385Lubią to
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Nutko - mnie też ta wersja - ja ją nazwałam teatralną - nie bardzo odpowiadała, ale machnęłam na to ręką.
A dzisiaj oglądałam - Motyl. Still Alice[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników](kiedyś już go oglądałam) i oczywiście boję się takiego "końca".
Może będę zmuszać szare komórki do współpracy ucząc się wierszy ? Albo odkurzę książki do nauki języka ?
Wiem, że to niewiele da, ale może jakoś swój niepokój oszukam czy uciszę ?
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
U mnie dzis choc net działą i dobrze bo musiaąm do banku sie wybrac bo rachunki były do zapłącenia ale u chłopakow tv nie działa bo brak sybnału wiec albo cos pomachali albo dekoder juz sie zepsuł .
Optus no ja sama juz nie moge zrozumiec jak ja te kilometry pokonywałam bo teraz z działki 3,5 km a zmordowana na maxa jestem albo i wpoł drogi wsiadamy do autobusu a dzis łeb mnie bolał to nawet w to piekne słoneczko nie poszłam ptaszkow karmic az szkoda było.
A od jutra zaczynamy zabiegi a małym i bedzie wstawanie w czarna noc bo na 7 ma musimy tam byc , no i dwa tygodnie bedzie łazenia.
Nutko wiosna idzie pełną parą , co przyjde na ogrod to nastepne kwiatki znajduję .
Mam pecha bo znowu poszedł post w powietrze i trza było znowu klikac
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Skoro od jutro ranne wstawanie Cię czeka, to trzeba naklikać, żebyś nie czekała.
To prawda że słoneczko ślicznie świeciło, ale ogólnie to nie było zbyt zachęcająco do spacerów. Wiatr łeb urywał i niefajnie się szło. Tak ze leń w postaci mnie - znalazł spokojniejszy sposób na spędzenie niedzieli.
Kwiatków Ci zazdroszczę, chyba... bo jak zaczniesz płakać jak zmarzną - to już tak fajnie nie będzie.
Idę poszukać czegoś w tv.
Dobrej nocy !
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Jestem jednym kłębkiem nerwów.
Zaraz jade z Mishą do wetki.
Sterylizacja.
Wiem, to niby nic takiego ale tyle przeszłam z Ajsą że na zimne dmucham.
Żeby całkiem nie zwariować to załatwiłam na dziś serwis samochodu i teraz panikuje że nie zdąże tam na czas....
Najwyżej sie spóźnie.
Przy tym wszystkim pogoda deszczowa, wilgotność chyba sto procent i pot po wiewiórczym pysku leci. A włosy.... eh, lepiej nie mówić!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optus klikaj szybciej bo teraz przez d wa tygodnie bedzie takie wredne wstawanie ,ale w przychodni szybko idzie w godzine bylismy załatwieni , całkiem niezła organizacja jest bo łazi sie z jednego gabinetu do drugiego.
No własnie w sobotę z Młodym gadalam ze powinnam obciac liscie ciemiernikow zeby kwiatki było widac a nie tnę bo jakby mroz to bedą odkryte na maxa a tak moze cos sie uratuje no i Młody tez w strachu co moze byc za pogoda jeszcze..Dzis widziałąm zdjecie przelaszczek w lesie , zupełne poplątanie pogodowe . a na niebie jeno klucze ptaszorow lecą .No i Jurek pewnie zaraz wylezie jak takie ciepło.
Anoola ale jak taka mokra jestes to nie musisz sie kąpac i wody zaoszczedzisz .
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dobrze Maniu, postaram się pamiętać o wcześniejszym wchodzeniu.
Ale już sobie jakiś taki rytuał wieczorny wypracowałam, że nie wiem, jak się z niego wyłamię.
To dobrze, że zabiegi są tak zsynchronizowane, że nie trzeba tracić czasu na darmo.
A dzisiejsza pogoda taka cudna, że oczywiście spacer zaliczony, dłuuugi ! Po powrocie mięśnie z tyłu nóg mnie bolały, i te na łydkach i na udach. Ale fajnie się tak maszeruje i słucha "czytanek". Pierwsze spacery samej wydawały mi się dziwne, le teraz już jest super.
Mam nadzieję, że na antypodach zapanował już spokój ? Kruszynka się uspokoiła i wszędzie zdążyła ?
To teraz zapraszam na poranną kawę
I niech już nic Ci spokoju nie mąci !
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
aaaa, poproszę o okulary z dużą ilością dioptrii !!!
Maniu - znalazłam Twoje przebiśniegi ! Wcale nie były ukryte ! Są co prawda maleńkie, dopiero nad ziemią, no ale żeby ich wcale nie widzieć ? Trzeba mieć ..zdę na oczach !
Są, nie zmarnowałam !!!
A jutro będę może później, albo i wcale. Robię swoje jubileuszowe urodziny w klubie, kto wie, do której się przeciągnie i czy będę w stanie tu zaglądać.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bonusiu... mam nadzieję, że czarne chmury ciut zszarzały ?
A jak romans z Dąbrowską ? Dajesz radę w tej sytuacji ?
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
A ja po gimnastyce i zwyczajowo ledwie dycham i sama juz sie sobie dziwie ze jeszcze mam tyle silnej woli ze sie zmuszam pojsc bo kazda cząstka mego ciała woła zeby nie isc .
Optus hihi a ja zrobiłam dwie nastepne doniczki na wszelki wypadek a tu jednak zyczliwie dane bo wylazły kwiatki.a one naprawde niesamowicie sie rozłazą .Zabiegi swietne zgrane bo czasu sie nie marnuje a dzis to jeszcze szybciej wyszlismy z przychodni tak sprawnie to szło no i znowu od razu na działke nakarmic ptaszki no i nastepne klucze leciały na połnoc a rano jak wychodzimy o 7 ej to kos spiewa piesni godowe kiele domu znaczy poczuł wiosnę i tak siedzi na czubku drzewa i zawodzi .
Anoola a dzis Twoja kuzynka mi skakała po brzozkach , ale sprytny stworek bo skakała z jednego d rzewa na drugie
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Ile dni do wiosny?
Też licze :d
Bo z nadejściem wiosny nawet w moją jesień przyleci duuuuży ptak i wypluje takie dwie....
Pokazałabym język ale na telefonie klikam a na telefonie to ja sie nie znam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum