Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anoola no nerwisz bo co spojrzałam na te stosiki ciuchow to mnie szarpało ale dzis tylko waliza lezy na srodku bo ciuchy poupychałam w szafie , musze jakies przescieradło wyciagnąc obwinąc i do piwnicy niech wyniosa chłopaki tego wielkoluda .
No panienka jak ksiezniczka sie rozkłada .
OPtus na jutro jakies wredne mrozy zapowiedzieli no i jak w sio zmrozi to jeno sie pochlastac a tak pieknie na ogrodzie .
Dalej ledwie dycham a i coraz słabsza sie robie ale poniewaz mały zmobilizował mnie do wstania z wyra no to wybrałąm sie na działke tak pieszkom pomalutku no ale wlezlismy na trasie do lidla no i juz nie dało sie isc bo człek zdurniał i nakupował przydasi , ale w autobusie do ktorego wsiedlismy ludzi nie było a iz powrotem w pustym jechalismy tylko bałam sie zeby nie zakaszlac bo by jeszcze jakis panikarz zadzwoni na słuzby i by mnie zamkneli a to w koncu durna alergia tylko , toz wstyd nawet na to chorowac w takich
czasach .
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Nie udaje mi się klikać z telefonu... a ładowarka się na amen zepsuła. Muszę kupić nowy kabel. Czyli do poniedziałku jestem bez netu. Niech to szlag !!!
1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cześć alba, Nie patrz na tytuł. Pięćdziesiątki to my były... jak zakładały....
teraz to tylko jedna taka pięćdziesiątka ale się obcyndala w pisaniu.
Woli gotować!!!!!!!
Załącznik 46233
A ja wole gibnąć pięćdziesiątkę :cocktail:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cytat:
Zamieszczone przez
Mania48
OPtus na jutro jakies wredne mrozy zapowiedzieli no i jak w sio zmrozi to jeno sie pochlastac a tak pieknie na ogrodzie .
Bede grzeczna i nic nie powiem...
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
No ja z Z obalamy którąś z kolei pięćdziesiątkę to takie ,,odkażanie" i z okazji moich imienin i zbliżających się imienin Z.
Dziś było cudnie na dworze ja posiałam w szklarni rzodkiewkę i sałatę i wsadziłam cebulki na szczypiorek i trochę koperku.
A co Ty Optusiu posiałaś na działce tak szybko?
Maniu współczuję tej alergii ,że tak Ci dokucza...a ogród Twój pięknie kwitnie..a u mnie wielka jest jedna korona cesarska z pąkami..może jutro zrobię zdjęcie.
Anoolka Misha jak modelka..jest niesamowicie piekną..
A nasz Reskio też jest niesamowitym psiakiem...od urodzenia mija jemu roczek...
1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bounusia
sto lat dla Reksia :clown:
Załącznik 46234
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anoola no juz ja i tak wiem co byś mi powiedziała wwwrrrrr
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
No popatrz jak my się rozumiemy bez slow :p
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Jakby się ktoś zapytał Mani co robi wiewióra, odpowiedziałaby ze wiewiórze wali na łeb. I miałaby racje.
Ograniczać wyjścia z domu? Proszę bardzo, ale co robić?
No zbliża się zima, nakupiłam ryżu, makaronu... zaproszenie dla myszek które czasami lubią ze mną pomieszkać.
O nie, nie chce powtórki z rozrywki!!!!
Kuchnie przeorganizowałam, wszystko w pojemnikach. A żeby cos uporządkować to najpierw trzeba naburdelic!!!!
Teraz burdele w starych papierach, jakieś kwitki z zakupów, baterie, nie wiadomo czy dobre czy nie, czasami stara fotka.
Baterii ani świstków Wam nie pokaże ale jedna fotke, co by nie!
Ja i JESZCZE NIE slubny rok chyba 1969 albo 1970
Załącznik 46235