Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anoolka, dzieki za "HUG" :)
ten program o zmienianiu i remoncie domow w Australii, to u nas tez lecial chyba przez rok
zawsze ogladalamkiedy tylo dalam rade, tak bardzo mi sie podobal:)
zreszta ten z szykowaniem jedzenia z Australii tez byl super,
no tam gdzie chodzili jeden do drugiego na kolacje,
a potem kazda para musiala przetrwac do finalu
ale te przerabianie domu, to bylo cos niesamowitego
tak jak ty mowisz, sobie moglam pomarzyc, ze moj dom mogl by tak wygladac
a jak nie, to chociaz obejrzec ladne wnetrza :)
Anoolko, mam nadzieje, ze juz rozwiazalas te problemy w pracy
Poczytalam i widze, ze u was wiele sie dzialo
Yoanka cieszyla sie u rodzicow Dniem dziecka:)
Mania gdzies gastrolowala:) Megi chyba szykuje sie do slubu:)
Opty, szkoda ze mialas takie przejscie z Pluszakiem i nie 'pojechalas z Mania:(
Sagus, myslalam, ze ta przeprowadzka do mamy to juz tak na stale
z calym dobytkiem i z mezem:) czy mieszkanie mamy wiekszy niz Twoje?
a moze by bylo warto pomyslec o czyms trzecim, zeby bylo wygodnie i mamie i wam?
Boncia, ja nie rozumiem, jak tak mozno rozciagac sprawebez konca, czy nie ma za to jakiejs kary?
no bo zebys zostala bez grosza i mozliwosci przezycia, to co, umierac czekajac na rozwiazanie?
czy kiedys moglas pomyslec, ze czlowiek ktorego kochalas,
z ktorym spedzilas tyle lat, okaze sie takim padalcem???
a czym takim zwabil na swoja strone synowke? zaimponowal forsa?
cale szczescie, ze masz teraz z kim spedzac czas:)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Pogoda się popsuła!
Pada już drugi dzień!
A weekend miałam taki fajny...cieplutko było!
A ja w piąteczek mam wypad do stolicy!
Ogólnie to koniec tygodnia ciężki będzie..ten wyjazd zawsze mi daje w cztery litery..potem kupa roboty w pracy i dojdzie 12-go następna sprawa o rozdzielność!
Czym mnie teraz zaskoczy??
Wczoraj była msza za teściową w miesiąc po śmierci..J nie było!
Tak pamięta o mamusi...zajęty pewnie bardzo!!
Goda no widzisz jak sądy u nas działają...nie ma pospiechu...zwykły człowiek się nie liczy..poczeka!:arf:
Maniu gdzie to wyjeżdżałaś ,że taka zmęczona jesteś?
Anoolka piękne te zdjęcia znad oceanu!!
Pyszne owoce podjadasz...aż smaka mi narobiłaś!
Piszesz,że emerytury u Was cieniutkie..to ciężko będzie się przyzwyczaić tak liczyć pieniążki na co można wydać!
Ale jak Cie znam poradzisz sobie ze wszystkim!!
Opty też wczoraj wlazłam na wagę 1 kg przybrało i to z tego powodu co Ty..brak hamulców na słodkie.
Otworzyli koło mojej pracy prywatną cukiernie i tak do kawy z pracownicą na zmianę coś pysznego kupujemy.
Na spotkania weekendowe tez coś jest do kawusi pysznego...no jak tak dalej poleci to w drzwi się nie zmieszczę..czas przystopować...wczoraj uskuteczniałam gimnastykę!!:p
No czas szykować się do pracy i auto mam odstawić do warsztatu ,wymiana oleju przed wyjazdem do Warszawy!
A jeszcze trzeba go umyć bo zakurzony bardzo,pewnie dojechałabym jak Anoolka brudnym ale trochę wstyd taki odstawiać!:)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bonciu czlek stary to i zmeczony , dla mnie łazenie po gorkach to duzy wysiłek i juz niestety nie nadaje sie do takich rozrywek .
Optusiu własnie wczoraj jak wysiadalismy w nocy z pociagu to padało ,troche to było przykre po tym tygodniu pełnym słonca , az dziwne było ze tyle dni utrzymała mi sie super pogoda no i oczywiscie miałam za ciepłe ubrania wiec jak dowalało ciepełko to wsio zdzierałam z siebie i zostawałam w takiej bidnej bluzczynie .
Anoola czyzbyś mi przypisywała swoje uczucia :p
Godus no szkoda ze Opty nie pojechała bo miałabym wsparcie w moim marudzeniu na zmeczenie hehe
A mi te remonty domow jakos nie pociagają , jakos najbardziej lubie konkretne programy ogrodnicze no i az mi zal dwoch odcinkow Monty Dona z zeszłego tygodnia .
Sagus no tez myslałąm z e likwidujecie mieszkanie zeby byc z Mama.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Ale zimny wieczór !
Wracałam około ósmej z seniorkowa (impreza się co nieco przeciągnęła) i jakiś zamglony księżyc świecił i zimnem ciągnęło. Muszę koniecznie lampkę kupić - bo po tych ostatnich remontach rowerowych gdzieś mi przednie oświetlenie wcięło, sama naprawić nie umiem. Nie wiem, kiedy koło warsztatu będę przejeżdżać, bo ciut w innej stronie położony.
A wieczory coraz wcześniej się robią.
Pewnie Mania bym Ci w narzekaniu sekundowała - to głupie biodro boli nawet jak leżę. Nie wiem, co za franca mi tam wlazła.
A czemu Ty dopiero w nocy byłaś w domu ? Pewnie później wyjechaliście, niż było planowane ?
Ale dzisiaj po południu już się dało z domu wyjść - na działkę pognałaś ?
A ja od jutra mam gimnastykę !!!
Miałam się nie załapać, bo karty seniora nie mogłam wyrobić - ale pani z klubu przedzwoniła, że jak chcę, to mogę chodzić, na jakiejś rezerwowej liście jestem. Więc ze swoją grupą ćwiczyć na pewno nie będę, ale co tam ! Za jakiś czas się ludzie wykruszą - i dołączę do swoich.
Tak że dobrze się składa. Anulko, od jutra zaczynam "odwyk", bo chyba inaczej swojego pożerania słodyczy nazwać nie mogę, tylko uzależnieniem... Ale decyzja podjęta, zobaczymy, czy pójdzie mi tak, jak niektórym z papierosami...
Ja nic nie pisałam o programie o remontach. Tylko o przeprowadzkach - bez remontów. I Maniu - tam pokazują naprawdę ładne ogrody, a przy okazji cudne okolice. Fajny ten program.
Ale te o remontach też zacznę oglądać, jesień długa przede mną.
Pluszak jest już zupełnie zdrowy, a mnie zostało jeszcze tabletek na pięć dni chyba - i nie wiem, przerwać kurację antybiotykową, czy truć go tabletkami dalej ? Myślę, że przestanę podawać.
Goduś - widzę, że perspektywa szafy oddalona. To dobrze, bo nie pasujesz mi do takich mebli.
Bońcia - może tym razem sprawa się odbędzie i konkretny obrót przybierze. Tego Ci życzę.
A do stolicy sama nie jedziesz - będzie dobrze ! Grzyby zagospodarowałaś ?
Anulka przy wypłatach się narobiła - mimo że poszły jak z płatka - to się kawusia na nowy dzień należy
A wczorajszy kubek był normalny, też z netu wzięty. A czego bruździł - to nie wiem. Myślę, że dzisiaj będzie spoko
https://thumbs.dreamstime.com/b/grza...e-52199683.jpg
Miłego dnia !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Goda - no wreszcie jesteś. Ja Ci dam szafę :mad: Co do mieszkania...Mieszkanie Mamy mimo, że dwupokojowe - maleńkie !!!Za to kuchnie ma dużą.Zabieranie Mamy gdziekolwiek wykluczone.Ona się nie zgodzi i się stąd nie przeprowadzi.... Na razie - jest dobrze.Nie chcę pochwalać , by się nie popierniczyło. Muszę jedynie siorkę pogonić by częściej zaglądała do Mamy choćby tylko pogadać !! . Dziś była 5 godzin !!!!! Może dlatego , że i ja byłam ? Nie wiem , ale od pewnego czasu zbieram się by pogadać z nią na ten temat i coś ustalić. Ciężko będzie ale ona ma więcej czasu i musi pomóc. Nie lubię słowa "zazdroszczę" ....źle mi się kojarzy....ale patrzę na podobne siostry jak my i najzwyczajniej w świecie ...no właśnie zazdroszczę współpracy między nimi....
Anoola - foty mniamniuśne !
Bońcia- u nas takie prawo...a już podział majątku albo prawo spadkowe to jakaś masakra jest. Naprawdę życzę Ci szybkiego zakończenia sprawy .
Opty - u mnie leje od 12 ...a wczoraj było tak cudnie. Zmokłam , kierowcy parę razy zrobili fontannę , bo drogi dziurawe ...no ale można pomyśleć o pieszych idących pseudochodnikiem, ale gdzie tam - im lepsza i wypasiona fura tym bardziej bezmyślny kierowca.:arf:Brawo za gimnastykę.
Yoanka - przepadłaś i doopa z odchudzania:(
Mania- masz przechlapane. Wiem, że to przechlapanie Ci koło rzyci loto ale się odwdzięczę. Pomacham Ci.:bad:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Zapomniałam - oj| Opty - ja też UWIELBIAM ten kanał w TV - o tym jak to sobie szukają domów, domeczków - gotowych do zamieszkania przez bogatych Angoli ...Nie pamiętam nazwy - z D też u Niej oglądałyśmy... Strasznie się jarałyśmy.Ona po nas ma umiłowanie do"wody".:clown::clown::clown:
Megi- jak przygotowania? Pewnie na nic czasu nie masz. Będzie dobrze. :money:
Trzymcie się zdrowo :mdr:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Pracowy system siadl, biedna z telefonu klikam. Bo dla chcacego, nic trudnego!
Dziekuje za sliczne sniadanko z kawa.
A swoja droga jaki czlowiek bezradny jak kanelek nie dziala....
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
4 godziny nie bylo internetu....jestem "troche" do tylu.
Goda no widzisz, wczoraj nadrobilam rozne rzeczy to dzis siedze bez netu. I nie wiem kiedy naprawia. Nie mam maili, nie mam system… zoistala mi tylko komora do “zabawy”.
Bonusia ja wczoraj waracajac z pracy ciagnelam sie bo dwa wypadki. Dzis rano tez w trafiku stalam, do pracy pol godziny pozniej przyjechalam a to tylko 35 km… juz Ci wspoczuje bo masz duzo, duzo wiecej kilometrow do pokonania.
I jeszcze ta sprawa z exem…
Juz kiedys pisalam… emerytury dostane jakie ¼ tego co teraz zarabiam. Cieniutko! Jedyna pociecha to ze nie mam zadnego zadluzenia. Czynszu nie musze placic..
Mania a jakie Ty oferujesz uczucia?
Opty nie strasz zimnem bo to znaczy ze u mnie upaly… Pozary juz sa, czyli co? Witaj lato? Nie, ja nie kcem! Ja kcem wiosne!
Odwyk, powinnam tez zaczac! Szczegolnie przestac zrec lodziki. Wykrylam dwa baaardzo smaczne gatunki i … no wlasnie, i sobie TYJE! Widzisz mi z papierosami poszlo bez problemu a teraz ze slodzyczami (lody) nie moge sobie poradzic…
Co do futrzaka – ja bym przestala dawac antybiotyk, chyba dobrze myslisz.
Sagus skoro kuchnia duza to dobrze. W kuchni zawsze skupia sie cale rodzinne zycie a do pokoju chodzi sie spac.
Załącznik 40531
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
teraz tylko poczytalam i kawa, dzieki :love:
gonia mnie dzis okrutnie...