. Ze nie wspomne o malej kanapie, o stole, o elektrychnej suszarce do ciuchow. MUSZE sie tego pozbyc. Drobiazgi moge wywieść do bidulkowa ale stol, kanape powinnam dac ogloszenie na necie i zobaczyc, moze pare groszy wpadnie.
No wlasnie – te dwie juz by mogly przyleciec i do kwietnia zostac a nie – DWA TYGODNIE!
Widzisz z pisanie mamy to samo. Ja teraz tez nie bywam, chyba ze se zafunduje nieudana wycieczke nad wielka wode. Bo shoppingi autentycznie juz mnie nie bawia. I mysle ze Mishki tez nie za bardzo. Dzis musze bo konczy sie Mishy mlem mlem. Ja w sumie tez nic nie mam ale wszystkie wiemy ze na tym co mam w domu z miesiac bym przezyla.
Mania nie masz za co przepraszac. To nie tyle ze zloscia bylo napisane co ze stanem dołowym! Bo nie pamietam czy kiedys, kolo swiat pisalam ze Leanne z corka mi sie wprosila na sleepover. Ktora z nas zapomniala? Lapie sie na tym ze czesto czegos nie pamietam. Nie wiem – choroba czy nie przywiazywanie wagi? Bo jak pracowalam to pamiec mialam jak żyletę.
MAM QOOREVSKO GLEBOKIEGO DOLA
Jeszcze dodam ze ostatnio z braku rozrywki w alkoholizm wpadlam. Czesto mi sie zdarza, tak co drugi dzien wychlac z nudow flaszke lub wiecej wina. Niby dobre wino ale na pewno swoje zlo czyni.
Dziewczyny, używacie oczyszczaczy powietrza? Sprawdzają się? Chciałabym kupić do siebie ale jest ich tak wiele, że nie mogę się zdecydować. :/ Znajomi polecają Sharpy, ale nie wiem czy to nie jest zbyt drogi sprzęt. https://loveair.pl/oczyszczacz/sharp-kc-g40euw
Anulka - ten ostatni wpis to tak dla draki ? Żeby towarzystwo rozruszać i dyskusję wywołać ?
Ja tam wolę nie pisać, kiedy zdarzy mi się pół opakowania ptasiego mleczka opanować.... już za słodkie buły jestem wystarczająco upominana.
Gdybyś z małą świat oglądała - to zapraszam do kubaska
http://www.kawa-z-mlekiem.pl/images/articles/104.jpg
Podoba mi się ten kubek, już któryś raz Ci w nim kawę robię...
Maniu - to takie rameczki
Załącznik 46071
Te są barwione bejcą, jeszcze gdzieś powinny być "surowe".
Są małe - ale może coś do nich wymyślisz.
Były specjalnie zrobione do wyszywanych ptaszków, które to "obrazeczki" tworzył C. i wszyscy byli nimi obdarowani.
Pogoda dzisiaj niespecjalna, to tylko niezbędne zakupy - i już żadnych spacerów. Za to duuużo gadania przez telefon.
A teraz liczę, że znajdę coś w tv to obejrzenia i jakieś kilometry wykręcę na piernikowym sprzęcie.