385Lubią to
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Oj, chciałabym kiedyś na żywo zobaczyć to, co widzę w tv - Peterhof.
Chyba bardziej niż Francję...
A mój pluszak jak Mani jeże - stara się masy nabrać ! Jeszcze nigdy tak dużo nie jadł !!!
Może w sen zapadnie ?
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Wszystkie już śpią, bo ja dopiero wróciłam do domciu. Pilnowałam moje dwa skarby bo ich mamusia był na próbie zespołu w którym kiedyś tańczyła. Mają jubileusz i będą tańczyć wszyscy którzy w historii zespołu tańczyli.[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Moja synowa w czerwonej kamizelce [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ostatnio edytowane przez krystyna2201 ; 27-09-2018 o 22:28
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Mania, ja to z roboty do roboty pełzam, co z tego, że mniej godzin, jak je muszę w dwa tygodnie wyrobić. To i jem, co popadnie, na CIACHO czasu ( ani chęci) nie mam, waga STOI i też się pocieszam, że nie w górę. To znaczy, poszła w górę w lipcu, czyli teraz liczy się, że STOI. Chyba namąciłam.
Opty, aż mi się śniadanka w Sydneyowie przypomniały ! Kawa i owoce ! A zasypiającego kierowcę też pamiętam, nieraz sama robiłam za konkurencję . . .
Anoolka, to jak ? Znowu chcą, żebyś wróciła ? To ja już nic nie rozumiem. Tych papierów też nie. Ale mi one nie grożą. Do śmierci będę zapierniczać. Wracam do domu późnym popołudniem i jeszcze goście wieczorem będą, na pogrzeb przyjechali, późnym wieczorem mają pociąg, głupio było mi się wykręcić, to rodzina mężowidła. Mam tylko nadzieję, że mężowidło dziś posprzątał, a jutro przed pójściem do pracy nie nabrudzi. I jakiś catering muszę zamówić, nic nie zdążę zrobić, na dobrą sprawę w pracy/pracach jestem od poniedziałku . . .
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Krystyna, to synowa i zdolna i śliczna
A jak Twoje odchudzanie? Może nas tu pogonisz i przykład dobry dasz, bo towarzystwo się rozbisurmaniło, NAWET PLUSZAK masy nabiera, koniec świata !
Opty, bardziej mi Francja pasuje. Peterhof też, nie powiem. A z Tobą tak dobrze mi się jeździło . . .
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Krysiu na pewno synowa ma fajne wspomnienia. Slicznie wyglada w tym stroju.
U nas tez sa takie zespoly. W Sydnej z tego co wiem to Kujawy i Lajkonik. W Lajkoniku klezanki syn tanczyl. Tak, w czasie przeszlym bo jak sie ozenil, dzieciakow dorobil to trza pracowac a nie tancowac ha ha
Pod wplywem Twojego postu zebralo mi sie na wspomnienia,
Co roku w dosc centralnym miejscu Sydney jest Polish Christmas. Stragany z ksiazkami, z bombkami, bizuteria i roznym innymi polskimi wyrobami. Poza tym stoiska z bigosem, kielbaskami , pieorgami i oczywiscie z pifffkiem do popicia tego wszystkiego. Do piwka najwieksza kolejka wiec szuka sie znajomych lub jak palant stoi w kolejce.
Widok z gory, zrobiony z tego...
128.jpg
044.jpg
Drugi z prawej, zarosniety tak troche to kolezanki syn. W tym tancu opowiadaja jak to wiezniowie docierali do Australii.
088.jpg
A to juz polski taniec, jakby nikt nie poznal...
110.jpg
I jakby moglo mnie zabraknac obladowanej zakupami?? Dobrze bylam ubrana, prawda Maniu????
014.jpg
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dobrze ubrana ! Tuniczka zwiewna i fajne kolorki
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bońcia, to okno faktycznie dziwne było, może gospodyni/kucharka wchodzić rodzinie do kuchni nie pozwalała ? Duża masz kuchnię i ustawną . . .
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
No to kawy juz nie stawiam. Juz nie mam pracy a jeszcze nie mam jalmuzny, oszczedzac musze 
Opty wydaje mi sie ze jeszcze kilka razy pojade w urzedy. Bo jak wpisalam konto to wyskoczyla kwota posiadania o wiele za malo. A musze im prawde wklepac bo musze przedstawic wyciagi bankowe z trzech miesiecy. Pewnie chodzi o to czy czasami nie ukrylam kasy. Wolno miec duzo wiecej niz mam wiec niech mnie pocaluja. Nie wiem jak to zmienic a dalej “isc” nie moge jak tego nie zmienie.
No zartujesz! Ten Twoj chudeusz jesc zaczal? Koniec swiata!
Widzisz Bonusia, cenna dokumentacja z kuchni. Zobaczysz jak na to spojrzysz za kilka lat. Swietnie ze byly zapasowe kafelki. Kuchnia wyglada bardzo ladnie.
Mania jak Ci nie wstyd taka lure zlopac?
O nie, gotowanie to taki jednorazowy szal. Juz mi przeszlo. A Ty nie kombinuj z dietetykiem. Zresz a nie tyjesz to najwazniejsze.
Yoana namacilas jak diabli a od lipca to juz duzo wody w rzece uplunelo.
Za jaka konkurencje robilas? Mialas prawo spac bo wywalili Cie w inna strefe czasowa chociaz Ty to jak misiu Koala, wszedzie i zawsze. Ja tylko przypomne ze to Ty mi te drinki robilas po ktorych migusiem zasypialam.
Ano niby chca mi oddac to co lubilam robic ale na prawde ja juz nie chce. Swoje lata mam, pracowalam prawie cale swoje kangurskie zycie wiec czas na nicnierobienie!
Oj, widze ze znowu Cie pracowo udupili… Taka duza (wysoka) dziewczynka i tak sobie pozwoli?
5 gosci nas podglada. Sadzac po czasie to musza byc z kangurowa i z hameryki...
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Z innej strefy, albo PRACUJĄCE :-)
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Ja to zawsze mam pod górę. Ale praktycznie dwa tygodnie w robocie nie byłam, to teraz WSZYSTKO w pozostałe dwa nadrobić muszę. Przyszły tydzień też wariacki. A drinki to robiłam tak, JAK MNIE NAUCZYŁAŚ !
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum