Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Saguś... nie spodziewałam się, że się wycofasz ! Jeszcze wiosną pisałaś, że wszystkim datę spotkania przekazałaś, więc byłam pewna...Tym bardziej, że we wrześniu też nie dojechałaś. Szkoda !
Nutka w sumie ma rację - dla trzech osób nie będziemy "zlotu" robić... Goda się przecież nie odzywa.
Co prawda kiedyś zaznaczała, że ma urlop zaplanowany - ale... Yoanka nawet zastępstwo miała odrobione - a wyszło jak wyszło.
A właśnie - jak tam ROMANTYCZNY wieczór ? Mam nadzieję, że chmur nie ma ? Wypróbuj ten nowy sprzęt !
I nie mów, że nie masz do mnie adresu ! A kto mi fotkę w majtach przesłał ?
Nutko - niby wszyscy są rozeźleni obecną sytuacją - a wybory pewnie pokażą co innego.
Ja się zupełnie wyjeżdżającym nie dziwię.
A Ty się nie smutaś, masz i tak duuużą rodzinę, będzie dobrze !
A może jak będziesz już w tym Żninie - to ukręcimy takie - maleńkie - spotkanko ? To w sumie niedaleko Piernikowa !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Maniu - czytasz ?
Pewnie Ci smutno, że spotkanie nie wypali ?
Ale jeszcze nie przekreślajmy. Jedź spokojnie na to smutne spotkanie i chroń się jak możesz przed upałem. I wracaj szczęśliwie.
Poczekamy, może Goda się odezwie do poniedziałku ? Potem zadecydujesz.
Spokojnej podróży ! Butla wody wielka w torbie konieczna !!!
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Opty, chmury były, ledwo byle jakie zdjęcie zrobiłam !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optuśka, foty na telefon poszły
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Głupio się zrobiło że zlotem. Ja nie wykombinuję , nie dam rady . . .
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Widzisz Sagus? Zarzucaja mi ze jestem klamczucha ze o swoich imieninach nie pamietalam. A ja taki dzieciol ze nawet skrzyneczke ino czasami sprawdzam… Dziekuje za zyczenia. A kacik relaxu z mysla o Tobie sfocilam bo zawsze Ci sie podobal
No wlasnie, O Szwecji u nas duzo nie mowia ale Grecja…. Dziwi mnie ze az tak nie byli przygotowani, ze tyle ludzi musialo stracic zycie.
U nas tez deszcz obiecuja. Niby wczoraj, niby dzis a patrze za okno i co widze? Wiosne psiamac!
Nutka, nigdzie nie warto polityka sie zajmowac ale na wszystkie wybory chodzic trzeba.
Opty ja tez chcialam ogladac ksiezyc. U nas najlepiej mialo byc widac o 5:30. Obudzilam sie o 3 i czekalam… I co? Zasnelam, obudzilam sie za pozno, juz bylo jasno. Za ksiezycowa kawe dziekuje
Dzisiaj za duzo czasu na sudoku nie mam. Jade z … o tym napisze jak wroce.
1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Zeby była lepsza maszyna ....ale pamiątkę uwieczniłam :)
Załącznik 42327
Anoola - ja też nawet na poczcie zaległości mam...O tak Twój barek...- uwierz były chwile, że o nim intensywnie myślałam:)
Opty - zgadza się - wiosną zakreśliłam kółeczko - komu i gdzie trzeba....gdyby nie mój ostatni wyjazd wsio by było ok. Ale bilet TYLKO tak spasował.Ale Dziewczyny - przecież jak Goda dołączy - spotkajcie się....Yoanka - współczuję tych godzin , maratonów - trzymaj się tylko !!!
O sytuacji w kraju nawet się nie wypowiadam....Nutko, Bonusia !!!Goda - wpadnij :)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Spadam spać. Mam zamiar się wyspać do oporu !Połaziłam po werandzie - magiczne jest tu to niebo....Chłodek przyjemny , ale zapowiada się ostry upał. Do jutra. :money:
Nie widzę Mani....No kurde Mania - zrozum chociaż Ty mnie. :cry:
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
No to się narobiło,że tyle nas nie może się wybrać na spotkanie!
Upały są takie niemiłosierne..współczuję Maniu tego wyjazdu..nie dość,ze przykry obowiązek to jeszcze podróż w takim upale.
Oj tam Anoolka nie przeżywaj tak,ze nazwałam Cię kłamczuchą..pisałam na telefonie i wstawiłam uśmieszek,że to z humorem ale się nie zapisało.
Ale prawdą przecież jest,że Ty o każdej z nas tu zawsze pamiętasz!!
Ciekawe gdzie i z kim wyjechałaś??
Może z poznaną panią od B?
Ja mam takie zamieszanie z wyprowadzką ..napisałam do Was na poczcie,zajrzyjcie!
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
A ja się będę dzisiaj chwalić. A co ! Zrobiłam cały trening z Chodakowską, niejaki SKALPEL. Nie powiem, że był lajcik, pot zdrowo poleciał, ale ćwiczyłam dokładnie w jej tempie. Ja, Yoana rocznik 1964 :) I wiecie co? CIACHO bardziej ciśnie.
Anoolka była na plaży w Cronulla . . .