Maniu - jajca powieszę na tych pogiętych wierzbach, u sąsiadki rosną, to sobie ścinam co roku. Nawet kiedyś badyla w ziemię wetknęłam - i rósł, ale wyrwałam, bo po kiego licha mi takie drzewo na działce ? Oni mają pół hektara - to niech im wierzby rosną.
W netto bratki ? Może jutro się przejadę przed spotkaniem - chce mi się takich wściekle żółtych.
Opłaciłam ubezpieczenie - i zmieniając kwitek wpłaty w dokumentach, stwierdziłam, że jeździłam cały rok na potwierdzeniu z 2016 roku !
Mam szczęście, że kontroli nie miałam w tym czasie...