Później wpadne, teraz tylko powiem że do prasy mnie podali
Screenshot_20211001-120700_Drive.jpg
Później wpadne, teraz tylko powiem że do prasy mnie podali
Screenshot_20211001-120700_Drive.jpg
No proszę, DWIE GWIAZDY
Przecież ja mam dużo przed domem a małpiego gaju robić nie będę. Less is more!
A co do okien… pamiętasz jak jakiś czas temu umyłam samochód i kilka dni miałam wyjęte z życiorysu? Myślisz że ja mam trzy na krzyż okna? Poza tym nasze się nie otwierają tak jak Wasze tylko się przesuwają. Żeby wyjąc tą jedną cześć…. Pamiętam jak w Lepiance raz myślałam że upuszczę panel bo utrzymać już nie mogłam. I po to są rożne zawody żeby z nich korzystać. To tak jakby nie iść do restauracji bo przecież umiem ugotować…
Yoanna ja chyba ciągle dietetycznie jem bo z air fryer najczęściej. Ale ten Twój gar coraz bardziej mi się podoba bo lubię jednogarnkowce. Tyle że popijam niezbyt dietetycznie ale to przecież PUSTE! I jak mi nie chce dać mersyndol to czymś muszę się znieczulać .
Mania wiesz, tu nie było ręcznej myjni samochodów ale JUŻ jest! Czyli ja na zakupy a chłopcy pucują babci samochód. Okna i samochód pod obca opieke oddaje.
Chyba muszę się wybrać obejrzeć te wolnowary!
Jak to co? Tu klikać!!!!
Opty bo trzeba planować. Ja mogę rano wrzucić do gara, iść na spacer, powygniatać kanapę a o odpowiedniej porze nałożyć na talerz! Musze obadać. Miałam pressure cooker ale się go bałam…
A grzyby to chyba jeszcze cały październik będa?
Ja też lubie a raczej w czasie przeszłym – lubiłam myc okna. Ale niestety sama widze że za bliźniaczką się starzeje. A okien dużo… Co prawda mniejsze niż w Babajagowie i mniej ich ale w Babajagowie byłam młodsza, teraz 8 okien i 2x szklane drzwi. I wszystko ma siatki które trzeba wyjąć żeby umyć….
Nie, przed domem nie będe zagęszczać. Tak mi się podoba jak jest. W końcu tu jest dużo!!! Poza tym jeszcze całkiem nie tak dawno uczyłyście mnie że ZIELONYM DO GÓRY!
Nie po to wydawałam kase na kamienie żeby teraz je zakrywać [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
20211001_140533.jpg
20211001_140555.jpg
No rośnie Ci coś przed domkiem.. nie jest źle..bo myślałam, że mało masz tego zielonego.
No okien masz dużo..ja mam 11 ,,naszych normalnych ".w tym 4 są pojedyncze i jedne drzwi oszklone na taras.. no ale mam pomocnika to mi lżej.
Z nie może doczekać się gołąbków..na obiadek spróbuje.
Yoanko czy trzeba zostawić wolnowar na czas podtrzymywania...czy tylko wtedy jak chce ciepłe mieć do zjedzenia.
Anusia super wyglądasz..kwitnąco.
Na podgrzewanie samo się przełączy, jak upłynie czas, a nie zdążysz wrócić z pracy. Po ugotowaniu i wystygnięciu przekładam żarełko do lodówki. Później odgrzewam tyle, ile chcę, na patelni. Ale gołąbki robiłaś wczoraj, to jak to się stało, że Z nie spróbował ? U nas to niemożliwe . . .
Anoolka, jeszcze nie kupuj wolnowaru, poczekaj, aż Bońcia zaopiniuje.
Dziewczyny jestem mega zadowolona!
Gołąbki trochę dłużej gotowałam bo w opisach było 3-4 godzin a ja 5 gotowałam i ponad godzinę był na podgrzewaniu..Yoanko późno było jak były gotowe żeby jeść a na noc się już nie obiadamy...rano to płatki Z jada a ja bułka w mleku..
Dzięki Yoanko za wspomnienie o wolnowarze...dopiero jedno danie a już mam tysiące pomysłów co w nim gotować...w przyszłym tygodniu bigos później rosołek dłuuugo gotowany...itp..
Nie ma potrzeby pilnowania ...my tylko teraz w trakcie zaglądaliśmy,żeby zobaczyć co się w garze dzieje..
Przedtem gołąbki w rondlu wstawiałam w piekarniku..zdarzało się,ze wykipiało mi...trzeba czasu pilnować a tu pamięć nie ta...teraz luzik..no i bardzo dobrze,że 6,5 l zakupiłam!
Dziś objechałam wszystkich ..lekko gardło zdarłam..teraz się kuruję..wyjechałam z domu o 10 tej a wróciłam o 18 tej...wszędzie dłużej posiedziałam.
Miło jak tak się za mną stęsknili..jak ja za Nimi.
Ostatnio edytowane przez Bonusia ; 01-10-2021 o 18:01
Bonusi "objechanie" skojarzyło mi się zupełnie inaczej, tym bardziej jak pisze - że ją gardło boli...
No ale niestety - źle odczytałam.
Anulko - no !!! Proszę, jaka modelka !!! Dwie właściwie !
Faktycznie - mimo kamieni, przed domem jest wystarczająco zielono.
A o oknach też pewnie niedługo będę z niechęcią myśleć. Na razie te dwa razy w roku - to daję radę. Na więcej się nie wysilam.
Fajnie o tych różnych jedzonkach piszecie. Aż mi się jeść zachciało..
A w ramach przygotowań do poniedziałku - kupiłam dzisiaj siemię i mam zamiar rano się nim raczyć. Nie wiem jeszcze, czy w całości, czy będę mielić, bo młynek mam... Nie wiem, jaki rodzaj lepszy ?
A pogoda jak na październik - to dla mnie rewelacja. Wynajduję sobie powody, żeby "musieć" gdzieś pojechać i pedałami pokręcić. Fanie jest.
Na działce to raczej wielkich działań nie uskuteczniam, więc czasu mam sporo.
Yoanko - miłego pobytu u rodziców. Nie stresuj się, że Mama pyszności pod nos podstawia...
Tez miałąm złe skojarzenie z tym objechaniem ale doczytałam ze to miły dzien miałas Bonusiu.
Gadałam ze slubnym i on jest za zakupem takiego gara ale on niekumaty i tak o co biega w tym wszystkim ale zaczyna mnie ciagnąć .
Optus no pogoda rewelacyjna jak na pazdziernik wiec dzis cos tam pogrzebałam w ziemi co prawda nie za duzo ale jutro długi dzien wiec sie podziałą a i niedziela przed nami rownie ładna .Zabrałam sie za szykowanie miejsca na działanie majstra bo te ozdobki trza pochowac , wszystko wystawic i zrobic puste pole ale to pewnie konczyc bedziemy w niedzielę
Anoola byc przynajmniej napisała o co to chodzi z tym Twoim zdjeciem w gazecie , jakies wywiady były ?? wiesz z eja nie gadam po waszemu . A ja dzis zrobiłam porzadek na poczcie i wywaliłam iles lat mejli bo to wszytko sie zbierało a juz nie zagladało do tyłu ,a juz mi gadało ze mało miejsca zdjecia google mają.