Wietnamska dzielnica...
ten w koszuli w kratke, z lewej strony i ta blondynka za nim to Nina i Zbyszek o ktorych nieraz pisze...
Załącznik 39277
Wersja do druku
Wietnamska dzielnica...
ten w koszuli w kratke, z lewej strony i ta blondynka za nim to Nina i Zbyszek o ktorych nieraz pisze...
Załącznik 39277
Dziwie sie ze maja taki ruch bo ich warzywa i owoce zawsze takie jakies podwiedniete.
Załącznik 39278
Towary wychodza ze sklepu, nie wazne ze ewentualny kupiec musi sie przepychac, oni tak lubia!
Załącznik 39279
No, tak sobie powklejalam troche fotek…
Nutka ja jestem innego, niestety, zdania – “zapobiegac” to dla mnie znaczy brac chemikalia nieopotrzebnie niszczac w ten sposob bebechy i wlasnie powodujac cos czego nie chcemy. Moze to wlasnie lata brania tabletek na cisnienie (rano) powoduje ze cos sie w bebzunku dzieje?
He he, chyba tylko Ty wpadlas ze to ja sobie maszeruje. Ale nie musisz za mna, mozesz obok mnie. Pogaworzymy sobie…
Wczoraj wlasnie bylam z Ajsa w tym samym gabinecie gdzie Suzka odeszla… zastanawialam sie czy nie zaiwanic tego stolu do badan… Ale odpuscilam. Zawsze moge przyjsc i ze stolem pogadac. Zartuje, juz mi lepiej, juz trawie to przedwczesne odejscie.
Mania no jak to? To nie bedzie Cie na laczach? To moje skype zamilknie? Z kim sie bede droczyc???
Ajajaj, sie porobilo! Na jak dlugo Cie “obetna”?
No sama doszlam do tego zeby zajzajerem sie leczyc. Smak ma coraz lepszy ale moc taka ze do pionu stawia! No i po dwoch takich naparsteczkach zasnelam starym zwyczajem przed tv. Czego ten gad sam sie nie sciszy? Bo wylaczanie moge nastawic ale sciszanie?
Wiesz moj ex zyje cudzym zyciem. W jego zyciu nudy to branzluje sie przy cudzych niepowodzeniach. Juz kiedys im nagadalam do sluchu za przekazywanie wiadomosci dalej, nie nauczyli sie? No to juz ja im cos wymysle!
Opty dawno doszlam do wniosku ze na wczasach czy w sanatorium o zarcie awanturowac sie beda tylko tacy co w domu jeszcze gorzej jedza. Ja na wczasach wrecz sie cieszylam jak na przyklad ZA MALO jedzenia bylo. Bo przynajmiej mozna bylo wyskoczyc do smazalni ryb czy na inne smakowe uciechy w zaleznosci gdzie wczasy byly. Pewnie Tobie to jak i mnie – wszystko smakuje co same nie musimy gotowac!
I dzieki za kawe bo tu o mnie juz nawet Nutka przestala dbac! A Yoana pewnie po tych dyzurach gdzies polegla :whistle:
Sagus no jak trza bylo celebrowac to trza! Usprawiedliwienie ALE TYLKO NA JEDEN DZIEN masz a co z reszta dni gdzie obiecujesz a sie nie pojawiasz? Wiem, nie ma musu… tak tylko sobie marudze.
Oj tak, oj tak! Jak co roku! Przeklinacie zimno a za chwile upaly!
Ojej, jak paskudy nie wyzywam to mysli ze juz jej nie kocham!
Wiesz, moje poprzednie futrzaki normalnie zostaly zakopane ale te dwie … w pewnym momencie tylko one mi zostaly…
“Po zyciowych przejsciach zeszlam na psy”!!!!
Coz dodac?
Bialutki balwaneczek w tym samym prawie miejscu, w odstepie jakis trzech miesiecy.
Przed remontem, po remoncie ale jeszcze nie dokonczonym...
Prawda ze sliczna?
Te dwie fotki mam na scianie nad kompem
Załącznik 39280
Załącznik 39281
Załącznik 39283
Bylam u Doroty, dostalam kilka bananow przywiezionych z plantacji w Queensland, jakies tysiac kilometrow ode mnie.
Jeszcze nigdy nie jadlam o takim smaku! Przepyszne!
Poniewaz banany szybko dojrzewaja to na pewno scinane jak jeszcze zielone i w transporcie dojrzewaja.
Nie umywaja sie do tych co dzis jadlam...
Piotrek byl na robocie i przywiozl...
Dla potrzebujących :love:
https://thumbs.dreamstime.com/x/kawa...o-50560095.jpg
W tym warzywniaku to DURIAN macałam ! Teraz żałuję, że nie kupiłam :cry:
Suzka . . . Załącznik 39287
Mam kichę w robocie. Czyli norma :arf: Teraz będę w pracy CODZIENNIE. Do piętnastej, albo doba. Z lekka skołowana jestem, w sobotę rano wróciłam do domu, była D. W niedzielę była kuleżanka z mężem, a wieczorem kolega Jacek . Niezbyt odpoczęłam, chociaż było przyjemnie . Niedziela dopiero w sobotę. I w niedzielę :clown:
Przedwczoraj pojawiła się na naszym podwórku kaczka z małymi, przesłodkie pisklaki :love: Sąsiedzi pilnowali z daleka, do przyjazdu straży miejskiej, bo na podwórku dzikie koty i parszywe wrony.
Na Skype puściłam parę zdjęć kaczuszek . . . :love:
Dzisiaj ładnie się odchudzałam. Do wieczora, bo naszło mnie na makaron z serem pleśniowym . I śmietanką. Musiałam stresa zagryźć, bo mówią o Korei i tym Kim Dzong Ciulu, a D w sobotę leci do Korei. Na dwa tygodnie :arf:
http://ptaki24.pl/kamery-online/wnet...szczadach.html
Już są młode szpaczki i kowaliki. U sikorek nadal 10 jajeczek !
Aktualnie 8 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (1 zarejestrowany(ch) oraz 7 gości)
Bez komentarza . . .
Yoanka tez zagladam na te kamerki bo to wszystko takie mało spotykane widoczki .No ja nie wyobrazam tego rytmu pracy i zawsze sie dziwie z e slubny potrafi cała noc bez spania bbbrrr dla mnie obecnie nie do pomyslenia .
A te kwiatki na fotkach to Twoje bo bardzo fajnie kolorowo i dzieciaki nie powyrywały .
Opty no podobno teznie w Inowrocławiu ładniejsze niz w Ciechocinku i tez to głowna atrakcja ,jak widac zabiegana jestes .
Sagus ale z Was młoda para .No własnie takie gadanie ciezko choremu to chyba tylko wkurza chorego bo co tu gadac .No majowka znowu problematyczna pogodowo .U nas dzis niezle było ale wieczorem znowu z aczeło padac ale po południu zaliczyłam działeczke i było cudnie , teraz własnie licze na majowke ze wreszcie konkretnie w budce sprzatne bo tam syf zimowy jeszcze ale nawet nie ma jak wystawic skarbow na zewnatrz .
Anoola ja tam wiedziałam ze to Ty ale co tam miałam gadac ze tunika mi sie podoba hihi
No łacze juz działa i nawet szybciej pdłaczyli niz wpierw informowali ,No bystra dziewczynka wiedziaa czym sie leczyc hihi
No takie typ jak Twoj ex to jest własnie to czego wyjatkowo nie lubie takiego wtykania nosa w nie swoje sprawy i durnego komentowania jeszcze .Ja tam sadze ze jakbys nie wyzywała to myslałabym zes chora i ze Ci na leb padło Przecie to Twoja wredna natura taka ze musisz mi dokuczac bbuuu
Zawsze uwazalam ze Suzka ładna i dobra psinka .
Mania, moje. Było więcej . . .
Tutaj macam DURIANA !
Załącznik 39289
Witanko !
Miał być spokojniejszy dzień ale przyjechała kobitka z Sagi grodu z pokazem leczących lamp. Jak tak opowiadała o ich "cudownym" działaniu to nabrałam ochoty na zakup. No ale cena dość zaporowa - to dalam spokój. Ale dwie osoby kupiły.
Pogoda zdecydowanie się poprawiła i w końcu polazłam do parku zdrojowego. Jest tam prześlicznie.
Teraz kwitną tylko bratki - ale wyobrażam sobie jak pięknie jest tu latem.
Gdy wreszcie zaświeci słońce to wszystko pięknie obfocę obiecuje.
Na jutro mamy występy jakichś artystów. Po kolacji.
Poza tym z biblioteki wypożyczyłam kilka książek - mam co robić.
Maniu te tężnie są zupełnie inne
Musiałam wysłać -bo nie mogłam przesunąć tekstu i bałam się że mi wszystko zniknie.
Tężnie oczywiście też pokaże niech tylko rusztowania z nich znikną.
Kawa już jest pięknie podana to wrócę i jeszcze poczytam.
Spokojnych snów !
Ale jaja! KTOS, raczej nie ja, pojdzie siedziec, zartuje ale zniknely czesci na prawie 14 tysiecy dolcow. Teflon wysylal na Fiji a klient twierdzi ze nie otrzymal. A zadnego potwierdzenia ze kurier od nas odebral nie ma… On mnie wini bo przeciez ja mam wszystko w porzedku, na miejscu ale jak czegos nie dostalam to jak moglam odlozyc na miejsce? Mowil ze on caly czas nie siedzi w pokoju wiec pewnie kurier zabral jak jego nie bylo. No to uslyszal ze ja tez ciurkiem tu nie siedze bo chociazby do kibla musze....
Zniknely nasze kopie i co tylko moglabym miec….
Yoana potrzebujaca dziekuje, mam migrene, od wczoraj, przyda sie…
Dobrze ze nie kupilas smierdziela bleee!
Czyli reorganizacja czy ki wuj? Do pietnastej to rozumiem, zalezy o ktorej zaczynanie tej pracy ale doba to dla mnie przesada! No ale ja staruszka w porownaniu do Ciebie!
No, z koleka Jackiem to na pewno nie odpoczelas haha :wink2::cool:
Ja bym do Korei nie leciala, chocby mi placili.
Mania to dobrze ze juz Cie podlaczyli do swiata bo komu bym dokuczala? By Ci tego brakowalo… :love:
Opty te lampy to chyba ma Nutka, moze cos powie na ich temat…
Widze ze w tym sanatorium calkiem Ci dobrze. :glasses:
Cudowne lampy to chyba Alladyna ☺
Anoolka, na tarasie by się obrało, żeby śmierdziela krytykować, to trzeba spróbować !
A co się robi , jak tyle części zginie ? Śledztwo wewnętrzne , czy prokurator ?
Nie reorganizacja, tylko kolejna osoba zrezygnowała, to już trzecia . A jakoś nikogo nie zatrudniają. Od 07:30 do 15:00.
ja na smierdziela wole dmuchac :mdr: i omijac!
Skoro do samolotu nie wpuszczaja po zjedzeniu takiego...
Zaraz sledztwo! Trzeba by bylo klientowi wyslac druga partie. I poniesc straty.
A co by teflonowi zrobili? Lub mi jakby on sie ladnie wymigal??? Nie wiem.
Ale chyba Allah nie pozwolilby mu zwalic wine na niewinna osobe?????
Zreszta ja nie dystrybutornia! Niech sie bujaja!
Ale ze jam stara ale jara to teflonowi przypomnialam co nieco i CHYBA sie znalazly. juz na Fiji ale jeszcze nie u klienta.
Calkiem fajne godziny, i z kolezankami bedziesz miala czas pogadac i bedzie wiadomo kiedy Ci kawe postawic.....
Załącznik 39294
tylko wpadlam, zeby przywitac sie i powiedzic, ze jeszczem zywa jestem
nawet nie zdaze poczytac:(
ganija mnie jak nie wiem kogo...
i wyjazdy do sądu i w pracy pelne taczki...
ale musze zrobic, bo che miec od piatku urlop na tydzien
chociaz juz nie wiem, czy tak bardzo chce, bo pogode z cieplej i przyjemnej, zamienili na zimna i deszczowa
wiec nic nie zrobie na wsi:(
ale moj luby tez juz zaplanowal ten urlop, wiec jezeli ja wymigam sie, to mnie chyba ukatrupi ...
spadam do roboty
pozdrowienia
Dzien dobry:)
Ja tez dam znac ,ze zyje. Dzis przeczytalam z grubsza watek czekajac w poradni przyszpitalnej na wizyte kontrolna z mezem.
Wczoraj dowiadywalam sie o termin zabiegow,przypada dopiero w miesiacu grudniu.
Coz nie ma wyjscia trzeba czekac,nie wiem jak w innych placowkch corka ma sprawdzic jeszcze.
.
Maniu:) Jesli chodzi o spanie to mozna sobie uregulowac.
Organizm sam sie przestawia po pewnym czasie.
Mnie zdarza sie w wolnym dniu zdrzemnac do poludnia,tak jak to bylo dzis.
U nas tez chlodno ,nie wiem jaki bedzie weekend w planach byla daleka wycieczka.
Anoolka:) Odnosnie lekow na cisnienie ,wiem ze uratowaly mi zycie i dzieki nim funkcjonuje jako tako.
Przychodzi odpowiednia pora i juz czuje po sobie ze krew inaczej krazy ,i gorzej sie czuje.
Lecze sie juz ponad 23 lata.
Uwazam ze bardzo dobrze zrobialas w przypadku Suzi,bardzo podoba mi sie ten kacic pamieci,a glupimi opiniami nie warto sie przejmowac. Na chwile obecna zycie nauczylo mnie ,ze nie watro wdawac sie w dyskusje z tymi co interesuja sie zyciem innych,jakby nie mieli wlasnego.
Sagus:) Odnosnie morza uwielbiam je.
W mlodosci czesto jezdzilam na obozy w zachodniopomorskie.
Od paru lat tez chetnie odpoczywalam w okresie letnim.
Na chwile obecna nie potrafie powiedziec kiedy bede mogla pojechac na dluzej.
Nutka:) Psiaczek sliczny,milo popatrzec.
Zaraz zerkne tez na kamerki,musze sobie zanotowac strone i sciagnac.
Opty:) Domyslam sie o jakiej lampie piszesz,miala ja moja sasiadka .
W Ciechocinku bylam tylko raz wiele lat temu na wycieczce szkolnej,natomiast pare lat temu mijalam przejazdem ,podobnie jak Inowroclaw.
Slyszalam pozytywne opinie znajomych,sa tam dwa razy w roku.
Zycze Ci udanego wypoczynku.
Yoanka:) Boncia:) Goda:)
Pozdrawiam serdecznie,zycze milego dnia i udanego wieczoru.
Bez zmian Yoanko - 7 użytkowników i jeden zarejestrowany - czyli chyba ja - przegląda ten wątek ....Popularny czy jak ?
No wiesz co ...Anthony Bourdain - jak chciał zjeść duriana to se go kupił na takim bazarku (nie pamiętam gdzie on był wtedy) i na 2 kilometry w głąb morza albo oceanu musiał się z nim oddalić....Lubiłam go bardzo oglądać bo ciekawie opisywał doznania próbując coś po raz pierwszy ....i o durianie powiedział, że nawet ten TRUPI smród swoich pra-przodków ...nie odstraszy go od spróbowania ...No ja pitolę ...akurat ten smród znam :(
I na pewno na tarasie Anoolki byś go zjeść nie mogła :mdr: ALE - nic straconego - wiza ważna :) Nie wiem dlaczego i jestem zła o to , że zdjęli z nim te kapitalne podróże...pomijam , że gostek przystojny jak diabli itd...ale mi podobało mi się to, że nie on gotował tylko próbował i opisywał co i jak smakuje - no i pokazywał. Żarcie rzecz jasna :mdr:
Anoola - no u nas to by ktoś już "siedział" albo ...musiałby bulić z WŁASNEJ kieszeni za takie "straty" . Ciekawa jestem smaku tych bananów...no bo wiesz mi się wydaje , że WSIO smakuje jednakowo - a jednak - nie...Logika to i w tym jest - bo nim one dotrą do nas , później zaważywszy na czas zanim je dowiozą do sklepu ...to ile to czasu .Podobnie i z innymi owocami.
Oj mnie wczoraj zmigrenowało na amen w butach:( .Myślałam , że odjadę ....Pomaga mi solpadeine x 2 ...i cisza. Dziś już z deka lepiej. Ale nie tak jakbym chciała:(
Maniu - u mnie wczoraj było +22 - i słonko - pięknie...jeno cuś duszno....Wyjaśniło się wieczorem - lunęło jak cebra i jak zaczęło - tak leje do tej pory:( I piętnaście stopni w dół ....Do doopy z taką huśtawką - zwariować można.
Megi :) , Goduniu - dychnij na urlopie !!
Dzisiaj mam "fuszkę" , więc znikam ...ciągle mi się zdaje , że dziś sobota...no kurde , gdzie ja tak gnam? Po co? :clown:
Aktualnie 5 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (1 zarejestrowany(ch) oraz 4 gości):confused:
A teraz Mania, ja i jeszcze 2 gości :mdr:
Dla POTRZEBUJĄCYCH :love:
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/nor...ciasteczka.jpg
Saguś, było - minęło, wiza już nieważna :cry: Może Anoolka sama spróbuje i opisze wrażenia :rofl: Podobno smród powalający, ale smak bossski :great:Anthony przewija się po różnych programach, musisz poszukać.
Megi, masz rację, wiele osób jest wszechwiedzących i najlepiej wie, jak MY powinnyśmy żyć. I kij z nimi ! :yes:
Anoolka, te godziny to średnio fajne, np dzisiaj wyszłam 15:10 a w domu byłam 16:40 . . . Rano do pracy jadę 20 minut, z powrotem akurat w najgorsze korki. Ale co zrobić, to cena mieszkania w dużym mieście :oops: Jutro idę rano na dobę, później do drugiej roboty. Sobota wolna, w niedzielę znowu doba. Kicha :arf:
A teraz z innej (za przeproszeniem) MAŃKI. Powoli przygotowuję się do diety owocowo-warzywnej, ostatnio bzikuję na punkcie koktajli i smoothie, codziennie żłopię ok. litra, posmakowały mi do szaleństwa. Blenduję WSZYSTKO. Dzisiaj np. cały burak, marchew, jabłko, gruszkę, cytrynę, suszoną żurawinę i odrobinę miodu. Wczoraj bardziej na słodko- ananas z puszki, wiórki kokosowe, banan i mleko. Jutro rano zrobię we flaszencję do pracy sok a la kubuś, czyli marchew, jabłka, banan i więcej wody, żeby konsystencja była podobna do oryginału. Mężowidło też polubiło i żłopie, chociaż on z warzyw to najlepiej golonkę lubi. Jak się ożłopię, to jakby mniej jeść się chciało (zwykle robię GĘSTE), może to jest metoda na odchudzanie. A może nie.
Yoanka ja juz nawet nie mysle o przegladajacych , w koncu nic takiego ciekawego nie piszemy a jak komus sie podobają nasze historie to trudno.
No szkoda ze te durnowate smarkacze musza wszystko niszczyc przecie jakby poprosiły to bys te kilka kwiatkow zerwała dzieciakowi
Sagus no własnie ta hustawka dobije a ja dzis durna zakupiłam takie pikne szałwie no i bez patrzenia na prognoze wsadziłąm do doniczek na działce i nie zabezpieczyłam a jak przyjdzie mrozik to d.. blada wsio pojdzie bbuuu
A dzis znowu za ciocio babcie po południu robiłam wiec pognalismy na działke przed południem i nawet zdejmowałam cieplejsze ciuchy bo cudnie ciepło było.
Megi spanie mozna regulowac ale ja wiele lat z nerwow licho sypiałam a teraz to po nasennych tabletkach to spie jak suseł .
A nie chce wywalac tabletek bo potem doły głebokie czekają .
Goda no to zamienił stryjek siekierke na kijek z tym urlopem .
Opty no i dobrze ze zahamowałas z tym kupowaniem bo Yoanka dobrze napisała ze cudowne lampy to Aladyna na moje to wywalanie pieniedzy .Wyslesz mi w koncu głuchacza czy nie bo nie chce przeszkadzac .
Anoola no wredoctwo jedne no przecie dla Ciebie dokuczanie to metoda na zywocik ,a ja bidna cierpie .No ale szacun jak jeszcze co nieco pamietasz znaczy zupełny sklerotyk z Ciebie nie jest hihi no i kasiory nie bedziesz wywalac na płacenie za straty hehe Jutro tez przed południem mam nadzieje za glizde porobic bo popołudniem na gimnastyke , oj jeszcze miesiac i potem przerwa wakacyjna
Sanatoryjna emerytka ma coraz mniej czasu...
Zabiegi jedzonko a w wolnym czasie pokazy występy i inne atrakcje.
Dzisiaj było tak właśnie.
Pomacham tylko i spadam do wyrka.
Jutro postaram się więcej napisać.
Dobranoc !
Cholera jasna! Dalej jestem na mersyndolu! Raz dziennie tylko ale musze sobie pomagac.
Goda nie wiem czy warto do Ciebie pisac bo skoro nie czytasz :wink2: .. Ale to jest glupie. Trzeba sie “nadrobic” pozniej “wyrobic” zeby miec urlop… Czasmai zaluje ze nie pracuje na jakiejs lini produkcyjnej. Bo jakby mnie nie bylo to kogos za mnie by postawili i robota bylaby zrobiona a tak? A robic sie coraz mniej chce..
Megi z grubsza nas poczytalas??? No no… Pewnie jako gosc o co sie pieni Yoanka i Saga.
Leki na cisnienie tez biore bo jakos sie boje ze moge byc warzywkiem ale smiesznie brzmi ” Lecze sie juz ponad 23 lata.” To kiedy sie wyleczysz??? Ja biore codziennie jak doktorek przykazal a nie jak czuje sie zle… :winktongue:
Masz racje, moj ex maz widac nie ma wlasnego zycia bo ciagle jak kornik drazy moje… ale COS wymyslilam, powiem jak przyjdzie odpowiedni czas czyli jak plotka wroci do mnie :rofl:
Sagus czemu sie przejmujecie ile nas czyta? W poprzednim miejscu nie bylo takiej informacji i myslisz ze nikt poza nami nie odwiedzal topiku?
Nie tak szybko, to ze klient (zagraniczny) po dwoch tygodniach jeszcze nie ma dostawy nie znaczy ze czesci wcielo. Teraz graniczne sprawdzanie dokladniejsze, zadzialo sie gdzies! Poza tym na plaster komu te czesci. Pewnie, ukrasc, sprzedac ale kto by gryzl karmiaca reke? Co z tego ze na lewo by sie zarobilo jak straciloby sie prace ktora daje kase co tydzien?? Chociaz moze sie myle, moze inaczej by bylo "szukanie" tych czesci jakby moja pamiec sie nie odblokowala? Dlatego kilka szefow nie chce slyszec o tym ze jeszcze 47 (chyba) tygodni... :wink2:
Yoana potrzebujaca za kawe slicznie dziekuje :love:
Poglo Cie??? Jakby mi smierdzialo to bym rzygala, smaku nie czujac, dziekuje, postoje!
Oj juz sie tak nie chwal! Ile razy ja z pracy do domu mam “droge przez meke”? Nie dalej jak wczoraj na rownoleglej drodze nagla ulewa zwalila drzewo ktore zerwalo kable elektryczne. Zamkneli trzy pasmowa droge i te wszystkie “auteczka” probowaly posowac sie po MOJEJ drodze i w rezultacie jechalam wolniej niz Twoj wypolerowany zolw chodzi!
A moze pieszo zacznij chodzic, bedzie szybciej :rofl:
Smakowite zestawy owocow a powiedz no jeszcze jak zapaskudzony jest kibelek po takim soczku? I jak tak bedziesz czesciej zestaw podawala to moze i ja zdejme to swoje pudlo ze szafki kuchennej? Co prawda ladnie tam wyglada.. nie rzuca sie w oczy!
Mania to szalwia ladnie w doniczce wyglada? Napisz wiecej czy latwa w rosnieciu bo skoro ja herbatke lubie to mialabym prosto z podworka. O ile u nas znana bo herbatki to kupuje u polskiego rzeznika :mdr:
Cierpisz? Nie moze byc! Tak samo wredna jestes a udajesz ze cierpisz? Co ja z Toba mam! :heart:
Opty fajnie ze dobrze sie w tym sanatorium bawisz :great: A poderwalas jakiego szuraka?
Oraja w wiewiore, oraja!!!!
Nie mam czasu taczki zaladowac ale kawe Wam postawie
Załącznik 39301
Dzień dobry,zmęczona okrutnie ale nie ma zmiłuj..lecę do pracy!
Anoola akurat ta szałwia to jest bardziej ozdobna a nie herbatkowa ale sa takie herbatkowe i te tez na bank bedą ładnie rosnac w doniczkach a teraz jest duzo roznych fajnych ziołek ktore mozna sobie uprawiac w doniczkach i na dodatek sa ozdobne .
No wcale nie jestem taka wredna jak Ty ,jeno troche ucze sie od Ciebie wrednosci i nie bardzo mi to wychodzi i dlatego cierpie jak brzydko wyzywasz siostra blizniaczka hihi.
W połowie maja jestesmy zaproszeni do Naszego Dziecka bo jej córa ma komunie ,no i problem co obdziac bo ja wyjsciowych ciuchow nie mam i durno isc w codziennych spodniach .
Yoanka ja przed swietami byłam 10 dni na owocowo warzywnej ale swieta przyszły i wiadomo ale znowu sie przymierzam bo jednak troche oczyszczenia sie przyda .No a licze tez z e moze kilka kilo by spadło bo juz mnie ta waga wyjatkowo wnerwia i jak sie nie zmobilizuje to bedzie jeszcze gorzej .
U nas jeszcze dzis fajna pogoda była to wiadomo co przed południem robiłam a po południu zaliczyłam gimnastyke ale dogadalismy ze teraz tydzien luziku bo długi weekend to juz nie zawracamy se głowy zajeciami .A to mi pasuje bo licze ze moze wreszcie co nieco nadgonie na ogrodzie a tak tam teraz nazbierało sie porzadkowych robotek ze szok .
Szybko !!!
Załącznik 39309
Wrócę :)
Ja też się mobilizuję i mobilizuję i goowno z tego wyłazi ...Mobilizuję się do diety ...MUSZĘ bo kolano mnie boli:(
Opty - fajnie , że masz zajęcia !
Anoola - ja tam się wcale nie przejmuję , że ktoś nas czyta...zastanawiam się - to tyle.
Maniu- to co? Wchodzimy na warzywka ? Jesooo Kobito jakie słonko u Ciebie ??? Leje u mnie od nocy ...właściwie to już drugi dzień:( No do połowy maja jest jeszcze trochę czasu - więc?. Oj Tobie w czarnych galotach i eleganckiej tunice jest bardzo ładnie:), no tyle , żeby upału nie było. Wykombinujesz jakieś cieniutkie i będzie piknie ! Ja o gaciach zapomniałam na amen:(
Nutka - ?
Yoanka - no w tym sęk , że nie mam cierpliwości szukać tego Anthony po kanałach ...Same reklamy :mad::mad::mad:Krew mnie chce zalać , więc dziś przedłużyłam umowę ale na 12 miesięcy ...i uszczupliłam ilość programów.Bo na co ich tyle skoro ani ja , ani Ślubas , który oprócz kanału "Historia" nie ogląda nic...No chyba , że gdzieś puszczą Bonda...:bad: Ja głównie w górach nadrabiam .Jak leje....albo spać nie mogę.
Ja lubię ten drugi - detox:) Składniki:
1 pęczek buraków liściowych (boćwiny),
3 ogórki ze skórką,
8 średnich marchewek,
200 ml zimnej wody.
Załącznik 39310
Lecę w wyro bo zimno mi strasznie ...za oknem +2 WIOSNO gdzieś ty się zgubiła ??? Wybywam w piątek wieczór i nie wiem kiedy wrócę:) i jutro popakować zaś trochę muszę szmat z których ..."wyrosłam" :) :money::money::money:
Tak obiecałam że dzisiaj popiszę więcej, ale znów złaziłyśmy park zdrojowy z innej strony - no i padłam ledwie żywa na wyrko.
Pogoda też zdecydowanie lepsza niż wczoraj, więc trzeba korzystać.
W okolicach tężni jest piękne sanatorium z wieloma rzeźbami na zewnątrz. Jest tam nawet kilka zwierzaczków.
Kolejny cel do obrócenia. Niech się wreszcie to słoneczko pokaże.
Muszę kończyć - współlokatorki wyłączyły tv, znak że czas spać.
Opty, spacery po parku Cię wykańczają ? No NIEMOŻLIWE ! Tylko nie szalej na prezentacjach, to profesjonaliści, Eskimosowi lodówkę potrafią sprzedać.
Saguś, nie przejmuję się czytającymi, tylko uważam, że powinny się włączyć do naszego . . hmmm odchudzania. Koktajle są O.K. Ale strasznie chce mi się po nich JEŚĆ !
Anoolka, nie tylko Wiewiórą orzą. A ja to niby co robię o tej porze ?
Szewski to poniedzialek, prawda? A ja dzis bede miala szewski piatek. Ale forsa potrzebna wiec przezyje…
Najpierw w nocy Ajse chyba Suzka straszyla bo spala niespokojnie, mi nie dajac spac. Nie wiedziala czy schodzi z lozka czy wchodzi na lozko… przykryc kocykiem czy nie… Jak nie, to za chwile sie we mnie wtulala a ja sie przesowalam robiac jej miejsce… Ale ona zasypia w trzy sekundy a ja w trzy... ale kwadranse ! No i jak bylo czas wstawac to tak jeszcze na “piec” minut przylozylam ucho do poduszki. Obudzilam sie za godzine . Oczywiscie wszystko rano bez nerwacji zrobilam, uszko zakropilam, wymasowalam. Po drodze zatrzymalam sie zeby wlac zupe do samochodu, kupilam dla mnie i dla Tam’a sniadanko, czasami se dogadzamy! Spoznilam sie ale niech sie ciesza ze jestem bo dzis w robocie bedzie urwanie proncia!!! Teflon juz raz brzydko zaklal i wszyscy sie pytali GDZIE sie tak “ladnie” nauczyl. Dostalam nominacje na nowe stanowisko … jestem nauczycielka :wink2::winktongue:
Bonusia jak zmeczona a szczesliwa to najwazniejsze! Ja nie zmeczona ale wiem jaki dzis dzien w pracy bedzie a przylazam, pazerna bestia ze mnie, przylazlam tylko dla kasy!
Mania sprawdze ta szalwie u nas u ogrodnika. A wiesz jak po mojemu szalwia sie nazywa? SAGE!
Juz przestan z ta wrednoscia bo w koncu sama uwierzysz :whip: ze ja taka zla
A kto wie czy masz na sobie codzienne spodnie czy niedzielne??? Bylebys tych co na kolanach za glizde robisz nie zalozyla a bedzie dobrze.
No w koncu sie przyznaj ILE cyferek szklana choler pokazuje, bo moja nic przyjazdna nie jest. Ja nie moge diety warzywno-owocowej bo az mnie ssie w zoladku jak pol dnia odwale!
Sagus dzieki za kawe, sliczna…
A ja juz nawet przestalam sie zastanawiac bo wiesz, ja jestem naiwna i mysle ze czytaja nas tylko przyjazdne duze ktore z checia zapraszam do pogaduszek przy dietetycznym :wink2: napoju :cocktail:
Ja mam tylko bezplatna telewizje, programow kolo 10 a i tak nie mam czasu wszystkiego ogladac. Pozniej mam zainstalowane przez B (on placi $ 10 na miesiac) i na szesciu roznych odbiornikach mozna ogladac. Ma na swoich telewizorach, komputerach i jeden na moim telewizorze. Rozne, glownie amerykanskie i australijskie filmy, seriale. Az za duzo!
No Opty obcyndalasz sie na tym sanatorium! No ale dobra, rozumiem, na telefonie wujowo sie pisze. Wrocisz, nadrobisz, lub nie, ale teraz daj nam znac codziennie takimi notatkami jak leci. `Porob troche fotek zeby wiewiora widziala jak sanatorium wyglada :mdr:
**
Mnie tu zaraz szlag trafi!!!!!! A w domu nawet znieczulic sie nie bede mogla bo przeciez niezbyt sie czuje, dzis ide do bylejakiego doktorka a mojego dopiero za tydzien w sobote.... A mam jeszcze dziecka, sztuk jeden na wychowaniu….
Teflon takiemu z produkcji kazal przygotowac cos do wysylki a ten nawet nie widzi roznicy na papierze co jest puszka a co przykrywka!! Zadowolony jakby mu kto w kieszen nasral ciagnie zeby mi pokazac co przygotowal….. zamiast kompletow czyli puszka przykrywka, przygotowal ponad dwa tysiace przykrywek bo Teflon dal mu kawalek naszego raportu a jemu linijki sie popier… zamiast napisac na karteczce numer produktu i ile sztuk!!!! Ludzie!!!!!!!!!!!! Trzymojta mnie bo teflonowa glowa dzis spadnie!
**
Yoana sie usmialam. Eskomos, lodowka hahahaha :rofl:
Nooo ja nie wiem co o tej porze robisz… pewnie zolwia polerujesz :surprised::whistle::na: