Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Przy okazji zahaczylam o Netto I było tam dosyć sporo ludzi.Więc te ich zalecenia nie bardzo są respektowane.Zreszta niektóre są głupie np to że para powinna iść w odległości 2 m od siebie.Albo to że do 18 tego roku życia można wychodzić tylko z dorosłym.Parki też zablokowali.Ale w naszym własnym interesie musimy bardzo uważać I rzeczywiście jak najmniej wychodzić. Ciekawa jestem jak się sprawdzą te godziny seniorskie.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Ale sie usmialam. Moja ulubiona stacja radiowa zaczela gadac z ludzmi ktorzy siedza w domu. No bo doszli do wniosku ze albo bedzie duzo dzieci albo duzo morderstw. No i lałam ze smiechu! Jedna mowi do meza ze wynosi sie do mamusi. Zabiera psa i idzie. Na co maz oczywiscie ze ona moze ale pies i ciasto w lodowce zostaje! Inna matka filmowala swoja corke jak ona na kompie połączona ze szkola robila glupie miny do monitora i mamuska puscila to na jakies mlodziezowej stronce i corka sie wsciekla .. Jeden chlop sie wkurzal bo jak mial konferencje telefoniczna to zonie wlasnie spiewac sie chcialo a zdolnosci brak! Zaczal siedziec w samochodzie jak mial z praca gadac na co ona sie wsciekalala ze ja unika i 3 godziny siedzi w spamochodzie…I duzo duzo wiecej :rofl:.
Mania kazdego chyba to wszystko wnerwia bo kazdy z nas ma w srodku cos z buntownika. Ale nie wiem czy Yoana wyslala Ci artykuł gdzie “gdybaja” ze w Chinach umarlo chyba okolo 21 milionow ludzi i ta cyfra bardziej mi pasuje niz te kilka tysiecy co statystyka pokazuje.
No niby fajnie jak Mishka mi po glowie skacze ale ogranicza mi ruchy bo ja sie boje ze krzywde moge jej zrobic…przez przypadek zreszta.
Opty ja jakos zawsze mam pieski lizawki :mdr:.
Ja wczoraj przez przypadek dobre zarelko sobie zrobilam. Znalazlam w zamrazalniku troche kury zaprawionej po mojemu. Usmazylam w moim super air fryer, pokroilam, dalam swoj koperek i sloik sosu grzybowego. Do tego wloskie (gotowe) kopytka. Obzarlam sie i jeszcze mam na dzis!
Ja tez cwiczylam ale przez futrzaka troche oszukalam.
Bonusia u nas w sklepach trzeba miec wozek przed soba ktory powoduje odleglosc. Podobno w city policja juz rozdaje mandaty jak sie jest za blisko innej osoby….
Poza tym wlasnie mowia w radiu ze ograniczenie wolnosci do konca czerwca!!!!!!! Oczywiscie moga przedluzyc…
Aaatka ta moja jest niesamowicie (przeze mnie) rozpieszczona wiec wlazi mi na glowe
1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
I jeszcze dla rozrywki
Fotka bardzo niewyrazna. Kuzynka sfotografowala fotke zamiast zeskanowac ale w koncu nie wiedziala ze bede tu wklejac.
1983 rok! Ja, moja siora i moj syn.
Załącznik 46308
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optuś ćwiczy ,Anulka z berłem i malutką ćwiczy,Yoanna nie zeszła,Aaata z rosjaninem i ja.Za chwile nie będzie miał kto nam dopingować.Porządki dalej robię ale tak żeby się nie spocić z chlebkiem. Święta tak sobie bez dzieci i wnusia ,każdy u siebie .Zimno.Mamy futrzaka nie idzie odgonić jak nogi wysmaruje balsamem,spodnie albo koc na nogi bo dostaje głupawki. Spokojnej nocy.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Szkoda że nie wyrażna ale i tak mam rogala.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
10 minut rowerka, Misha w łeb tylko raz dostała.
Później 15 minut podłogi. Już bardziej słuchała na moje warczenie.
I co zrobić z resztą dnia?
Może pojade do Wilkowyj bo dawno nie byłam!!
Oczywiście w telewizji nic nie ma.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
A ja dzisiaj 25min i mam dość .15min było jakieś cardio dla mniejszych kruszynek a potem 10 min dla kruszynek jak ja.0 kondycja no może ,ale co dzień będzie lepiej?Zaryzykuję miłego dnia kruszynki:D;);)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anulka Mysha myślała że może ugryziesz a Ty coraz lepsza.Brawo:)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cytat:
Zamieszczone przez
AnekSadek
10 minut rowerka, Misha w łeb tylko raz dostała.
Tak brzydko napisałam bo tak bywa jak sie robi kilka rzeczy na raz.
A to nie tak.
Dostała raz w łeb pedałem od rowerka bo za blisko podlazła.
Przecież ja bym dzieciunka nie waliła w łeb.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cześć Dziewczyny :)
Wczoraj nie ćwiczyłam, bo długo w pracy byłam i już mi się nie chciało. Dziś pod wieczór się postaram, chociaż różne części po killerze ( częściowym) jeszcze mnie bolą. Poogarniałam dziś w zamrażarce, zrobiłam jedną szufladę "świąteczną", chociaż święta jakoś mnie nie cieszą. Zrobiłam też porządek w BIBLIOTECZCE, stan trochę kiepski, ale zawsze coś tam jest. Mężowidło jeden TOM zaplanowało na dzisiejszy wieczór, nie wiem, może chce mnie upić i wykorzystać :( Niby fotki mamy oglądać, z podróży poślubnej. Ile to już lat ? 10. Leci ten czas. A za kilka dni będzie rocznica śmierci pierwszego męża. To chyba dobry pomysł z tym TOMEM.