Magnolie z 20 lipca...
Załącznik 46832
Załącznik 46833
Wersja do druku
Magnolie z 20 lipca...
Załącznik 46832
Załącznik 46833
Postanowiłam że na nowy dom, gdzieś gdzie się mieszka jak na wiecznym urlopie, gdzie dużo szumiącej wody, piasku, słońca.... potrzebna nowa słoneczna pościel a nie jakaś ciemna...
Ta pierwsza strasznie mi się spodobała ale nie mieli odpowiedniego do niej prześcieradła i nie kupiłam.! Idiotka, przecież dokupić później mogę. Ciekawe czy w sierpniu jest jeszcze przecena, pojadę sprawdzić!
A druga kupiona, może za kolorowa ale w nocy i tak w oczy razić nie będzie. Na fotce nie widać ale są na niej te duże białe papugi z żółtym czubem cockatoo. Fotke poprawiłam, ptaszora widać :mdr: Podobała mi się to co se żałować?
Załącznik 46834
Załącznik 46835
https://forum.jestemfit.pl/imgssl.ph...3Fauthuser%3D0
Anoola u nas tez kwitna magnolie hihi.No posciel bardzo kolorowa ale jak Ci sie podoba to git ja mam taka jedna w maki i tez ja wyjątkowo lubię .No głupio z enie kupiłas tej bez przescieradła wkoncu to zaden problem ubrac inną podchodzącą .
Optus no i widzisz jak woda jest to i zaby sie znajdą choć nie wiem czy mojej glownej żaby samochod na alejce nie przejechał bo lezały zwłoki rozdeptane .A ja dzis zabrałąm sie znowu za wycinanie i znowu s tos ogromny lezy a ciełem z przodu derenia i forsycje i kaline no i widac nas juz z drogi ale to za moment znowu zarosnie .No ale to narazie jedyne roboty co moge robic bo na kolana długo nie padne
No a moje kosmosy z kalami całkiem teraz fajnie wygladaja bo kanny poszły na rabaty
https://forum.jestemfit.pl/imgssl.ph...3Fauthuser%3D0
Szybko tej kaczce udaje się kolor zmieniać !!!
No ale - co będzie stale w jednej sukience chodziła. Dama przecież !
Bardzo mi się taka kolorowa pościel podoba. Też muszę się przy okazji za czymś ładnym porozglądać, bo podczas ostatniego układania w szafie doszłam do wniosku, że straszne starzyzny mi się przewalają, czas je wywalić i coś miłego dla oka kupić.
Pewnie że Ci się "rozrywka" należy, szczególnie po całym miesiącu wyrzeczeń !
Plan muszę sobie "przetłumaczyć", niektóre skróty są nierozpoznawalne jak na razie dla mnie.
A skoro kwitną magnolie - to chyba już wiosna ?
Pojeździłam trochę, bo pogoda w sam raz na rowerkowanie. Ale wypadek samochodowy i tłumy gapiów na ścieżce odebrały mi przyjemność dalszej jazdy, to przerobiłam spadające papierówki na placek z jabłkami i kompocik na zaraz. No i oczywiście jabłecznika sobie pojadłam... sporo. Bałam się, że już z wprawy wyszłam, bo ostatnie ciasto robiłam jesienią....
Maniu - widzę że dbasz o "rozrywkę" dla swoich chłopów !
Też się przymierzam do cięcia... wiśnie będą pierwsze, a co mi jeszcze pod piłę podejdzie - to zobaczymy.
Pytałaś, czy mam specjalistyczny sprzęt do cięcia żywopłotu - nie, tylko ręczne nożyce i sekator. Ale powoli dojrzewam do czegos na akumulator. Popatrzę w necie - co to by miało być.
O programie pamiętałam. Nagrywa się.
Mania nie wiem czy taka kolorowa pościel lubie. Okaże się TAM! Ty masz kolorowo na działce to ja chociaż w łóżku niech mam :mdr:
Opty nie, szybko nie zmienia. Tylko trochę łaciata na szyji, reszta czarna i nie widzę aby kaczucha w białą sukienkę się spieszyła.
Uważaj sobie :clown:, nie taka rozrywka była! Mishe wiozę, pic nie można! Po prostu zjadłyśmy lunch, pogadałyśmy i chyba po trzech godzinach wracałam do domu. Hania pewnie zadowolona bo dziś do pracy a weekend miała baaardzo zajęty. W domu wypiłam male dwie lampki wina. Z przyzwyczajenia leje na dno jakby to był koniak. No bo jak pije białe wino to lubie mocno schłodzone. Jak się naleje tyle ile w lokalu to zanim wypije to będzie cieple i nie smakuje. Juz wole się do lodówki nachodzić. Ale teraz nawet jak pije czerwone to tez tylko malutko leje. Przyzwyczajenie.
Plan: pewnie masz problemy z
WIR = garderoba do której można wejść
BIR = takie szafy jak była w Aśki i w moim pokoju
P'TRY = cos jak spiżarnia
CUP'D = schowek na przydasie :mdr: i inne mopy, miotły czy w garażu narzędzia.
Alfresco = patio
L'DRY = pralnia
WM = pralka
DW = zmywarka
Reszta chyba zrozumiała?
Dzien deszczowy wiec nawet z chaty nie wylazłam bo rowno przez cały dzien padało , wiec cos tam pomalowałam i poł dnia pod tv przesiedziałam a własciwie przelezałąm na kanapie bo cały czas kondycja licha .
Anoola ja wcale nie mam kolorowo na działce bo bardzo ograniczona paletę barw mam,teraz troche kolorowiej bo floksy fiolerowe wszedzie kwitną .Ale i tak głownie zielony rzadzi bo duzo jest roslin ozdobnych z lisci .
Optus no dbam o rozrywki dla chopow bo by im głupoty po głowie łąziły .Mi to piła elektryczna sie widzi , jak Młody wpadł to w kilka minut takie grube badyle powycinał ,ale przydałaby sie własna , ile łatwiej byłoby wycinac gałezie bo taka zwykła piła to jeno nameczy sie człowiek a tempo zadne .
https://forum.jestemfit.pl/imgssl.ph...3Fauthuser%3D0
Anulko - dzięki za wyjaśnienie skrótów, bo jednak netowy tłumacz skrótowców nie tłumaczy. Ale wiele się domyśliłam, tak na logikę.
Rozrywka - rozrywką... skąd wiesz, o czym myślałam ? Przecież wiem, że jesteś kierowiec, odpowiedzialny do tego ! A o nocowaniu - nic nie wspominałaś. Więc grzecznie o Tobie myślałam.
U mnie deszcz od południa. Gdybym doopsko wcześniej ruszyła, to bym z truskawkami zdążyła, ale wybierałam się bardzo ślamazarnie. Ale i tak prawie skończyłam, Najbardziej się cieszę, że kwiatki co się między nie nasiały - wydłubałam i na nowe miejsce przeniosłam. Teraz je leciuteńki deszczyk podlewa, to się na pewno przyjmą. A jutro z rana choćby w deszczu pójdę przesadzić doniczki, po deszczu będzie w sam raz.
Maniu, nie wiem, czy taka piła to dobry pomysł dla Ciebie !!!
Ja raczej myślałam o takim czymś do przycinania żywopłotu czy krzaczorów. Piła leży u mnie w garażu... nie mam odwagi z nią hasać po ogrodzie.
Też telewizornie oglądałam, japońskie ogrody jednak to nie moja bajka. No ale obejrzeć można. Ale na koniec Domo mi się zawiesiło i nie ma programu, tylko głos pozostał... ale już i tak kompa sie przesiadałam, więc nie ma sprawy. Jutro na pewno się odblokuje.
Sorry dziewczynki i czytające...
Niepijąca Konopnicka dalej ma przesrane noce. Śpie po kilka godzin, najwięcej 5. Przy tym stres i B dopełnia reszty! Wuj oferuje pomoc, później o umówionej porze sie nie zjawia, ja czekam, Misha chce spacerek wiec sie wku....
W koncu dziś przyjechał jak jakiś inspektor przeprowadzek! Glupie pytania to jego specjalność!!!
Poza tym kartony, kartoniki, pudełka i ja jedno stare pudło ha ha ha
U nas nastepny dzien z deszczem wiec tylko wyjscie z parasolem na ryneczek po warzywa a slubny pojechał karmic stwora i tak
dzien minął , jedno dobre ze wsio podlane przed upałąmi ktore zapowiadają bo wiadomo zawsze jakas durna pogoda .
Optus no pewnie bałąbym sie ganiac z taka piłą ale jaka wygodna to maszyna i jak ułatwia zywot bo cholibcia wsio mocno zarasta a piłowanie taka zwykła piła to masakra szczegolnie jak ta piłe ma slubny w garsci bo zupełnie nie ma do tego drygu ,
No japonskie ogrody to tez nie moja bajka ale prawde mowiac to pieknie wygladaja te czerwone klony nie mowiac o kwitnacych
wisniach , wkoncu w innych kulturach jestesmy chowane a prawde mowiac to wielkch tradycji ogrodniczych w naszym kraju brak .Te ogrodki kwiatowe w domach rodzinnych to trudno nazwac ogrodami a teraz to tez popisy bogaczy są a mało pasjonatow .
Anoola no to po jakie licho zapraszasz inspektora do chaty wiadomo ze Cie wnerwi na maxa a co tak miał Ci pomoc ze warto było znosic jego towarzystwo .
Hihi od pudeł sie nie wyzywaj .
Utknęłam oglądając lokalny program. Wznowiony po urlopowej przerwie i przez to dłuższy, ciekawszy też.
Mimo wczorajszego padania wcale ziemia duzo nie przesiąkła. Jak kopałam dołek, żeby z doniczki do gruntu przesadzić, to sucha ziemię wywalałam... A dzisiaj mimo prognoz - padało jeszcze mniej niż wczoraj. Takie ledwo, ledwo...
Maniu - mnie w ogrodach podobają się dwie skrajności. Albo wiejskie kolorowiste ogródki, albo barokowy przepych uporządkowanych ogrodów z fontannami... Ale chyba wolę te pierwsze.
Anulko, rany, nie denerwuj się B., przecież to jego stała zagrywka, przywyknij. Zaciśnij zęby i wykorzystaj, jak tylko się z pomocą ofiaruje.
Zatyczki do uszu - i co dziesiąte słowo reaguj...
Wiem, że łatwo mi mówić, bo to mnie nie dotyczy. Pewnie też bym jakąś "wiązankę" puściła....
Może - niech szybciej się ten miesiąc skończy ?