Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Yoana ,trzymam kciuki ,oby wszystko bylo dobrze ,bez bolu:love:
Bońcia ,z Twoich postów bije optymizm ,oby jak najdlużej ,nalezy Ci sie po tych wszystkich stresach ,powodzenia:)
Maniu ,sliczne zwierzatko ,no ale że Ty leniwiec to nie wierze .....Kazdy ma prawo do odpoczynku i nic nie robienia:)
Ja tez tak czasem mam ,juz możemy sobie na to pozwolic :)Karte Seniora jak co to mam hihihihi.
Sagus ,rozumiem Twoja radosć ze spotkania z córcia ,moja ukochana wnusia w tym tygodniu przyjedzie z Anglii to nas odwiedzi i wnuczek ktorego dawno nie widzialam zadzwonił i tez nas odwiedzi,teraz ma zlecenie na prace w naszym mieście.
Za chwile wybywam na zakupy,
Udanego dnia:love:
1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Załącznik 41050
Od Mikołaja dla Was prezenty...jeśli byłyście bardzo grzeczne!:money::p
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Ja nic nie dostałam, pewnie niegrzeczna byłam :arf: Ale konsultację miałam, jestem też pozapisywana na różne zębologiczne działania. Nawet Wam pisać nie będę, bo i co mam smęcić i narzekać. Dobrze będzie i już. Za to zębidła PIĘKNE będę miała. Kiedyś. O, takie : :mdr: I jutro na nie zaczynam zarabiać, 24 + 7 godzin ciurkiem :cry:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Yoana ,bedzie dobrze nie ma innej opcji:)
Dzieki za poczestunek .
Mnie tez Mikolaj wyjątkowo nic nie przyniósł ,chyba tez podpadłam:)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dzięki Yoanka - wspaniałości wystawiłaś, na pewno coś dla siebie ściągnę.
A dla zaczynającej pracę
kawusia na dzień dobry
http://www.kuchniadoroty.pl/wp-conte...y-1000x650.jpg
już taki świąteczny kubasek. Miłego przedostatniego dnia tygodnia !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dobrze, że chociaż Bonusia podarki zostawiła.
Co prawda butów zapomniałam wystawić - ale pewnie i tak nic w nich bym nie znalazła... Już dawno zgubił mój adres, to co się dziwić.
Za to z werwą do działania dzisiaj doopsko podniosłam i w garażu trochę uskromniłam. Kartony poukładałam do palenia, worek ze śmieciami przygotowałam. Pozbierałam też kołdry których nie używam - i wywiozę je w najbliższym czasie do schroniska dla piesków. Po co mają mi na strychu leżeć, przecież agroturystyki otwierać nie będę.
A potem jeszcze na rower wskoczyłam i 9 kilometrową pętlę przejechałam. Akurat się załapałam na ładna pogodę, bo jak wróciłam, to zaczął drobny deszczyk padać.
Czyli miałam dobry dzień jak Nutka - nic nie załatwiałam, ale i tak jestem zadowolona.
U nas karta seniora tylko dla mieszkańców miasta... a ja nie miasto.
Tyle - że nawet nie wiem, do jakich zniżek ona upoważnia.
Yoanko - dobrze, że terminy wyznaczone, dalej się potoczy. I szklanka nie będzie potrzebna.
No i nie wszystkie dyżury będziesz musiała na to przeznaczyć ! Na wyjazdy też coś zostanie.
Anulka - fajnie środę określiłaś
Pewnie gorączki stonkowej się spodziewałaś - dobrze, że "wsparcie" sobie urabiasz.
Uważasz, że ze mnie taki kolorowy ptaszor ?
Może jeszcze kiedyś da się powtórzyć ? Wszystkimi kończynami się nie zapieram.
Teraz główkuje - gdzie w tegoroczne się zaszyć. A jak na złość - długie są.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Jeny czy to forum ma w nazwie odchudzanie ??????no ale jak pięćdziesieciolatek juz coraz mniej na forum to sześćdziesieciolatki mogą sie objadac :p
Anoola nie badz sceptyk a moze Cie zaskocze i w nocy rok wejde z pikną cyferką :D hehe jednak ja Ciebie znam wredote i wiem jak bys rozrabiała w naszych urzedach .
Leniwce cudne tylko ze na poczatku tak wygladaja a na starosc to mam jednego leniwca za sciana i zdecydowanie milutki juz nie jest .
A dzis była akcja sprzatania piwnicy i smietnik zapchany na maxa i nawet slubny nie piskał jak wsio wynosił , no i pozbylismy sie znowu z setki słoikow , koniec z wekowaniem .jak był ogrowarzywny to było co w kładac w słoiki a teraz jak kupowac i przerabiac to jakiem leniwcowa to juz mi sie nie chce .
No jak pralka taka zabytkowa to juz pewnie i na nią pora tyle ze kiedys lepsze sprzety robili niz teraz .
Sagus jakos mi juz mija te chychranie bo wzieam ACC i działa. A jakos mi w tym roku tez szybko jesien mineła i teraz tez mnie nie drazni bo zajec sporo to i c zas leci , dzis podjechalismy nakarmic ptaszki no i okazało sie ze sarenka mi boćwine czerwoną zjadła , ale wiecej strat nie zobaczyłam .Mamy na działkach chyba rodzinkę sarnią bo w tych nie uzytkowanych zachwaszczonych to maja swoje legowiska .
Optus te leniwce to mi gdzies na fejsie wylazły aze zaraz mi sie s lubny przypomniał i jego portret
http://l450v.alamy.com/450v/fwtpjd/a...est-fwtpjd.jpg
typowy slubas hehehe
EE no co bede ptaszkom ziarenek załowac jak one tyle radosci mi dają , ostatnio to chyba za 30 sikorek latało .No na kilka razy jeszcze starczy ale juz drugi worek uzywamy i jakbys mogła pomyslec bo zle by nie było .
Nutko mnie slubny na te karte seniora namawia ale jakos nie bardzo widze potrzebę bo nigdzie nie bywamy wiec po co .
A ja kiedys pisałam ze moj slubny to taki leniwiec trojpalczasty i własnie taki portret jego wstawiałam a jak on leniwiec to ja leniwcowa .
Bonciu no z moją grzecznoscią to roznie bywa ale woreczek sliwek w czekoladzie znalazłam w bucie .
Yoanka pewnie rezydencje sobie te dentysty wystawią taka z wodotryskami .
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dobrze Maniu - najbliższa jazda samochodem - i kupuję cały worek.
Jak Ty taka rozrzutna - to już Twoja sprawa !
Idę do banku - bo jeszcze jeden rachunek czeka.
Dobrej nocy Kruszynki !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optus ja nie rozrzutna tylko lubie sikorki