Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

[opty55]

Normalny sanatoryjny dzień, kilka zabiegów, spacery po uroczym miasteczku, spotkanie z koleżanką i wspólne gofry - super !
Nie rozumiem, jak się Mani może tu nie podobać ?
Ja jestem bardzo zadowolona!
Bonusiu - no właśnie, nie można emeryturki zacząć i się nią rozsmakować, jak Anulka ?

[opty55]

Piwko? Wolę zmrożonego drinka...
Może się uda, kto wie !

[Mania48]

Optus no ciekawe co będziesz mówić o Ciechocinku za te kilka tygodni,może teraz jest porządniej niż te ileś lat temu bo do teraz mam w oczach te stosy śmieci koło tężni a ta muzyka dyscopolo wszędzie walącą po uszach , masakra.No mrożony drink to samo miodzio.Ja dziś byłam na prześwietleniu płuc, pewnie nic nie wykryje ale zawsze to jakieś badanie do przodu.na kardiologa trza czekać dwa lata.
Bonusiu może u Was nie ma jeszcze takiej plagi tych ślimaków bez skorupowych bo to paskudztwo pojawiło się kilka lat temu.
Anoola no denaturatu to ja osobiście nie bardzo doceniam jako napoju wyskokowego a ślimaki cudnie brzuchy do góry wywalają. Jeny to jak można drzwi rozbierać, no to było wesoło z wynoszeniem kanapy.

[AnekSadek]

Opty bo z Mani to taka przekora... na złość mamie odmroże sobie ucho!
Bądź zadowolona, korzystaj z każdej chwili bo kto wie ile tych chwilek, ile tej wolności jest nam dane.
Cały czas złe wieści ze Sydney, dobre że już mnie tam nie ma bo pewnie już bym wisiała jak jakaś ozdoba choinkowa!
Mania może kiedyś było w Ciechocinku źle ale czasy sie zmieniają. Pamiętam jak tu przyleciałam i Polka z powojennej emigracji udowadniała mi ze pociągi musza czekać żeby sie minąć, czyli jednotorówki wszędzie. Ty chyba taka nie jesteś?
A poza prześwietleniem płuc to jakieś krwi Ci utoczyli do sprawdzenia? W doope zajrzeli? Kłóć sie bo ja chce zdrowa i złośliwą bliźniaczkę a nie jakieś lelum po lelum

A u mnie znowu wieje jakby sie ktoś powiesił! (ja nie)
Rano wyszłam bo było tak nie za mocno. Co prawda Hania ze Sydney nadawała ze u nich piździ! Wiadomo, z zazdrości do mnie te wiatry wysłała!

[opty55]

Ha ha... u mnie nie wieje, pogoda w sam raz na spacery. Korzystam z każdej godziny i pędzę przed siebie. Z grupą z innego sanatorium zwiedziłam cerkiewkę, sama bym tam nie weszła.
Park zdrojowy też pięknie ukwiecony.
Czytał afisze o koncertach w sobotę i niedzielę - ale w związku ze śmiercią artysty to chyba raczej się nie odbędą.
Zobaczymy

[opty55]

Czytam - a nie "czytał"
Z telefonu jednak byki niechcący wchodzą.
Wracam do pokoju, tam nie ma netu, ale odezwę się jutro.

[AnekSadek]

A padlina czego nie klika????

[AnekSadek]

Widzisz Optusiu, zostałyśmy we dwie... To moje lelum po lelum sie nie odezwało.
A czemu sama byś do cerkwi nie weszła?
Ladna w środku.

A ja miałam fajny dzień. Z taka jedna co ma fajnego pieska pochodziłyśmy, wypiłyśmy kawe (z ciachem)
Nie ma jak to życie emeryta!

[Mania48]

Marudna się robi moja bliźniaczka ale wiadomo emeryty tak mają .A ja wczoraj wieczorem miałam niespodziewanych gości i to z daleka i to była super miła niespodzianka tylko niestety bardzo krótkotrwała.
Dziś odebrałam wynik z prześwietlenia i wsio w płucach w porządku. Byłam też w centrum bo mi się zepsuł łańcuszek do zamorskiego oczka które zawsze noszę No i trza było zakupić nowy a na starówce już nie widać cowida, turystów aż gęsto,a i nowych sklepów narobili bo i dużo starych popadało,ale ja tam po sklepach już nie łażę,zdecydowanie mnie nie ciągną,
Optus no pogoda to Ci nie podpasowała pewnie tylko ciepłe ciuchy nosisz.

[opty55]

Manii, ciuchy różne, ale pilarek w użyciu jest.
Anulko, cerkiew otwierana tylko na nabożeństwa, dwa razy w tygodniu. Dlatego jak umówiona grupa na zwiedzanie - to można wejść.
Wg mnie cerkiew jest biedniutka, jak porównam do tych w Białymstoku czy koło Muszyny. Ale ta była bardzo "doświadczona" przez historię, to i tak dobrze wygląda.