Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cytat:
Zamieszczone przez
alba1955
Anulko jestem tu nowa ale zapytam ten otwieracz to tylko do otwierania? Bo może okulary już czas zmienić..
http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif
Do otwierania, TYLKO, butelek na kapsle. Podobno jak ktoś komuś daje prezent w takim kształcie to na szczęście. Wedlug Indonezji...
Okulary masz dobre http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif
Kiedyś od kogoś dostałam i leżał zapomniany w szufladzie,
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cześć Dziewczyny !
Alba, ja nic nie uprawiam, niestety. A kaszankę bardzo lubię. Fajnie, że ćwiczysz, może trochę tutaj nas zachęcisz, bo Kruszynki wybitnie rozleniwione, rozpaskudzone, ćwiczyć nie chcą, przegłosowały zmianę topiku na : Pięćdziesięciolatki, OBŻERAMY się nadal . . .
To napisała Yoana, która obiecuje sobie od kilku dni, że będzie ćwiczyć, a dziś zrobiła placki ziemniaczane. I nie tylko . . . http://emotikona.pl/emotikony/pic/0blush2.gif
Anoolka, Dzieciunka pilnuj, o cnocie się nie wypowiadam http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif Dziś na TVN24 był program australijski, o początkach epidemii, w Wuhan drzwi wejściowe do bloków spawali, żeby ludzie nie mogli wyjść.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
szaro buro ponuro i na dodatek zimno jak diabli , podkreciłam ogrzewanie bo z działki wrociłam zmarznieta na maxa .
A dzis to na ulicach naprawde były puchy a w autobusie dwie osoby jechały ,tak jak wczoraj ciepło to i luda wiecej było .
Anoola to moj patent na łyzeczki bo prawidłowe znaczniki do roslin drogie paskudnie a kiedys slubny przyniosł skąds worek łyzeczek ktore jeno mi zawadzały ale okazało sie ze mozna je wykorzystac bo pieknie pisze sie po nich .Mnie tez bark boli ale nie wiem od czego i musze uwazac jak wykrecam łape do tyłu .
Alba no ja to jestem zakrecona na punkcie ogrodu i roslinek no i jak wpadne w temat to mogę na okragło .Udanych zbiorow szczypiorku zyczę .
Bonusiu to puszkinia i to cebulowa roslinka , fajnie sie rozrasta w takie kwitnace pola .
Opty no wczorajszy dzien był niesamowity ale jak sie narobiłąm to szybko w poziomy poszłam taak licha byłam a le efekty juz widac i przyjemnie chodzi sie po sciezkach ogladając kwiatki, zeby nie te zapowiadane mrozy to by pieknie wsio sie rozrosło a tu tydzien paskudztwa jeszcze , ciekawe co to za paskudztwo z mocnymi korzeniami , mogłas zfocić zeby pokazac
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cytat:
Zamieszczone przez
Bonusia
Yoanko wzięłaś się za porządki ale Ty nie masz tak dużo do ogarnięcia...ja to się nalatam!:p
Bońcia, dobrze napisałaś, Ty sobie latasz, a ja sprzątam. Zapomniałaś, że to co Ty masz na Swoich trzystu ( albo więcej ) metrach - ja mam na czterdziestu. Czyli jak wejdę w jakiś kąt, to wycieram i wycieram, bo mam rzeczy poukładane, poupychane, wetknięte. No i ile kurzu masz Ty, ile ja. Dokumentację Ci wysłałam :arf:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Mania, za bluszcz serdecznie dziękuję, mam go aż za dużo, nawet w Wawrze zapuściłam. Mam nadzieję, że barwinka koty nie zniszczą, tu dzieciaki, tam koty szwagierki. Patent z łyżeczkami rewelacyjny, a czym po nich piszesz ? Dziś siedzieliśmy w domu, wczoraj tylko pojechaliśmy na Wawer, w drodze powrotnej widzieliśmy sporo ludzi na bulwarach, niestety.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Aaaata, siedzenie w domu to chyba najlepsze, co możemy zrobić. Dla mnie to jeszcze cały czas nowość i radocha. Chociaż trochę do pracy chodzić trzeba. Mężowidło też rzadziej chodzi, co akurat takie fajne nie jest.
Optuśka, zła wiadomość jest taka, że koronawirus bardzo dobrze znosi mrożenie, niestety.
Tu ciekawe rzeczy : https://natemat.pl/303465,czy-korona...irusolog-radzi
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Yoanko dokumentacje doszła...no to masz przechlapane...z jednego kata wyjdziesz trzeba iść w drugi..
Dziś laba była na całego NIEDZIELA...choć co dzień jest teraz u mnie niedziela...ale dziś ta prawdziwa..na jutro zaplanowana kuchnia ale Z juz mi zapowiedział,żadnego otwierania i mycia okien!!
Zimno zapowiadają a moja odporność napewno byle jaka..nie będę kusić losu.
Maniu nawet nigdy tej nazwy kwiatka nie słyszałam..pisała wcześniej o nich Yoanka to zajrzałam w goglach..ale to co pokazałaś wydawało mi się coś innego..muszę poszukać i zakupić..pewnie też sadzi się późnym latem cebulki
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Yoanka to takie pisaki do pisania po płytach i nie ścierają sie
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cytat ....."Natomiast, co bardzo ważne, jest bardzo wrażliwy na działanie promieni ultrafioletowych emitowanych przez słońce. Promienie te szybko niszczą materiał genetyczny (genom) wirusa czego skutkiem jest jego inaktywacja. Z tego powodu większość epidemii związanych z koronawirusami płucnymi kończy się w maju – czerwcu......"
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Ale np. w Australii jest teraz bardzo dużo słońca. I dużo wirusa.