No ja dziewczynki jeszcze się kuruję to nie dołączę w tym tygodniu...
Optusiu to by ł paskudny zabieg...takie wypalanie...mam w gardle taki ogień...albo jakby setki szpilek mnie kuło..miałam zakaz wyjazdu do pracy bo tam wiadomo trzeba się odzywać...a tu i bez pracy w piątek tak się rozgadałam..choć troszkę się pilnowałam to jednak zdarłam nie potrzebnie gardełko..powinnam sobie te wizyty rozłożyć na kilka dni...bo niepotrzebnie cierpię pomimo leków przeciwbólowych.
Jedzenie miksowane..ale dziś u wnusi próbowałam ,,normalnego" jedzonka tyle ,że rozdrabiałam widelcem i w buzi jeszcze ,,cedziłam" przez zęby.
Maniu to teraz rozumiem co robisz na działeczce...będzie fajnie.
Optusiu u nas mocno wiałam..a nad morzem to okrutnie mocno...tyle,że my w domku siedzieliśmy.
Wnusia naopowiadała jak miała spotkanie urodzinowe z swoimi znajomymi z klasy i też z częścią gimnazjum...fajna jest ta nasza młodzież.
Yoanko....czy ta kapusta na golonce to też trochę doprawiałaś,żeby była fajnie jadalna?
A ja Anusia lubię robić to co lubię zjeść..i gołąbki szybko się zrobiły bo z chęcią i z sercem robione...a i z ciekawością jakie będą z wolnowaru...