Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Yoanko zycze powodzenia !!!!!!!!!!!
Ja tez nadal sie nie poddaje, ale nie chce patrzec na wage :(
Mam nadzieje ze im dluzej nie bede na nia patrzec to wiecej ubedzie :)
Sadze ze na kafe niektore z nas znalazly sie na czernej liscie i posty usuwane sa automatycznie
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
witam moje rówieśnice.Muszę schudnąć z powodu chorego stawu biodrowego.Myślę, że z Wami nareszcie mi się uda.Pozdrawiam.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Witaj, Graza :) Dopiero zaczynamy, zapraszamy serdecznie :) To znaczy, zaczynamy PONOWNIE, bo już kiedyś ładnie schudłyśmy, ale jo-jo niektóre z nas dopadło i kicha totalna. Ja dziś wrzuciłam dopalanie, oby nie był to słomiany zapał. Czego i Tobie życzę :) Jak widzisz, ja mam dużo do zwalenia, MUSZĘ schudnąć i już. A u Ciebie staw biodrowy to duuuża motywacja.
Aneczka, to nie patrz, od patrzenia nawagę nie schudniemy :wink2: Nie ma co kombinować, paszczękę trzeba zadrutować i konsekwentnie chudnąć. Na Sylwestra się wybieram, muszę jako tako wygladać, prawda ? :yes: Dwa miesiące mam, zeby na "biustwo" się zrobić. I macie mnie tu motywować :whip:
Naszczęście okien nie musiałam myć, koleżanka przyszła. Też się odchudza. Tyle, ze z kości na osci, bo chudzina. Ale sympatyczna :)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
O rany Yoanko Ty masz zaciecie :D przecie z Ciebie stachanowiec i juz widze Ciebie w czerwonej kiecce :D ale laska :D
hihi okna nie zając nie uciekną . a ja juz cała w nerwacji bo jak ja mam jechac to od razu trzęsiawka mnie dopada :(
Aneczko tez metoda :D omijać wagę :D ja durak codziennie rano włażę na nią i potem mam jeno humor popsuty .
Muszę Ci te nasionka podesłać ale to niestety dopiero po powrocie z wojazy bo narazie czasu zupełnie brak a siac nie bedziesz bo nie pora a i tak masz kope roboty z szafirkami :D juz widze ten niebieski łan ale będzie cudnie :D
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dziękuję za miłe przyjęcie.Gwoli wyjaśnienia-przez całe życie schudłam chyba kilkaset kilo i przytyłam tyle samo-co roku + i - 10 kg.Mam też niedoczynność tarczycy.Bardzo polecam prowadzenie dzienniczka kalorii.Mnie to bardzo dyscyplinuje.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
No, tak bym chciała tę czerwona, ale ne da se.... Do Sylwestra to mogę co najwyżej 10 kilosów zwalić - to i tak wariant OPTYMISTYCZNY, ale nawet wtedy w kieckę się nie wcisnę..... To są czasy ok. 80 kilogramów.
---------- Wiadomość dodana o 16:32 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 16:29 ----------
Graza, teraz masz takie BMI, do którego sama chciałabym dojść.... :yes: Dobrze, że mój staw biodrowy tego nie widzi..... :ouch:
---------- Wiadomość dodana o 18:58 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 16:32 ----------
Popedałowałam, padam na pysk, ale strażnika fitness zmieniłam :great:
Jutro pracuję ostro, więc do piątku.
Schudłam 3 kilogramy, zważę się dopiero w poniedziałek, trzy to niby mało, ale.... to 12 kostek smalcu :na:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Nie podoba mi sie tutaj :( Za wiele pytan przy rejestracji.
Poza tym nie mam czasu
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Witaj graza151 :) Milo Cie poznac na naszym topiku :)
Problem z biodrem to rzeczywiscie duza motywacja do utraty wagi gdyz zapewne bedzie to Tobie bardzo pomocne. Jednakze jesli dolegliwosci spowodowane sa przez osteoaltretyzm to i tak prawdopodobnie nie unikniesz wymiany stawu biodrowego - zreszta wowczas bol stawu jest tak wielki ze sama bedziesz prosic zeby jaknajszybciej zrobili Tobie ta operacje. Te operacje zawsze sie udaja i w krotkim czasie bedziesz normalnie i bez bolu chodzic. Ja mam juz wymienione 2 biodra, ale moj altretyzm atakuje cale cialo w tym kregoslup, kolana, obydwa barki :(
Tak czy inaczej utrata wagi bardzo, ale to bardzo wskazana bo w Twoim przypadku moze to oddalic potrzebe operacji a moze nawet ja wyeliminowac, choc widze ze Twoja aktualna waga nie jest "ogromniasta". Zycze powodzenia.
---------- Wiadomość dodana o 04:02 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 03:14 ----------
Witajcie Kruszynki
-goraca kawka !
(_)> (_)> (_)>
---------- Wiadomość dodana o 06:48 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 04:02 ----------
Cytat:
Zamieszczone przez
PsiaMac
Nie podoba mi sie tutaj :( Za wiele pytan przy rejestracji.
Poza tym nie mam czasu
Anulko, czy to Ty ta PsiaMac ? :)
No jak nie masz czasu, to nie masz :)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
a ja od rana na wielkich obrotach ganiam i ganiam a jutro wyjazd .Ale mnie waga od rana zdołowała :( pewnie po wojazach jakiegos norwega sobie walne bo te cyferki zdecydowanie dołuja :(
Aneczko przecie Psiamac to wiadomo ze nasza Anoola ,
Mi tez tu jakos dziwnie sie pisze bo co swoje kąty to swoje tam człek tyle lat spedził ze na nowym nieswojo sie czuje .
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
aneczko dzięki Bogu ,że Twoje operacje się udały.Ale to nie jest regułą.Osobiście znam też inne zakończenia. Poruszam się z bólem.Rok wcześniej gdy byłam dużo lżejsza nie bolało.Jak dawno miałaś operację?
Voanko Ty chyba stosujesz dietę białkową? Na pewno schudniesz ,bo to najlepsza dieta.