385Lubią to
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
O kffiotku to niech się Mania wypowie
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal

Zamieszczone przez
yoanna1964
Z CHŁOPA ściągnęłam !
Narzeczona mi zgłupła do reszty!
Mózgu prosze nie odchudzać!
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
O kurcze jaka jestem zmęczona!!
Za dużo towaru nie kupiłam bo jak zmieniłam adres swojej siedziby...nowa pieczątka to i nowy adres trzeba było podać do faktur.
A tu z jakimkolwiek chińczykiem czy wietnamczykiem trzeba na ręce patrzeć co robią...bo wyświetla im się stary adres i muszą zmieniać od początku..a czas leci a ja czekam...zabrakło mi czasu na więcej zakupów.
Pewnie przyjdzie przed Świętem Zmarłych z raz jeszcze pojechać...zobaczymy!
Oj Yoanko tyle razy mówiłam jedną noc jadę..w dzień zakupy..w drugą noc wracam..i czasu nie mam..musiałabym kiedyś sobie tak zorganizować,żeby na dłużej pojechać!
Chciałam też do Uniejowa i też nie mogę się zebrać!
Anusiu bardzo...bardzo współczuję,że to diabelstwo Cię dopadło!
Może Yoanka podała Ci jakieś dobre rady..niech szybko pomoże!!!
A kwiatuszki masz śliczne...jak u siebie zacznę hodować to już będę mogla i od Ciebie brać porady!!!
Optusiu jak radzi Yoanka lepiej nie przesilaj nogi...niech i Tobie szybko się zagoi..
a kotuś cudny...aż tęsknie za takim kotkiem...ale ja chyba szybciej nic do siebie nie wezmę jak wiosną kiedy się uporam z domem i wokół domu.
Maniu jak lubię też jak jest zielono w ogrodzie ale też i dużo kolorów...więc będą kąty w zieleni ale przed domem to musi być kwieciście i kolorowo...
Nie pamiętam czy pisałam ostatnio jak sadziłam tulipany i grabiliśmy liście to Z znalazł w ogródeczku malutkiego bratka (o tej porze wyrósł)! i zerwał..stoi jeszcze w wazoniku w sypialni...zrobiłam kilka zdjęć sypialni i jednego pokoju(nazwany został jasny...stoją tam moje meble z wynajętego mieszkania ,które tam sobie zakupiłam). Nigdzie jeszcze nie jest do końca wykończone jak się chce ale to tylko dodatków brakuje...w sypialni chcę powiesić zestaw pięciu obrazów.
Nutko dzięki za telefon...szkoda,że czasu nie było pogadać bo byłam w trakcie zakupów..
Krysiu masz rację,ze ciężko utrzymać w domu 5 dziennych posiłków..jak jestem w pracy to tego sie trzymam a jak już w domu to nie zawsze mi się to udaje..ale jak Yoanka też pisze to dużo zależy od tego co się je!
Ostatnio edytowane przez Bonusia ; 07-10-2018 o 11:11
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Kawencja dla potrzebującej [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Moze wrto wybrać odpowiednia kawe. Warto zajrzeć [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Wile smaków i aromatów.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bońcia, nie zarzekaj się, że będziesz czekała do wiosny, z kotami to jet tak, że one po prostu się pojawiają i są. Nie wiadomo, jak to robią, ale tak jest. Z moimi trzema kotami właśnie tak było, to znaczy, z ostatnim niezupełnie, bo kot miał być, owszem, kiedyś tam, obrzydliwie drogi, rasowy, z drzewem genealogicznym sięgającym starożytnego Egiptu i co ? Za parę godzin było coś bliżej nieokreślonego, z wyliniałym futrem, parchem i podrapanym nosem, chude, trochę wystraszone, ale JUŻ MOJE. A historia kocurka Opty ? Jak pisał mój ukochany Pratchett : w jednej chwili nie było niczego, a w następnej już Egipcjanie oddawali im cześć, mumifikowali je i wznosili dla nich grobowce [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bora, ale kopi luvak nie ma [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
o, jest już kawa !
Anulka chce słów pocieszenia ?
Patrząc na fotkę - trudno Ci nie współczuć !!! Oby Ci te wszystkie okłady pomogły !
Papier toaletowy się nie nadaje - zaraz się porwie... Ręcznik dłużej wytrzyma.
Kwiatki śliczne. To więdnięcie - to może przelanie ? Wleź na taboret i zajrzyj do doniczki, czy tam za dużo wody nie ma.
Nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Bonusiu - no tak, zmiana w fakturze trochę czasu zajmuje... Szkoda, że jeszcze raz będziesz musiała jechać.
Ale na pewno kiedyś znajdziesz czas na kawę z Yoanką, i na Uniejów !!!
Pogoda miała być taka cudna - a tylko do południa było ładnie. Potem wylazły chmury, powiało nieźle i mocno się oziębiło. Spacer był okey, na rower i tak za mocno wiało.
Po powrocie napaliłam w kominku - i fajnie mi się siedzi.
-
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Byliśmy dzisiaj na zakupach, w Lidlu znalazłam ser, który bardzo mi smakuje, limburger, kupiłam oczywiście kilka sztuk i teraz wali mi z lodówki, jak ze składu zużytych onucy. Bardzo zużytych [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] To ser ROZWINĄŁ BUKIET ... No i muszę zjeść , jak najwięcej, bo mężowidło już narzeka, że mu oczy łzawią, jak otwiera lodówkę. TO NIECH NIE OTWIERA [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum