Jestem pewna, że dasz radę zrzucić te parę kg i podbudować trochę samoocenę. Co do słabej-silnej woli to mam identycznie, tak samo jest zresztą z samooceną, która ostatnio leży i kwiczy
Trzymam kciuki, wytrwałości życzę
Pozdrawiam
Jestem pewna, że dasz radę zrzucić te parę kg i podbudować trochę samoocenę. Co do słabej-silnej woli to mam identycznie, tak samo jest zresztą z samooceną, która ostatnio leży i kwiczy
Trzymam kciuki, wytrwałości życzę
Pozdrawiam
mocca88, dzięki wielkie, naprawdę... To nie jest tak, że się ciesze z waszego kilogramowego nieszczęścia, ja się ciesze, że nie jestem z tym problemem sama
Pozdrowionka! :*
Napewno się uda! głowa do góry!
A z tymi facetami to najgorsze jest to, że mówią nam, że dobrze wyglądamy... ale co z tego jak się źle ze sobą czujemy!
Jestem z tobą!
Dzięki!!!! Napradę, baaaardzo dużo to dla mnie znaczy...! :*
A faceci... No cóż... Może mówić, że jestem śliczna i mam boskie ciało... Ale ja muszę czuć, że mam to boskie ciało... I już.![]()
I na pewno poczujeszmnie najlepiej motywują fotki na forum - przed i po odchudzaniu
No właśnie podziwiałam... Kurczę, a jednak się da... Skąd w was tyle mocy, powera? Naprawdę, w szoku jestem... Gratuluje...! TEŻ TAK CHCĘ!!!)
A tak w ogóle, to ja teraz:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
KOSZMAR... :/
wcale nie wyglądasz źle - jak zaczynałam, było gorzej
znaczy, da się
posiedzisz tu z nami, poczytasz rózna wątki, zaprzyjaźnisz się z dziewczynami....
bo wiesz, ten power jest zaraźliwy
Dzięki Waszka.)
Mój chłop jednak jest okropny... Tak właśnie mnie wspiera... mogę mu mówić a on i tak swoje "oj, będzie jak zaaawsze, dwa dni wytrzymasz i się rzucisz na jedzenie". Dupa. Poszliśmy wczoraj do pizzeri. Oparłam się))))) No po prostu jestem z siebie dumna...!!!
Dziś zjadłam:
Na śniadanie jajecznicę, bez dodatków, bez pieczywa,
Przy filmie zamiast czipsów - garść migdałów,
Teraz jabłuszko.
Idzie wytrzymać. Jem co lubię, tylko duuuużo mniej. A ta pizza czy spaghetti wcale mi do szczęści potrzebne nie są!
Zaraz biorę się za ćwiczenia. Ciekawe ile wytrzymam, bo po wczorajszym mam takie zakwasy, że aż na tyłku wysiedzieć nie mogę... Caaaałe ciało mnie boli) Ale to dobrze, znak, że coś się ruszyło.
Mój tez na początku nie wierzył, ale potem pomagał
a pizzy i lasagne rezygnujemy... czasowo
potem zjemy czasem![]()