Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cześć Dziewczyny !
Nutka, jeszcze TAK DOBRZE Mani nie znasz . . . Ale poznasz, gwarantuję ! Może nie na drugie, ale już na trzecie spotkanie w kasku przyjedziesz !
Bońcia, na najważniejsze pytanie nie odpowiedziałaś, czy te wędkowanie to SANATORYJNE :love:
Anoolka, faktycznie, Ajska kudłata się zrobiła, super !
Dziewczyny, nie wiem, co mam o tym glutenie myśleć, napisałam, że mnie ZAŁATWIŁA :neutral: Fakt, od kilku tygodni mam fazę na chlebek, jem znacznie więcej, niż zwykle, no i kluchy i ciastki też jakoś w większej ilości :oops: Przepytałam dzisiaj rodzicielkę na okoliczność, kiedy to się łuszczyć zaczęłam, wyszło, że jak musiała iść do pracy i przeszłam na butlę. Myśleli, że to na mleko, kiedyś przecież nie było takiego wyboru mieszanek, smarowali mnie oliwą z oliwek, ALE - jak przeszłam na butlę , to od razu były kaszki, czyli gluten, o którym nikt wtedy jeszcze nie słyszał. Uczulenia na gluten nie mam, ale nietolerancję mogę mieć. I tego się nie sprawdzi. Usiadłam, przemyślałam i wyszło mi, że jak odstawię chlebek, kluseczki i ciastki, to tylko ZYSKAM. MDM też nie będzie się czepiał, że głupieję, bo przecież lekarz mi kazał :p Tylko, czy wytrzymam . . . :cry: Na razie już po pierwszym smarowaniu jest ulga, znacznie mniej swędzi, łuski są, wiadomo, cudów nie ma, ale poprawa jest. No to od dzisiaj odstawiam gluten. Trzymajcie za mnie kciuki . . . :cry:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Ładne te wróbelki . . . Na śniadanie też miałam jajecznicę, z porami i pomidorami. Bez chlebka . . . :cry:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Yoanka nie musisz całkowicie rezygnować z chleba ani ciasteczka ,są przecież w sprzedazyl bezglutenowe!
Pytanie zadalas a ja chcę być taka tajemnicza coby może nie zapeszyc?
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Wiem o tym od dawna ale czy ja chce sklonowac pieska w ktorego tyle wsadzilam?
Na emeryturze nie bedzie mnie stac....
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bonusia minęłyśmy :)obylo sie bez guza.
Tez czytalam o klonowaniu ,nie mam jeszcze sprecyzowanego zdania na ten temat .
Moja siostra tez źali sie na wiatr.... w tamtych rejonach tak dmucha .
Na śląsku zawsze cieplej ,to tez wybralam sie na letniaka bez kurtki do Warszawy :cry:
Teraz pamietam .....jade w cieple kraje a juz troche ciepłych rzeczy zapakowałam .
Będziemy wracać to juz bedzie październik.
Yoana bede trzymac kciuki na 100%uda sie.... ja tygodniami nie jem chleba z poczatku jest brak....potem można przyzwyczaić się. Jestem pewna że dasz radę.
No ostatnio sprobowalam moj chlebek z majonezem i pomidorem ,aż 4 kromki zjadłam na drugi dzien powtorka .Musze wychamowac .... waga moze ruszyć w gore i cukier :(
Co do Mani .....nie uwierzę do puki sie nie przekonam:D
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anoolka, a nie lepiej nowemu szczeniaczkowi dać szansę na fajne życie ? Choroba Ajski może mieć podłoże genetyczne, klon będzie taki sam . Masz zdrowie przechodzić jeszcze raz przez to WSZYSTKO ?
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bońcia, o to chodziło ! Teraz już cisza na topiku, żeby nie zapeszać. Bez glutenu to bez sensu . . .
Nutko, przekonasz się, oj, przekonasz. Będzie bolało . . .
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cytat:
Zamieszczone przez
yoanna1964
Anoolka, a nie lepiej nowemu szczeniaczkowi dać szansę na fajne życie ? Choroba Ajski może mieć podłoże genetyczne, klon będzie taki sam . Masz zdrowie przechodzić jeszcze raz przez to WSZYSTKO ?
Czy ja nie jasno sie wyrazilam?
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Z Twojego wpisu wynikało, że NIE WIESZ, czy chcesz sklonować. I że na emeryturze nie będzie Cię stać tyle kasy na leczenie przeznaczyć. Wychodzi, że TERAZ Cię stać . Tylko nie WIESZ, czy chcesz.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal