355Lubią to
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Opty mnie od wczoraj męczy ta pamieć daty wyjazdu...
Teraz wszystko jest pod znakiem zapytania a szkoda.
Widzisz, wszystkie futrzaki po kolei owijają mnie sobie dookoła swoich paluszków. Nie przeszkadza mi to bo to jest taka prawdziwa miłość. Zeby nie Misha to cholera wie co by ze mną było. A tak pamięć jest ale mniej łez wylanych. Dorota raz mi powiedziała że żegnałam się z Ajsa wiele lat i to jest prawda a mimo wszystko ...
W Mishi jak do tej pory mam to co chciałam. Jest brutalna w zabawie, moge tarmosić, przytulać, gonić, łapać, mam WSZYSTKO!
Jest prawie perfekt!
Niech sobie okręca
Mania jak tam zakrapianie oczu??? Zbiry potrzebne?
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Witam.Podczytuje,podczytuje i dobrze bo tyle lat nie czytałam.Jestem nastawiona paskudnie pesymistycznie i pewnie dlatego nie chcę tu smucić.Jak doczytałam,że Alba się ujawniła to też pisze .
Witaj prawie ziomalko -ja jestem tylko trochę na południe bliżej gór.I bardzo dawno temu pisałam z dziewczynami,a potemj akoś tak wyszło.
Maniu ja też przesiałam na działce ziemię z kompostownika ,niestety nie mam pomocy i przesiewałam przez taką osłonkę z dziurami w,której się sadzi tulipany chroniąc je przed myszami.Dosyć długo to trwało.Też wsadziłam już dymkę i sadzonki poziomek i truskawek.Ciekawe czy nie zmarzną bo noce mamy bardzo mrożne.
Aniu nie wiem w jakim tempie przybywa Wam zarażonych , u nas to dopiero ruszy bo wreście zwiększyli ilość robionych testów.Aż się boję o tym myśleć.Zapasów za dużych nie zrobiłam i niestety będe się musiała na nie wybrać .
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Witam.Podczytuje,podczytuje i dobrze bo tyle lat nie czytałam.Jestem nastawiona paskudnie pesymistycznie i pewnie dlatego nie chcę tu smucić.Jak doczytałam,że Alba się ujawniła to też pisze .
Witaj prawie ziomalko -ja jestem tylko trochę na południe bliżej gór.I bardzo dawno temu pisałam z dziewczynami,a potemj akoś tak wyszło.
Maniu ja też przesiałam na działce ziemię z kompostownika ,niestety nie mam pomocy i przesiewałam przez taką osłonkę z dziurami w,której się sadzi tulipany chroniąc je przed myszami.Dosyć długo to trwało.Też wsadziłam już dymkę i sadzonki poziomek i truskawek.Ciekawe czy nie zmarzną bo noce mamy bardzo mrożne.
Aniu nie wiem w jakim tempie przybywa Wam zarażonych , u nas to dopiero ruszy bo wreście zwiększyli ilość robionych testów.Aż się boję o tym myśleć.Zapasów za dużych nie zrobiłam i niestety będe się musiała na nie wybrać .
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Miałam problem z wysłaniem i w sumie poszło 2 razy.Nie ma nic gorszego jak się dużo napisze i niestety się to straci.Wiem Anoolko ,że można pisać w Wordzie i potem wklejać ,ale na ogół się o tym nie pamięta.
Opty wyślij mi link do tych zupek Alby bo nie bardzo wiem gdzie tego szukać.A chyba też musze się zacząc pilnować bo przez to siedzenie w domu za dużo się myśli o jedzeniu.
Mania teraz możesz zwolnić działkowe tempo skoro niestety nie możecie jechać.Kawał wiosny przed nami i daj Boże w zdrowiu.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Aaatka ja tez mam doła jak jasna cholera ale własnie stara się zapełnić czas czymś co odciąga moje myśli. Na przykład pisanie tutaj czy sudoku.
Tu sprawdzam statystykę
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Link sie chyba nie otworzy, cos zle podany ale jak sie skopiuje to wejdzie
niby duzo nie przybywa ale PRZYBYWA. U nas tez z tymi testami rożnie jest.
No poszło dwa razy ale ja tam przeczytałam ino raz
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Znikło trudno ,jutro też dzień.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Uwaga dziewczyny!
Lece po bandzie!
Yoana tu nie pisze bo jest na mnie zła że wyjazd nie wyszedł!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] dla chętnych.Słonecznego wtorku.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Aniu nie wiadomo co z Yoaną .Najprawdopodobniej ją zaangażowali w związku z pandemią.Niektórzy lekarze padają z nóg tak są zajęci .Nie zazdroszcze im zwłaszcza ,że brakuje środków ochrony osobistej.
Dzięki za link otworzył mi się bez problemu .Na razie krzywa rośnie ,ale chyba kiedyś to się skończy.Ten cholerny wirus chyba jednak za bardzo nie lubi upałów ,ale to jest gdybanie.
Ja też staram się czymś zająć -najlepsza jest działka bo świeże powietrze i dość daleko od ludzi i moja sunia może sobie pobiegać.ale teraz mimo pięknego słońca jest za zimno,a przeziębienia boję się jak ognia.Chwilowo dośc aktywnie uczę się angielskiego -co nie znaczy ,że skutecznie .Mamy nawet raz w tygodniu zdalne lekcje poprzez skypa,o którym prawie zapomniałam ,że istnieje.
Katuję się też informacjami z kraju i ze świata.
Maniu czy Twoja ziemia kompostowa też jest taka zachwaszczona.Podsypałam jesienią kwiatki tą ziemią i teraz rzeczywiście mam co robić.Wysyłam bo znowu mi zeżre.Trzymajcie się.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Alba ten Twój link mi nie wszedł.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum