[IJa mam podobny sprzęt ,jak za ciezko ,to można podłączyc do pradu i samo bedzie pedałować .No ale taka leniwa to nie jestem ....Tylko czasem zapominam.....Jak sie zmobilizuję to stawiam przed fotelem i wtedy -chciał nie chciał ćwiczę .
Witam nowe Kruszynki ,widzę że znacie się ,myślę że tez bedę dla Was znajoma z tego wątku.
Anolko ,dzięki za fotki ,jak zwykle jest na co popatrzec .
Yoana -dzięki za podpowiedz ,wlasnie teraz klikam na kolory - to moja próba.
Obrazki tez ucze się wklejać,potem przyjdzie kolej na zdjęcia. Anoolka juz potrafi....
Idę coś na obiad przygotowac ,warzywa -czyli kapusta włoska i indyk .Dla J. inny obiad gotuje ,czyli dwa obiady ,jednak warto ,bo przynajmniej waga mnie nie wnerwia
Milej niedzieli ][/I]
dopadłam wczoraj Megi i macie pozdrowienia od niej ,czytała juz nas ale ma problem z logowaniem i czeka na córe co jej w tym pomoze
Anoola jak Twoja watroba przezyła pół metra zeberek to i ta łyzka oliwy tez wytrzyma
Yoanka cholibcia wcale leniwiec nie jestem choc meza mam trojpalczastego a co Ciebie wspomne to zaraz napinam ,napręzam wykrzywiam itp mobilizuj mobilizuj
Bonciu no pogoda taka ze jeno sie pochlastac a ja musze ptaszki pojsc nakarmic a na ogrodzie lodowisko i zalewisko w jednym .
Agnieszka dzieki za kawe ja ją lubię zimnę wiec cały dzien mogę ja popijac tez liczymy ze bedzie nam tu dobrze bo najgorsze to przeprowadzki
Nutka, z ćwiczeniami to najtrudniej jest ZACZĄĆ, później jakoś leci, mieć sprzęt i z niego nie korzystać, to bez sensu. To napisała Yoana, której sprzęt służył przez lata do wieszania prania Ale wczoraj i dziś rano były aeroby, na razie po 30 minut, na interwały przyjdzie czas, mam nadzieję, że niedługo. Mężowidło też trochę poćwiczyło, znacznie mniej, niż ja, ale najważniejsze, że ZACZĄŁ. No, trochę mu nawtykałam Na razie wciąga i wyciąga sprzęt (orbitrek), pewnie, mogłabym sama, ale wolę, żeby on to robił, tak fajnie marudzi
Bońcia, rower możesz kupić w każdej chwili, ale W ZIMIE ? Z lekka bez sensu. Ale spacery w miłym towarzystwie to jest to
Anoolka, to jeszcze się pochwal, ile ćwiczyłaś przy tej muzyczce Ma kobitka ruchy Moje fotki mają MOTYWOWAĆ, przy Twoich chce się leżeć na kanapie i wspominać I nie szczuj mnie łodzią ! Bo moja wiza JESZCZE JEST WAŻNA
Agnieszko, za poranne napoje serdeczne dzięki, wpadaj, jak najczęściej z motywacją, bo tu towarzystwo rozbisurmanione, sama nie dam rady poganiać zresztą no cóż, święta nie jestem, charakter słaby, pokus dużo . . .
Gruschka, za maszerowanie chwała Ci, ale . . . To się nie liczy Chodzi o to, żeby siedząc przy kompie ćwiczyć, czyli ZACISKASZ - siedzisz równo wyprostowana, nogi zgięte w kolanach i teraz - bardzo mocno napinasz/zaciskasz mięśnie pośladków i ud, liczysz do dwunastu (oddychasz przy tym normalnie) i rozluźniasz mięśnie. Dlaczego do dwunastu ? Podobno to jest optymalny czas dla mięśnia, później jakoby "przyzwyczaja się " do skurczu. Napinanie ( na biust dobre) to też pozycji siedzącej, plecy wyprostowane - składasz dłonie na wysokości biustu (jak do modlitwy, palce skierowane ku górze, łokcie zgięte też na wysokości biustu) ) i mocno je do siebie dociskasz licząc do, oczywiście, dwunastu. Po rozluźnieniu powtórki. WYKRZYWIANIE to na piękny podbródek. Siedzisz wyprostowana, szyja też prosto, jakbyś książkę na głowie trzymała i w tej pozycji wykrzywiasz usta w podkówkę, o tak , jak najsilniej, mięsień szeroki szyi ma być maksymalnie napięty, aż robić się mają postronki. Liczysz spokojnie do ilu ? I na koniec, żeby ta podkówka Ci się NIE utrwaliła, to przy zamkniętych ustach BARDZO napinasz policzki, robisz takie baloniki, wytrzymujesz hmmm... licząc do dwunastu Ale się rozpisałam, co ja się taka porządna zrobiłam Ale przy pisaniu uczciwie poćwiczyłam. Mięśnie powinny lekko boleć . Czego i Wam życzę
Saguś, no niby mogłam chleb upiec, jak mięso robiłam, teraz to mi się nie chce z piekarnika znowu wygarniać, wiesz, że ja tam trzymam różne kuchenne skarby. Chyba w przyszłą sobotę upiekę. Też miodu nie lubię i wolę kalorie np. z mięsa, niż z węglowodanów. Krakowskim targiem będzie zalecona ilość cytryn, woda, TROCHĘ miodu i chia. Taka chia fresca.
Mania, już ja Cię zmobilizuję, jeszcze płakać będziesz za Łapką ! Nie zgadza mi się czas na kompie/telefonie z czasem na tym forum, co za cholera ? Pokazuje mi się, że POPRZEDNI post napisałam o 11:38 a TERAZ JEST 11:26
Podniosłam zwłoki godzinę temu, wszystko mnie boli po wczorajszych baletach. Ale zabawa udana - ludzie rozchodzili się zadowoleni i chcieli "jeszcze". Nieprzyjemnych incydentów nie było.
Chwalicie Nutki chlebek, muszę się cofnąć do poprzednich stron i spróbuję upiec. Yoanka też zapędza do wykrzywiania - okey, od jutra obiecuję - wszystko co chcecie.
Maniu, pogoda nieciekawa, może daruj sobie te ptaszki ?
Anulka, sylwester - to jest to ! Wasze nadchodzące święto - to już nie. Chociaż - ognie to ognie...
A porcelanka urosła ?
Na cytrynce "coś" się zawiązało ? No i sprawdź, bo jakieś "robaczki" ją wtedy nawiedzały na młodziutkich przyrostach, niech jej nie podżerają.
Dopijam kawę - i trzeba się szykować na sprzątanie po balu. Ale jak wszyscy się zbierzemy - to nie ma na nas mocnych. No i czasu niewiele, bo o 16 trzeba klucze do lokalu oddać.
Yoanko, no ja niby taki tostowy wieloziarnisty kupiłam, ale smaku żadnego nie ma... nawet kangurski smakołyk niewiele zmienia.
Poszukam jeszcze w innych sklepach.
Znikam w łazience.
Będę wieczorkiem.
" Chleb na grzanki najlepszy jest ten . . . najgorszy, wysokoprzetworzony pszenny chleb tostowy" koniec cytatu. Żadne tam wieloziarniste. I duuużo masła, nie sępić. Co od jutra ? ? ? Siedzisz przed kompem i tylko ciastki wsuwasz, myślisz, że jak jesteś chudzinka to Ci wszystko wolno ? MORALE MI PSUJESZ ! ! !
Ostatnio edytowane przez yoanna1964 ; 22-01-2017 o 13:27
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Maniu ,troche Ci zazdroszczę podglądania ptakow .
Dwanascie zim dokarmiałam ptacto ,teraz tęsknię .Znalazłam karmniki z ptakami na żywo.
Jak zatęsknię to podglądam .
Wkleiłam link ,tylko nie wiem czy dobry .
Yoana fajne to odchudzania ,uśmiałam się
Opty ,super ze zabawa udana ,baw się jak jest okazja
Zycie sklada sie z chwil i trzeba nałapac jak najwiecej tych pozytywnych .
Idę oglądać fim katastroficzny.Rowerek ustawiony przed fotelem ,podnóżek wyrzucony ,nie ma zajadania ciasteczek
Nutko ja podgladam ptaszki na tej stronce a w nocy przychodzą tam kuny , czesto mam właczone i sobie spogladam co tam sie dzieje a pozatym na pasku sa inne kamerki online i bardzo lubie karmnik dla ptakow drapieznych [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To nie było do śmiechu, Nutko Trzeba się brać za siebie ! Mam nadzieję, że ćwiczyłaś na filmie, chociaż troszeczkę I przy kompie też zaciskasz Bo Mania to całkiem olewa , ptaszki Jej tylko w głowie. Sama je, jak ptaszek. Osobliwie sikorka *).
Yoanka oj nagrabias dziewczyno nagrabiłas jak sie znowu na Brzozowej spotkamy to manto bedzie
Ale sikorki fakt apetycik mają niesamowity , zaraz z torbami mnie puszczą bo słonecznik jeno dokupuję co kilka dni ale i inne ptaszki nawiedzają
A ciastka odstawione i nawet rowerek wystawiony bardziej i ciuchy z niego zdjete
Anoola i znowu los sie nie usmiechnął , ja w tym roku tez mu szanse dałam ale guzik olał mnie rowno ani jedna cyferka nie pasowała .
Optusiu wyciagnełam takie buty co sie nie slizgają i jakos popłynełam na działeczke bo w tygodniu nie bede miała czasu bo we wtorek do wracza a ptaszki czekaja .
No jak tyle bystrych seniorkow organizowało zabawe to musiała sie udac
Jutro czekam jak zwykle przed 10 ta