362Lubią to
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
O rany !!! Wierzę Anulko, że Ci się nie podoba !
Ja bym połowę, albo więcej, schowała na długi czas. Potem je na nowo "odkryje".
A trochę - to sama sobie jesteś winna, skoro ciągle nowe kupujesz !
Bonusiu - zakupy zrobione ? Jak w sklepach ? Kolejki, czy towaru brak ?
Też miałam dzisiaj jechać na zakupy, ale wpadłam w porządki - i dzień mi zleciał. Ale jestem z siebie dumna, bo sypialnia dokładnie wysprzątana, łącznie z odsuwaniem mebli oczywiście tych, które dałam radę ruszyć). Wszystkie pająki wypłoszone i kurze wytarte. Okna i firanki nie ruszałam, nie są takie złe, a zrobię z pozostałymi oknami.
A teraz lista sobie cichutko leci, a ja sobie odpoczywam, fanie.
Nutko !!! Aż mi ślinka cieknie na takie kluseczki ! Nie zrobię, bo musiałabym po kartofle jechać... Ale mam kapustę - to sobie jutro z kaszą zrobię. Albo wyciągnę truskawki z zamrażarki i zrobię z makaronem...
Oj, za dużo tego dobrego !
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Klikam z tabletu bo z telefonu zjadlo 3 posty a nie wlaczam kompa bo jestem po goracej kapieli i nie chce zmarznac a tak paskudnie sie dzis czuje ze nie ma co gadac
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Nutka nie ma co mi zazdrościć tych spacerów. Żebym do takiego miejsca pieszo mogła dojść to tak ale jak muszę jechać tyle kilometrów to nie ma czego.
Ojej, takie kluski to ostatnio robiłam jak w Polsce mieszkałam. Teraz nie wiem czy bym potrafiła. Musze poszperać w necie może jakiś przepis odświeży pamięć!
Opty przypomniałaś mi się Ty jak Ajsie i Suzce zbierałaś zabawki a one AZ tak nie rozwalały! Ta to dopiero jest artystka! Pewnie bym się uśmiała jakbyś tu była i zbierała bo mała szybsza by była od Ciebie 
Ja mało jej kupuje, dlatego marudzę. Duzo zostało co “ciotkach, nieboszczkach”
Mania bo na telefonie trzeba uważać jak się pisze, poprawiać byki umiejętnie bo jak wkleisz a później chcesz cos poprawić to pożre!
Paskudnie się czujesz? Pewnie na działce się spociłaś dziś lub wczoraj i teraz to wyłazi. Co Ci chwasty czy suche liście przeszkadzały?
Ale głupielok zawsze będzie głupielokiem!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Kluski na pewno zrobisz, pamięć się odświeży.
Też pamiętam to zbieranie...
A swojego pamiętam, że jak ktoś w gości przyszedł, to znosił zabawki w nieskończoność, tak długo, aż mu wreszcie jakąś odrzucił.
Mnie też próbował w ten sposób, ale wystarczyło zawołać - jedną ! - i przestawał szperać w kartonie. Przynosił swoją ulubioną krówkę.
Też mi po nim sporo zostało, bo wcale nie niszczył, nie rozpruwał... Jedynie piłki przegryzał, a potem flak nosił i tak śmiesznie tarmosił.
Dobra, dość wspomnień...
Lista się skończyła - czas zmienić pozycję.
Miłego weekendu Kruszynki ! Żadnego chorowania !!!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optusiu wczoraj byliśmy w Intermarche ...ludzi wchodzi po 15 osób..przed są rękawiczki jednorazowe i płyn dezynfekujący...dużo ostrożności...ale jajek nie kupiliśmy bo nic nie było..oj nie .. były...ale tylko przepiórcze!
A dziś pojechałam do mamy z Z zajrzałam co ma w lodówce i w ogóle czego brak..zrobiłam listę i wszystko kupiliśmy na kilka dni mamie starczy....przy okazji ludzie zaczepiali,kiedy wracam do pracy..a ja tego nie wiem sama...jest coraz gorzej i boję się pracować wśród ludzi.
Rozkwita mi piękne moja korona cesarska..a propos ..wstawiłam zdjęcie tego kwiatka na fb i podpisałam cesarska korona a Z mi mówi..oj to się źle kojarzy..ta korona...dobrze,że jest inna nazwa i poprawiałam na szachownica.
Tej nocy już ją okryłam ale było tylko 0 stopni..następne noce już ma być gorzej.
W szklarni wschodzi mi sałata i rzodkiewka!!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bonusiu no ta Twoja szachownica wyjatkowo piekna kolorystycznie bo taka nie popularna bo najczesciej to pomaranczowe a ja nie jestem ich entuzjasta sama to mam zółte a kiedys kupiłam niby biała a guzik była białą tylko pomaranczowa .
Ja dzi troche nakryłam moje bo zal byłoby je stracic .
Anoola ja nic mundrego w telefonie nie robiłam jeno wysyłałam a stronka stawałą i nic sie nie pokazywało a tak zle sie c zułam ze juz nie wylazłąm z wyra zeby kompa odpalic .No prewnie i masz racje ale tak chciałąm przed tymi mrozami skonczyc robote bo najgorsze to zmobilizowac slubnego do przesiania ziemi bo ja tego sama nie zrobie bo za ciezkie .
Optus no ja tak przymierzam sie do porzadkow ale narazie to tylko plany a realizacja nie wiem kiedy , jakos enuzjazmu nie wykazuje .Dzis jak jechalismy na działke i to tylko dwa przystanki bo jak mnie złapał atak kaszlu w autobusie to szybko wysiadałam zeby ludzi nie stresowac dobrze ze miałąm tabletki w torbie to na działce wziełam , najgorszy to ten kaszel bo juz innych objawow nie mam .


A jutro zamiast kwiatow magnolii beda pewnie brazowe szmatki
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Też sprawdzałam swoje zasiewy, ale tylko dymka wystawia kiełki, reszta jeszcze czeka... A przez to ochłodzenie - to jeszcze długo poczeka.
A teraz jak piszę, to sobie pomyślałam, że mogłam przykryć agrowłókniną, przecież mam. Jutro !
Dziękuję Bonusiu za informacje sklepowe. Ja swoich sklepów dalej nie sprawdziłam, przejrzałam zapasy i dałam spokój. To już tydzień jak portfela nie ruszałam... Może mi i coś brakuje - ale można zastąpić innymi produktami.
Maniu - może z kwiatuszkami nie będzie tak źle, zawsze wczesną wiosną kwitnie - to powinna się przyzwyczaić, że jest czasami mroźno. A u Ciebie dość osłonięty ogród - miejmy nadzieję, że przetrzyma.
Ciekawe, cy w moim lesie przylaszczki kwitną ? Cały czas myślę o pójściu na spacer, ale na myśleniu się kończy.
Muszę wziąć przykład z Anulki ! Ma tak daleko nad ocean, a jednak jak postanowi - to zrealizuje ! A ja... tylko gadam !
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Zamykają plaże… Zamknęli trzy najbardziej popularne bo ludzi od cholery, nikt nie przestrzegał półtorametrowego dystansu. No ale to były typowe plaże z dluuuugim piaskiem. Moja kochana Cronulla tez ma dużą piaskową plaże ale ma również kilka małych i kila kamienistych które dla mnie są najciekawsze. Poza tym długi deptak do spacerów. Dziś się nie wybieram bo na pewno dziś będzie tam dużo ludzi. A następny tydzień ma być przeplatany słońcem w płynie (czytaj: deszcz) Zobaczymy jak to będzie.
Liczba zachorowań strasznie rośnie a China pokazuje unormowanie. Tylko kto w ich statystykę uwierzy? Ja raczej nie.
Opty zamiast klusek pyszny krupniczek sobie ugotowałam. Będzie na kilka dni!
Fajne takie wspomnienia po futrzakach. Ja już coraz rzadziej na Mishe wołam Ajsa ale jeszcze się zdarza.
W sprawie zakupów podobnie myślę tyle że brakuje mi owoców. Mam jeszcze kilka jakiś nektarynek ale coś nam (Misha tez je owoce) nie podchodzą.
Bonusia ja jeszcze kilka dni poczekam zanim pójdę na zakupy. Jeszcze mi nic nie brakuje chociaż chciałabym narobić zapasu psiego jedzonka (przeze mnie ugotowanego) bo ja mogę zjeść byle co ale Misha?
Mania oj stara gropo! Za ciężkie? Znasz moja opinie. Pozycja pozioma przed telewizorkiem jest łatwym zajęciem chociaż wolałabym mieć telewizor w sypialni…
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
A jeszcze...
Niektóre kruszynki maja paseczki z waga obecna i wymarzona. Ale chyba nie uaktualniają!
O narzeczonej mogę powiedzieć głośno ze akcja odchudzanie trwa!!!
Tak jak przez ostatnie 10, 15 lat zresztą. W końcu tytuł topiku obowiązuje a doopa rośnie!!!
Narzeczona, weź się w garść i pogoń nas tu wszystkie.
Teraz więcej każą siedzieć w domu wiec jak nas pogonisz to może zrobię w końcu użytek z tego mojego metraża!!!!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
I tak na poprawienie nastroju, z ostatniej wycieczki...
20200318_113522.jpg
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum