385Lubią to
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Jeszcze nigdy nie jadłam twarogu z pomidorem i ogórkiem. Wiadomo, nowości na druga półkole nie dotarły.
Dalej - szczypiorek i rzodkiewka.
Pogoda do doopy, tylko mały spacer w celach kupkowych ale i tak nie udany.
Padłam na dywan z guma do ćwiczeń i ojojoj! Przy chodzeniu inne mięśnie pracują a te przy gumie od wieków nie ruszane... no bolało i długo nie trwało.
A żeby się podnieść to musiałam doczołgać się do czegoś wyższego bo Misha świnia, pomocnej łapki nie podała!
Z nudów pojechałam na żarciowe zakupy bo tyle piszecie że nie wiem - topik odchudzaczek czy obżeraczek???
I własnie skończyłam klopsiki w sosie koperkowym. Koperek własny, do tego dałam własnej pietruszki i sama nie wiedziałam że takie smaki umiem wyczarować. A do mięsa dałam pieczarki żeby pulchniejsze były. I będzie na dni kilka.
I co dalej? Dalej ma padać a przecież więcej gotować nie będę bo zanim zjem to się zepsuje.
Poza tym ja i gary nie tworzymy dobrej pary!
Nawet mi się rymło!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anoola co tam za nowosci , trzeba brzuch zapchac a wiadomo twarog i warzywa najlepiej to robią .No wielkie brawa za gimnastykę , ja bym pewnie musiałą dzwig zamowic zeby sie podnieść .
Optus i bardzo ładnie spedzony dzien, ciekawe kiedy wreszcie siegnę za ksiazki a w koncu mam nieruszane prezenty jeszcze od Mikołaja ,a przecie Mikołaj mi dogadzał i guzik .
Bonusiu no i dumam dalej o maszynie ale pewnie sie nie zdecyduję bo znam siebie i swoje lenistwo ,a człek taki dziki ze kupi a potem nie uzywa a nie ma gdzie tego wszystkiego chowac .
Yoanka no i racja jak na basenie duzo ludzi to zadna frajda ,ja najbardziej na plazach nie lubie jak mi skaczą dzieciaki z pomostu i zalewają mi oczy , choc na basenie pewnie takie praktyki zakazane .Ja na basen chodziłam bedąc na studiach a potem już niestety nie a moze warto by pomyslec .
A ja durak produkuję
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Od rana czekałam na drewno, przywieźli późno, to musiałam trochę uskromić, żeby przechodzić się dało.
Jutro postaram się poukładać chociaż część, a już dziś plecy mnie bolą.
Przez noc odpocznę, będzie dobrze.
Siłownia za darmo !
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
W sklepach Christmas króluje... gonią ten czas...
Nawet choćby mi się NIE chciało to MUSZE się dekorować bo szkoda żeby tyle nowych (kolorowych, nie białych!) cudownych dekoracji w pudłach leżało.
Teraz, po tym lockdownnie jestem taka jakaś "zważona" jak zsiadłe mleko. Ale jak się zaczną zapowiadać świątecznie to pewnie odpowiednie światełko się we mnie zapali i poskacze po stołkach żeby porozwieszać a nie zlecieć. W dalszym ciągu uważam że nie mam miejsca na choinkę i to podsufitowe wieszanie najbardziej korzystne.
I Misha nie sięgnie
Dalej pada, spacerek tylko tylko i do domu.
No cóż, przynajmniej kamieni nie muszę podlewać .
Klonik już ładnie wygląda, nie taki łysy, jaśmin ma pełno kwiatów i pachnie. Inne też pokazują co potrafią.
Tymi przed domem to sąsiad sie mocno interesuje bo starszawy a u siebie stale coś musi wyrywać, ziemie przesiewać a ja do jesieni - wentylem do góry.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optus nawet juz nie wyobrazam jak Ty sie tam czujesz po przewaleniu tej masy drzewa,To juz nie siłownia jeno kamieniołom , masakra,Moze Cie choc deszcz wywalił z podworka .ale u nas guzik a nie deszcz był troche pokropiło jeno .A na ogrodzie coraz wiecej pomrozonych roślin.
Anoola no sprobowałabys nie porozwieszac tych kolorowych a nie białych bombek ,przecie pioruny by Ci z nieba zaczełyby walić w chałupę ,tyle czasu paczka szła a tu zstanawia sie kulezanka czy wieszac .
Super ze klonik zyje bo to naprawde cudne drzewko jest i szkoda by było jakby padł
u mnie czerwienią trzmielina wali po oczach
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Mania, cudna ta Twoja produkcja ! Aż szkoda, że święta to tylko sobota i niedziela . . .
Ja coś ostatnio to weny do ćwiczeń nie mam. Właściwie to NIGDY nie miałam, ale teraz jakby BARDZIEJ. Pedałowanie nudne. Z żarciem się ograniczam nieustająco, WALCZĘ, bo nic innego mi nie pozostało.
Ale smutno ...
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Eee, Maniu, żyję ! Nie jest tak źle.
A deszcz - zdrajca - miał padać, ale nie padał i nie zlitował się nade mną. Tak że spokojnie wszystko ponosiłam i poukładałam.
No, nie wszystko, bo jeszcze było parę pieńków grubych, to je odturlałam na bok, ma przyjechać facet i je łupnąć. Nie wiem kiedy - ale mi nie przeszkadzają. A przy okazji zapytam, ile na takiej przyczepie jest metrów.
Śliczne te owocka na trzmielinie. Żebym się nie bała, to polazłabym do lasu i sfociła taka leśną, też pewnie piękna. I ma takie długie owocka.
Z odchudzaniem zdecydowanie mam pod górkę, nie liczę i nie patrzę co jem. Mięśnie trochę popracowały - to mam usprawiedliwienie.
Ja tam jeszcze o świątecznych dekoracjach nie myślę, chociaż Mania produkcją szczuje. Ale to jeszcze tyle czasu !
A lampeczki dla rozweselenia mam w butelce - to namiastka świąt sobie stoi. Też dobrze.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
W przerwie miedzy deszczami udalo mi sie pochodzić z Misiaczkiem przez jakąś godzine.
Znaczy pojechałam samochodem nad ocean bo dwa dni wielkiej wody nie widziałam.
Zeby iść nad ocean to odwagi nie mialam bo nie wiadomo kiedy co z nieba poleci.
Bylo super ale juz super nie jest mimo ze troche niebieskiego prześwitywało.
Zostalo zrobione co zrobione mialo być wiec bez wyrzutów wróciłam do domu.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
A ja dzis nawet z chałupy nie wyszłam no i dzien był typowo rozlazły a na dodatek wieczorem było sza sza szo szo i tak wyglada zycie marudnego emeryta .Kota ślubny pojechał nakarmic bo mi sie juz nawet tego nie chciało .
Bonusiu a u nas po południu tez dzis grad padał ale mało i szybko minęło.
Optus a taką trzmielinę lesna to warto by do ogrodu przesadzc bo to wyjatkowo piekna roslinka kiedys jak chodziłam za most to tam za jednym płotem widziałam takie cudo ale dojscia do niej nie było bo tak zerkałam na sadzonki .
Yoanka no Ty musisz miec wenę bo jak nie Ty to kto , stare babcie to jeno siedziec potrafią .Lubie robic te bombki choc dla siebie to juz nie robie jeno na rozkurz a swieta to juz nie cieszą a w tym roku to zupełnie głupie ustawienie dni .
Anoola jak u Ciebie zaraz lato to co tam deszczyki ,A dwa dni bez wielkiej wody to zupełna herezja .
A dzis takie cos zrobiłam
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
To ja dzisiaj jak Mania - w domu cieszyłam się ciepelkiem i ninierobieniem.
Szukałam płyt z muzyką - przeglądałam różne nagrania.
Wspomnienia sprzed lat i tak dzień minął.
Jutro jakieś zakupy trzeba zrobić, może pogoda będzie przyjazna.
U mnie gradu nie było, tylko deszcz padał, krótko ale intensywnie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum