Strona 1838 z 1949 PierwszyPierwszy ... 838 1338 1738 1788 1828 1836 1837 1838 1839 1840 1848 1888 1938 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 18,371 do 18,380 z 19484
Like Tree385Lubią to

Wątek: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

  1. #18371
    Awatar Mania48
    Mania48 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    2,627

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    wrociła ale pogoda taka ze ręka nogą ruszyc nie moge ale kilka fotek wstawię





  2. #18372
    Awatar opty55
    opty55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Posty
    3,975

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Anulka - z wagą też nie umiem się dogadać... po powrocie bardzo nieprzyjazną cyfrę mi pokazała. Co prawda Mania mnie karmiła cukierkami, sama też sobie wafelkami poprawiałam - no ale było sporo chodzenia, a ta załza nic, tylko środkowy palec !!!
    Ale po wczorajszym piątkowaniu - trochę zeszło, może za tydzień wrócę do tej przed wyjazdem.
    A jak Tobie pokazuje w dół - to tylko się cieszyć.
    Yoanka - jak tam wczorajsze nauki ? Skuteczne ?
    E tam Maniu... zaraz "nie mogę" bo upał. Dało się żyć, przynajmniej na mojej wsi.
    Rano szklarnia z pomidorami i komarami, niestety, jak nie ma słońca - to one aktywne !
    W południe gotowanie chłodnika i tv - bo w domu chłodek, a płyta indukcyjna nie robi ciepełka.
    Pod wieczór przejażdżka a po powrocie zbieranie porzeczek czerwonych, bo trzeba się ścigać z ptakami. No i znów komary...
    Ale pół krzaka oberwane, jutro rano dokończę i zamknę do słoików - chociaż coś będzie na zimę do popijania.
    To były moje roboty - nie wiem czy dużo, ale co tam, i tak się chwalę.
    Z całego dnia - przejażdżka była najprzyjemniejsza !!!

  3. #18373
    Awatar AnekSadek
    AnekSadek jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    12-12-2017
    Posty
    4,238

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Maniu leniwcze, fajne fotki. Ładnie tam ale nie bądź leń, dawaj jeszcze kilka fotek. W końcu po co takie ładne trzymać tylko dla siebie?
    Opty to widzę ze Mania ostro wzięła się za odchudzanie!!!! Te cukierasy jej bokiem wylezą!


    A ja znowu niesamowicie cierpiąca. Ręka, co myślałam że od robienia na drutach mnie boli, dalej boli. Spać przez to nie moge.
    Ale wczoraj w desperacji na ryneczku kupiłam siebie oficjalny, dozwolony, olejek niby z marihuany
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Ostatnią noc nawet dobrze przespałam.
    Nie wiem, czy to zima? Jeśli tak to niech szybko się kończy!!!
    Aha! Gdzieś na świecie dni zaczęły się wydłużać, wiosna idzie

  4. #18374
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Cześć Dziewczyny
    U mnie 1,1 na minusie, od soboty do soboty, więc akuratnie.
    Anoolka, waga mniej pokazała, bo dużą kupę zrobiłaś
    Opty, my od kilku tygodni świrujemy, a to że gorąco, a to, że kot zjadł zadanie domowe, a to, że czasu nie ma. Ostatnio mężowidło wymyśliło, że ma KRYZYS LINGWISTYCZNY. Pani już zaczyna tracić cierpliwość, chociaż to anioł, nie lektorka.
    Wycieczka fajna, pewnie bardzo zadowolone jesteście. Szczególnie, że były słodkości
    My wczoraj mieliśmy angielski, zawieźliśmy kota do fryzjera, zrobiliśmy zakupi i mieliśmy sprzątać, ale przyszedł Kolega Jacek i panowie długo raczyli się piwem. No to muszę dzisiaj poogarniać. I jakiś dietetyczny obiad zakombinować. Na szczęście dziś nigdzie nie wychodzę, w mieszkaniu chłodno, przyjemnie

  5. #18375
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    A gdzie nam Bońcia zaginęła ?
    Ja teraz wyłożyłam się z dietetycznym sorbetem truskawkowym własnej roboty. NIC nie muszę robić. TRWAJ CHWILO !

    Bo jutro . . .

  6. #18376
    Awatar opty55
    opty55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Posty
    3,975

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Też za Yoanką powtórzę - chwilo trwaj! Siedzę przed domem słoneczko za lasem, znośna temperatura i nic nie muszę.
    W ciągu dnia też nic nie musiałam - ale upał za oknem był wkurzajacy. Dobrze że w tv nagrania można oglądać.
    Rano zgodnie z planem z porzeczkami się rozprawiłam, a potem już tylko lenistwo.
    Anulko - to ja jadłam cukierasy, Mania je tylko przywiozła, dla mnie.
    No chyba że coś zahomikowała, o czym nie wiem?
    Tak - wyjazd udany, słodkości było sporo, lody - nawet nie wiem ile razy.... dużo!
    Ale co tam, będzie co wspominać.

  7. #18377
    Awatar opty55
    opty55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Posty
    3,975

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Anulko, nieważne z czego ten olejek, tylko niech w bólu ulży.

  8. #18378
    Awatar AnekSadek
    AnekSadek jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    12-12-2017
    Posty
    4,238

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Cytat Zamieszczone przez yoanna1964 Zobacz posta
    U mnie 1,1 na minusie, od soboty do soboty, więc akuratnie.
    Anoolka, waga mniej pokazała, bo dużą kupę zrobiłaś
    Jak już o kupach to kto zrobił większą?
    Też nic nie muszę robić ale niech ta chwila przeminie bo boli, mimo olejku... chyba kupa się muszę posmarować, to może przejdzie buuuuu

  9. #18379
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Smarowanie niewiele pomaga, to se procha weź i zamów serię masaży

  10. #18380
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Jakoś przeżyłam te 10 godzin w robocie. Odchudzałam się grzecznie. Po pracy jeszcze poszłam na zmianę opatrunku, 30 maja miałam usuniętą zmianę na stopie, do tej pory mi się paprze i nie goi. Dziś odebrałam wynik hist-pat, na szczęście żaden nowotwór. Nie usuwałam tego wcześniej, bo mi nie przeszkadzało, ale od paru tygodni zaczęło się odwarstwiać i haczyć, o skarpetki, w nocy o prześcieradło. No i podkrwawiać, a więc boleć. W miejscu, w którym jest brzeg każdego buta. No to trzeba było wyciąć. I szwy mi się rozlazły i się paprze. Miejsce niedobre. Zgina się przy każdym kroku. Ale idzie ku lepszemu. Za tydzień znowu kontrola.
    Miłego wieczoru życzę

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •