Strona 727 z 1949 PierwszyPierwszy ... 227 627 677 717 725 726 727 728 729 737 777 827 1227 1727 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 7,261 do 7,270 z 19484
Like Tree385Lubią to

Wątek: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

  1. #7261
    Nuta65 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Posty
    690

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    caffe-cantu-cappuccino.jpg
    Na kawę zapraszam

    Aniu ,jajeczka chcialam usunąc ,zauważylam -mocno przeterminowane bo od sw.Wielkanocnych ,bazie przy nich leżały
    Dobrze ze sie nie przejmujesz tym ze czas na emeryture .Zobaczysz jak wszystko Ci sie po układa ,jeszcze może się okazać ,że dzień za krotki

    Maniu u nas mocno popadało ,oby teraz nie lunęło .
    Jestem już wyszykowana do lasu
    Cieszę się ,po deszczu będzie przyjemnie.
    Jeszcze po drodze drobne zakupy .

    Zostawiam pozdrowienia wszystkim Kruszynkom ,bez wyjątku

  2. #7262
    Awatar AnekSadek
    AnekSadek jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    12-12-2017
    Posty
    4,238

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    A ja jestem maruda, jak na bliźniaczke przystało.
    Najpierw pisemnie " pogadałam" z Aniołkiem że jutro przyciągne zwloki do roboty.
    Ale cały dzien było mi gorzej i sarasznie zimno.
    Zadzwniłam i powiedziałam że skoro oni do mnie tak podchodzą to nie czuje sie zobowiązana...
    Mam to w doopie! W poniedzialek wróce.
    Pozniej zrobiłam sobie wody z sokiem malinowym i włączył sie chyba jakiś piec hutniczy czy co!
    Jakby nie patrzeć - jestem chora i niech teflon sie spręża.

  3. #7263
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    A ja mam maratony. Chociaż NIEKTÓRE OSOBY sugerują, żebym się wzięła do roboty, a nie łaziła
    Maruda to jesteś, ale chorej wszystko wolno. Tylko Ajski mi nie zaraź ! Może coś dla zdrowotności zażyjesz ?

  4. #7264
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    O kawie zapomniałam



  5. #7265
    Awatar Mania48
    Mania48 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    2,627

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Anoola no wreszcie troche zmadrzalas , bo jak tak zle sie c zujesz to na bank lepiej bys sie nie poczuła jadąc do roboty a tylko mogło byc jeszcze gorzej a jakby jakis zapalenie płuc sie przyplatało No a Ty co nie staruszka , oj szybko leca te lata , zdecydowanie za szybko.Dzis bylismy po południu na troche na działce , ale bylo odlotowo na lezaczku a potem spacerek do chaty.
    Ale dzis juz było konkretnie ciepło znowu co mnie wcale nie cieszy .
    Nutko u nas narazie d eszczu nie zapowiadają ale mocno u nas zlało tak jak poprzednio bylismy wczołówce z wysokimi temeraturami to teraz w czołowce z iloscią deszczu na metr kwadratowy no ale zmoczyło fest i widac w yraznie ze roslinnosc ozywa .
    Yoanka czyzby to Ciacho tak Cie wrednie podsumowało,U mnie waga durno stoi ale licze ze po pełni cos tam ruszy ,ale ja tam nie nerwuje sie juz tym bo i tak nowe spodnie mam na d.. bo s tare juz spadały, tak sredno co dwa miesiace wymiana .

  6. #7266
    Awatar AnekSadek
    AnekSadek jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    12-12-2017
    Posty
    4,238

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Cytat Zamieszczone przez Mania48 Zobacz posta
    Yoanka czyzby to Ciacho tak Cie wrednie podsumowało, .
    Mania, nie mslisz! Ciacho by pochwalilo za lazenie a nie siedzenie na doopie. A poza ciachem kto tu taki wredny? Tylko wiewiora!
    Tylko tych za duzych nie wywalaj bo raz sie chudnie, raz sie tyje A co, chorej wszystko wolno, moge byc wredna. Zreszta wredna zawsze jestem.
    Yoana, Ajski staram sie nie zarazic ale tak sobie mysle czy to ona nie zaczela. No bo jak ostatnio byla u kapanie to wyraznie jej bylo zimno.
    Dla zdrowotnosci w kielonku czy w tabletce? Jakies tabletki (aspro clear) biore, do tej pory najlepiej na mnie dzialaly ale jak Mania mowi - stara doopa ze mnie, juz po gwarancji to i tabsy nie dzialaja, ze o cebuli z miodem nie wspomne....
    Za kawe dziekuje ale mi nawet kawa nie smakuje! Glodna jestem a na nic nie mam ochoty. Zlew zawalilam garami a nie najadlam sie. Rano troche pomylam bo w kuchni jak po duzej imprezie wygladalo... teraz moge na nowo balaganic.

  7. #7267
    Goda_44 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Mieszka w
    Wilno
    Posty
    233

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    oj, no widzisz Anoolko, samoleczenie nie bardzo pomaga, chyba, ze nie masz prawdziwej grypy,
    bo jezeli bys miala ,tak jak ja tej zimy, to zadne takie domowe sposoby nie pomagaja
    i tylko nie zwalaj wszystkiego na Ajske moze to jakis teflon Cie zarazil, a teraz haruje i zaluje?
    ale niech przyzwyczaja sie
    u nas dzis od rana juz piekielko, ma byc ponad 30C i ani chmurki na niebie, ale i tak cieszymy sie, ze
    troszeczke nad nami deszcz zlitowal sie, prawda nie tak, jak u Mani, ale zawsze to cos
    Mania, zazdroszcze Ci zaparcia w chudnieciu, ja nie zdolalam utrzymac sie i nie wiem,
    czy wroce po urlopie do zdrowego odzywiania sie, normalnie mnie wq...to szykowanie jedzenia dla siebie
    i dla nich..i tak czasu nie mam, a jeszcze w sobote moja A wyjedzie...teraz to mialam prawie urlop
    nawet w domu u siebie pobylam
    Yoanka jak zawsze na maratonach, slyszalas co Mania powiedziala?
    ze nam gwarancja sie konczy, wiec zaczynaj bardziej uwazac na siebie
    fajnie, ze Opty ma dobra pogode i cieszy sie z wyjazdu
    Anoolka, a powiedzialas im, ktory to bedzie poniedzialek??bo moze spodziewaja sie, ze to juz ten, co przyjdzie?
    Wczoraj w Polonii byla Wilnoteka, pokazywali naszy festyn Kwiaty polskie, nawet siebie ze trzy razy zobaczylam
    opowiadali o naszym zmarlym kierowiku, zalozycielu zespolu i wlasnie tego festynu, byly wspomnienia
    i na jednym nagraniu zobaczylam siebie z przed 16 lat, dziwnie jakos bylo

  8. #7268
    Saguś jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-01-2017
    Posty
    493

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    Cześć Dziewczyny . Jebłam i robotą i siatami i poleciałam do kompa, bo jak już dziś nie naskrobię to nie wiem kiedy Poczytałam na szybkiego.

    Dwa dni aktualizował mi się system....Myślałam, że szału dostaje...no ja trochę jeszcze zawodowych Ślubasa rzeczy na kompie robię , więc cierpliwie czekałam...a kółeczko się kręciło ale procentów na szczęście przybywało , więc dałam spox. Wczoraj wróciłam JA na procentach - bardzo późno, bo mieliśmy spotkanie w fajnej knajpie na ogródku. Bardzo ją lubię bo żarełko pyszne i lody i procenty tyż. A parasole ogromne to posiedzieć mogliśmy dłużej. W przyszłym roku mam 40 lat po maturze...i dosłownie garstka nas została w kraju - reszta rozsypana po świecie. Ale...powoli zaczęliśmy do nich "docierać" przez różniste komunikatory i może coś z tego wyjdzie. Oby.

    No widzisz Anoola - mnie właśnie taka grypa sponiewierała - współczuje i wykuruj się porządnie. A syropek z cebuli na profilaktykę zostaw.Dobrze choć, że antybiotyku nie musiałaś brać ....Mnie to wykończyło na amen w butach. Ale już spoko - jakoś TUPTAM. Tak też tuptam, lotanie przeminęło

    Maniu- u mnie już 3 dzień pochmurno, leje co chwile i parno się robi . Jutro z rańca pakuje szmaty i wypadam stąd. Borówek czy jak je tam zwią jagoód w bród !!! Ale to schylanie....Nie dam rady. Zresztą czy ja wiadro czy 10 litrów potrzebuje na 50 pierożków ? Kupię u dzieci. One się cieszą i ja też. Litr wystarczy.

    Goda- te upały u nas były i ta piekielna susza...a później tornada i jeden wooj jeszcze wie co ! I po co ..prądu ludki nie mieli, pozrywane dachy ....no masakra. I ta susza. Jedynie czego ja się do oporu najadłam w tym czerwcu ....to czereśni . No smak jak za dzieciństwa. Pyszne. Nalewka będzie z wiśni u Mamuś jak przytargam koszyk.

    Yoanka - maratony, Optusia powinna mieć nawet fajną pogodę - lukam codziennie na plażę w Świnoujściu - zimno jest ale jest też i piękne słońce i aż mnie skręca....Nutko , Bonusiu

    Spadam, spływam muszę jakoś ogarnąć chatę...jutro ogarnąć w górach a w poniedziałek u Mamy...A w sobotę 7.07. wylatuję. Jeszcze ustawić siorkę....uch nie lubię tego. Ale....pogodziłam się z tym, że ja mam zawsze pod górę

    Trzymcie się!!!!!

  9. #7269
    Awatar Mania48
    Mania48 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    2,627

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    A ja juz cała w nerwach, jeny dla mnie wyjazd to masakra ,szykuje sie tak jakbym na biegun sie wybierała bo i prognozy bardzo dziwne z duzą rozpietością temperatur ,
    Sagus u nas tez dzis wredny d zien bo parno paskudnie i mnie co chwila poty zalewają .Hehe jagodki to na siedząco zbieraj bo jak wiecej nazbierasz to i zamrozic mozna u nas to juz 52 lata po maturze oj dawno to było , znowu nie poznam połowy ludzikow .
    Godus ja mam teraz taką diete ze ja na niej do konca zycia moge być i nie musze sie zapierac .Najwazniejsze ze głodna nie chodze a to wiadomo podstawa samopoczucia .No ja tam emeryt leniwy a i tak moje jadłospisy w domu to szczyty lenistwa , ale moje chłopaki nie wybredne co zrobione to jedzą i jeszcze chwalą.No ja seniorka tutaj i juz mocno odczuwam te konczenie sie gwarancji wiec jak siły i młodosc jeszcze jest to trza korzystac .
    Anoola no wredna jestes bo przecie wiem jaka ja jestem a ze blizniaczki podobne to masz wredoctwo w genach ale kuruj sie kuruj bo bardzo nie wesoło te Twoje chorowanie wyglada , na moje to i do wracza mozna było pojechac zeby posłuchał co w płucach .Bo ja troche poposcisz to nie zaszkodzi ale ktos dobry rosołek mogłby CI ugotowac

  10. #7270
    Awatar yoanna1964
    yoanna1964 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-10-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,076

    Domyślnie Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

    A ja maraton ciągnę, do domu dopiero dzisiaj po południu. Jeszcze wieczorem CIACHO, nie wiem, czy przeżyję. Ale sobota i niedziela WOLNE. Mam zamiar spać, jeść i ŻEBY NIKT NICZEGO ODE MNIE NIE CHCIAŁ !

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •