A ja sernik gotowany machnę, mniej roboty, niż z pieczonym. A na nowy rok tort makowy. A co !
Wersja do druku
A ja sernik gotowany machnę, mniej roboty, niż z pieczonym. A na nowy rok tort makowy. A co !
Mania, grzaniec też będzie, dodam do niego korzenie, pomarańczę, trochę nalewki wiśniowej i malinki, mam jeszcze zamrożone. Wino z nalewką, będzie MOC !
Ja juz machnełam sernik gotowany , fakt szybko go sie robi :D a slinka mi poleciała na grzańca :D
Mi superowa pigwowka wyszła bo kwasna na maxa , mało dosłodziłam i stwierdzam ze mi z decydowanie taka kwasna pasuje .
Mania u mnie jest plan minimum. Czerwony barszczyk mi wydaje sie pyszny a co krytyk kulinarny powie to zobaczymy!!!! Jak bedzie przesmradzal to moze z lacza na droge dostac.
Zrobilam trzy sledziki w oliwie a trzy beda w smietanie, czasami jestem dobra. Surowka z kalafiora musi wyjsc i juz jest zrobiona. Pozostaje do zrobienia kapusta na lazanki bo makaron jutro ugotuje. No i zastanawiam sie nad salatka jarzynowa. Niby wszystko mam ale plecy tez mam, oj mam! Teraz sobie walne godzinke odpoczynku zeby dalej stac lub nie w kuchni.
Aaaa Yoana o serniku przypomina, musze wyjac z zamrazalnika :winktongue:
I tradycyjnie, wszystkim, czytajacym tez,
Zycze udanych swiat. Niech gwiazdor z workiem dobrze zaopatrzonym do Was dotrze!
Prosze sie nie obzerac http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glodny.gif , tak za bardzo nie.. http://emotikona.pl/emotikony/pic/kiss.gif
Załącznik 43392
no to ja juz po robocie!
Jutro tylko ugotowac makaron na lazanki. Kapucha juz gotowa.
I salatke tez zrobilam!
I jakos o dziwo dzis nie nabrudzilam tyle garow ile zwykle mam w zwyczaju. Czyzbym sie polepszyla?
Dobra, kompa wylaczam, ide kanapke wygniatac bo plecy sie tego domagaja i to mocno!
Witam
Maniu możemy sobie rękę podać ,tez nie lubię świąt im jestem starsza tym bardziej .Wszędzie mnóstwo ludzi ,zakupowe szaleństwo ,które i mnie się udzieliło .Jak sie opamiętałam ,to bylo za późno, dwie lodówki zapełnione.
Przyjechała córka z Anglii wraz z rodziną ,to się gwarno zrobiło .Urodziny córki i wnuka .Ja po takich imprezach ,chodzę skołowana ,nie wypada nie brać udziału ....
Wczoraj piekłam ciastka i sernik dla diabetyków.
Dziś na obiad będą świeże grzyby,rozmroziłam ....pachną jak by dopiero z lasu były przyniesione .
Yoana ,tak myslałam ,że te żółwie to z Galapagos -ale pewna nie byłam .
Aniu ,to sie szybko uwinęłaś :) z potrawami.Zawsze jak ma byc ktoś w goscinie to jest większa motywacja.
Opty,:)Bonusia:)
Wszystkim kruszynkom udanej niedzieli :)
Załącznik 43394
WESOŁYCH ŚWIĄT!
Dużo zdrówka i radości
w Twoim życiu niech zagości
i prezenty, i śnieg biały,
żeby w te święta urok miały.
Samych wzruszeń przy choince,
życzę Tobie i całej rodzince!
:love:
Ja też już na mecie, sałatka zrobiona, sernik gotowany się studzi, jeszcze tylko ogarnięcie zostało. Ale ogarnięcie spokojnie, bez napinki. Nutka, u mnie jutro zupa grzybowa, rano przed pracą grzyby do rozmrożenia wyjmę. Dzisiaj jeszcze mam zamiar boczek zrolowany i kawał karkówki zrobić, ale to na noc wstawię w wolnowar. I w wigilię resztę mięcha- szynkę-kulkę i schab. Mięso kupione wcześniej, doprawione i zamrożone, jak się rozmraża kilka godzin w tych przyprawach, to się fajnie marynuje. U nasz wszyscy mięsożerni, mięcho to podstawa.
Dziś też planujemy grzańca pod wieczór, wczoraj zaczęliśmy litrową flaszkę, więc jeszcze zostało.
Macie tu link do przyjemnej muzyczki, miło się przy niej ogarnia na święta !