do głowy mi nie przyszło, że nie oglądasz...
dla mnie to już "dyżurne" programy. Szkoda, że Polską zaraz potem wstawili. Ale przeglądałam naprzód program - i zanosi się na powtórki odcinków o Polsce.
Wersja do druku
do głowy mi nie przyszło, że nie oglądasz...
dla mnie to już "dyżurne" programy. Szkoda, że Polską zaraz potem wstawili. Ale przeglądałam naprzód program - i zanosi się na powtórki odcinków o Polsce.
Wczoraj wreszcie pojechalam po tą masc dla Ajsy. Dostalam masc bez zbytniego wyklocania sie ale tubke polowe wielkosci. Niby powinnam przywiesc Ajse do “obejrzenia” bo o corocznej kontroli na szczescie nikt nie wspomnial. Moze to smieszne ale wrocilam w dziwnym nastroju… I nalalam se “brendawki”. JEDEN kielonek ale kara mnie nie ominela! Od mniej wiecej 2 w nocy nie spie. Zaczynalam zasypiac przed 5 jak “za chwile” byl czas zeby wstawac. Nie mialam ochoty jechac do roboty ale jednej upierdliwej stonce cos obiecalam wiec nie bylo “zlituj”! Siedze tu, jednym slepiem gapie sie w ten monitorek…
Nuta ja tez sie ciesze ze mam z kim bez laski jechac… ale wiesz, fotek robie coraz mniej bo jezdze w te same miejsca wiec ile mozna tego samego piasku pokazywac. Kfffiatki tyz takie same… :winktongue:
Ja sie nie zniechecilam do roslinek, ja je zawsze olewalam. Nie lubie grzebac w ziemi!
Yoana no tak, dobrze ze ja NIE pracuje!
Ales wredna! Dwoch dorodnych chlopow to dwie flaszki… Wiesz co to jest *****??? Pól litra na dwóch! Napocili sie wieszajac to pic im sie chcialo…. Zaraz wstyd… moze podgladaczom zal ze sami dzioba nie umoczyli! :rofl:
Mialas przyczlapac i co? Obiecanki cacanki…. Chyba slub odwolam…. :diablo:
Opty dziekuje za kawe i pachnacy bez!
No wlasnie, za duzo niech nie dziekuja zeby sie nie popsulo! Ale przynajmiej daje mi to zapal zeby w piatek chate przeleciec, w sobote rano wiewiorke pofarbowac i nie marnowac czasu nad sudoku bo bez tego da sie zyc!
Mania no to niehc nie kreca! Teraz namietnie przyjaciolki ogladam. A jak Lucy bedzie miala urlop dziekanski to sie w polskim podciagnie :glasses:.
Daj spokoj! Posadza i pozniej im przykro ze nie rosnie jak wyszlo z porcelanka. Ale porcelanki mi tez zal…. :cry:
Advocat do nasaczenia ciast? To Ty ciasta pieczesz? Myslalam ze sie odchudzasz :whip:! Mi tu bedzie zeberka wypominac, do salatek zapraszac a sama pojdzie i ciasto upiecze, kremem okrasi! Ot wrednota paskudna! :grrrrrr:
Okropne jest jak złapie nas bezsenność!
Wyobrażam sobie jak się czujesz Anoolka też tak miałam w sobotę ledwo żyłam ,niewyspana i w pracy musiałam być!
Ale to minęło niedziela była super!
Zapoznanie Z z resztą rodzinki..mama oczarowana niesamowicie!
Przekupiona bukietem kwiatów hi,hi,hi
Fajnie Anoolka,ze wyruszyłaś z domu z koleżanką...autka widziałam ..kurcze jakie piękne!
I kwiaty też cudne..a pachną też one?
Obraz widziałam piękny..kurcze wszystko mi się podoba jakieś zboczenie?
A Yoanka pokazała jaki obrazek chłopaki wieszali?
Optusiu roboty ciężkiej nie mam ale nawet siedzieć się czasami nie chce.:)
Saguś w górach na szczycie jest śnieg?
W Krakowie poodpychałam smogiem..widziałam siwe auta...paskudnie!
A rano zakorkowane miasto,że trudno wyjechać..jechaliśmy jak ślimaki!
Gór to Ci zazdroszczę od zawsze,że często możesz tam przebywać!
Nutka jak gardło i wizyty u lekarzy?
Zdrówka życzę!
Mania kupiłaś gwiazdę betlejemską a ja wracając z wojaży we Wrocławiu w Ikea kupiłam dwa biało kwitnące grudniki i postawiłam na dwóch oknach wystawowych. Wczoraj chciałam zakupić białe osłonki a w kwiaciarni są takie piękne z ratanu ale był jeden może dziś dowiezie.
I wszystkie storczyki w domu i w pracy mają pączki!:)
Wczoraj była u mnie w odwiedzinach Basi kuzynka...rozwodzi się ..przyszła popytać jak się sprawy maja..jak to załatwiać..jak słuchałam Jej opowieści to dużo podobieństw jest jak było u mnie.
Tylko,ze Oni byli ,,tylko" 20 lat po ślubie!
Pogoda byle jaka 3 st i mżysto!
Bońcia, nie pokazałam. I nie pokażę :p Jak mnie odwiedzisz, to zobaczysz :) Fajnie, że Twoja rodzina akceptuje Z :great:
Anoolka, obiecałam, ale chłop marudny, coś tam robić musiał. A wyszło PO PÓŁ LITRA na ŁEB. A Kolega Jacek to wątły, jak stanie bokiem, to go nie widać. I
NIE ZAGRYZA.
kawa - bo futrzak już na nogach
http://www.widewallpapershd.info/fil..._766557959.jpg
miłego dnia !
Opty, to jeszcze soczewica, groch, fasola. . . Możesz ugotować dużo i zamrozić, później tylko doprawiać . Oglądałam kiedyś "mój" klasztor, chyba powtarzają. Ale i tak fajne.
Mania, no problem mam, nie mogę zaskoczyć, to i ganiać Was nie będę. Tylko Saguś może mnie zmobilizować. Pozytywnie, oczywiście. Bo groźby że KTOŚ ze ślubu zrezygnuje, to sobie wypraszam :diablo:
Nutka, jak tam gardło ?
O, szybka ta kawa, chętnie bym się przyssała, ale boję się, że nie zasnę. To może kakao ? Z cynamonem . . .
https://i.pinimg.com/736x/2e/0b/c7/2...d299c758ca.jpg
Bońcia - czyli w Grodzie najważniejsze to miłe towarzystwo ? Bo powietrze i komunikacja - to już niezbyt ?
Myślę, że latem taka wizyta byłaby przyjemniejsza, choćby dlatego, ze smogu mniej.
Też się cieszę, że partner zaakceptowany.
Anulko - poświeciłaś się dla stonki ? Warto było ?
Uciekłaś chociaż wcześniej ?
No cóż - wet... w większości nastawieni na zysk. Jak wszędzie...
Oglądałam niedawno w tv o piesku podobnym do Twojej pieszczoszki, który bardzo "utykał" na tylne nóżki. Okazało się, że to nie żadna wada, tylko niewykształcone mięśnie, ponieważ właścicielka głównie go nosiła i tuliła. Byłam zdziwiona - bo sądziłam, że pluszak potrafi sam sobie ruch dawkować, że aż w takie lenistwo nie wpadnie.
Yoanko - też jestem ciekawa, jakiż to "nabytek" powiesiłaś wśród swoich masek ? Poszły w odstawkę ?
A przy okazji - mam jeszcze resztę nasionek - masz jakiś pomysł ? Czy masz dość tego typu przerobu ?
Jeszcze trochę rzepaku mam, przerobu nie mam dość, ale nie mam też wolnych dni :cry: Na grudzień nie mam jeszcze rozpiski, tzn. na ŚWIĘTA mam, czyli 23 i 25 grudnia, doopa blada. Za to mam Sylwestra i Nowy Rok wolne i trochę więcej tzw. URLOPU w 2018 roku, w sumie ze dwa miesiące, ale porozkładane i wyliczone co do dnia. Coś za coś :arf: Między maskami wisi tzw. "landszaft" , chłopy w sobotę z piwnicy wyciągnęli, jak jeszcze ustać na nogach mogli. To przedwojenny obraz, uparli się, że uroczy i że pasuje. Mnie tam nie pasuje, pasowałaby mi maska australijska, ale nie napotkałam. Albo malarstwo kropkowe , żałuję, że pod wiaduktem nie kupiłam. Ale to, co mi się podobało, to podniszczone było :arf: Nowy nabytek w sypialni wisi. I też Ci nie pokażę :p Przyjedziesz, to zobaczysz :) Jak tylko będę miała wolny dzień w tygodniu, to dam Ci wcześniej znać, tzn. chyba po dyżurze, bo tak normalnie to wolnego nie będzie. Na razie olej to nocami tłoczę :arf: