To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dla tych, którym nie chce się przeszukiwać całego wątku a chcieliby się czegoś o mnie dowiedzieć :mdr:
[03.04.2011]
Mam 21 lat, jestem na III roku stomatologii w styczniu 2012 wychodzę za mąż :)
Wzrost - 176cm
Waga - różnie :D Max 76,5kg [8.III. 2010]
Dieta: dukan od 8.III do sierpnia 2010, przerwa w wakacje - powrót w październiku 2010, przerwa na święta :p i od stycznia 2011 walka o końcówkę!
09.2011 :p kolejna walka :he: Może tym razem skuteczna? Łork in progress, pliz łejt :p
Mam obsesję na punkcie wagi, staram się nie przesadzać ale różnie to bywa :oh:
dążę do 58kg ;)
Najważniejsze są ćwiczenia, w końcu muszę wyglądać ŚWIETNIE na ślubie i to jest moja motywacja!
Zapraszam do udzielania się - im nas więcej tym lepiej ;)
__________________________________________________ __________________________________________________ ____
__________________________________________________ __________________________________________________ ____
Witam!
Postanowiłam założyć ten wątek ponieważ wcześniejsze moje próby odchudzania kończyły się fiaskiem - nie miał kto mnie "kopnąć" żebym się nie poddawała ;) Liczę na Wasze wsparcie w trudnych chwilach, które pewnie znów nadejdą...
Od 8.III. jestem na Dukanie.
Mam 176cm* i ważyłam przed dietą 74/75kg. Wcześniej próbowałam się odchudzać "po swojemu" jednak waga poniżej 1kg nie chciała się ruszyć ;) Obecnie czekam na nową wagę - jak tylko dostanę to się zważę - ale mam stracha, że nadal stoi w miejscu ;(
Odkąd jestem na studiach (studiuję stomatologię) moja dieta opierała się na "szybko i prosto" bo szkoda mi było czasu, który mogłam poświęcić na naukę. Tak dorobiłam się ciałka - od wakacji przytyłam 6kg i zaczęłam się bać - co będzie dalej? Przyznam ze wstydem, że żywiłam się ciągle makaronem i sosem z proszku bo było najszybciej...
Teraz powiedziałam - STOP! ;)
Już nie mogę patrzeć w lustro - źle się czuję sama z sobą - to chyba wystarczający powód by zacząć coś ze sobą robić?
To na razie będzie tyle o mnie - nie chcę się zbytnio rozpisywać bo będzie nudne ;)
Postaram się pisać co i jak to u mnie wygląda, może ktoś skorzysta, pomoże, doradzi - zapraszam ;)
*[wg ostatnich danych z 2011 roku :D]
Suseł
---------- Wiadomość dodana o 23:33 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 23:23 ----------
Zaczynam:
Dzisiaj (mam dzień tylko białkowy) wszamałam
jogurt naturalny i
pierś z kurczaka (posmarowałam musztardą, + 1/4 ogórka kiszonego - w folię i do piekarnika).
Chce mi się warzywek - ale dam radę. Muszę ;) Jeszcze tylko 3 dni i znów sobie je zjem.
Nie mam pomysłu na ćwiczenia... może macie jakieś propozycje dla bezkondycyjnego susła? ;)
Ostatnio edytowane przez suslak ; 23-11-2011 o 22:02
jakoś kilka ostatnich dni nie było dla mnie dobrych... pomimo diety waga podskoczyła do ponad 64kg i w końcu z tego wszystkiego rzuciłam się na żarcie :beurk:
ale wracam, nie mam innego wyjścia :lol:
przedwczoraj zrobiłam ćwiczenia z jakiegoś filmiku - do dziś mam takie zakwasy, że ledwo się ruszam :he:
W tym tygodniu mam koło z patofizjologii i kolejne zaliczenie z zachowawczej. na jutrzejsze zajęcia nie wiem jak się nauczę :confused: nie ogarniam tego wszystkiego... we wtorek wyniki z farmy.. była masakra trochę ale zobaczymy :p
za 2h mam pociąg do Szczecina... bleh :p
ejjj czemu zamknęli mój wątek i zrobili jakąś głupią kontynuację?????
nie ogarniam tego
Hej :*
Widze, ze u Ciebie tez kolorowo nie jest... Tzn. o nauke mi chodzi, bo waga jak dla mnie marzenie
A czemu nie wrocisz do Callaneticsu??
Swietnie Cie wyszczuplal
Nawet ja zaczelam cwiczyc, w piatek zaliczylam godzinke, dzisiaj znowu pocwicze
P.S. Ja tez nie ogarniam tego forum, coraz mniej mi sie tutaj podoba, dlatego rzadko tutaj jestem (i nie chodzi mi tylko o brak czasu...)
Oj Suśle nie tylko Tobie ucięli wątek Nikt nie wie co się dzieje...
A co do Callaneticsu to mi się akurat znudził...
Trzymaj się i nie daj się!
Początek diety: 18.09.2010r.
Tu mnie znajdziecie
Rozmiar: 44 - - - 44/42 - - - 42 - - - 42/40 - - - 40 - - - 40/38 - - - 38
Zamykaja chyba watki ktore maja powyzej 700 postow
nie wiem tylko czemu ...
to troche jak zabranie pamietnika ....
WIEDŹMOWY CEL OSIĄGNIĘTY - OD VI 2015 STABILIZACJA WAGI - BORN TO BE WILD !!!!
Link do mojego wątku - TU WALCZĘ Z DEMONAMI .: :. FOTKI MOTYWACYJNE - KLIK
"Between my fears and dreams..."
Ja bym powiedziała, że to coś bardziej na kształt eksmisji
Początek diety: 18.09.2010r.
Tu mnie znajdziecie
Rozmiar: 44 - - - 44/42 - - - 42 - - - 42/40 - - - 40 - - - 40/38 - - - 38
była ale się zmyła a że jestem teraz przed @ to omijam potwora z daleka
właśnie dzisiaj zrobiłam sobie godzinkę z Mariolą wracam! i żarcia pilnuję nawet jak waga skoczy bo ślub coraz bliżej!!
no ładnie :/
dokładnie... jestem wściekła! w ogóle gratuluję 5 zazdroszczę Ci strasznie ale sama sobie jestem winna
Nie zaczęłam się jeszcze uczyć bo ogarniałam zakupy na ślub - buty kupiłam zastanawiam się nad sukienką na poprawiny i po oczepinach - macie jakieś pomysły?
Lecę do nauki na jutro powtórka unaczynienia i unerwienia głowy
mrrrr buty
ja na swoje weselisko mialam dwie pary
bo sie balam ze w tej na wiekszym obcasie calej nocy nie wytrzymam :P
WIEDŹMOWY CEL OSIĄGNIĘTY - OD VI 2015 STABILIZACJA WAGI - BORN TO BE WILD !!!!
Link do mojego wątku - TU WALCZĘ Z DEMONAMI .: :. FOTKI MOTYWACYJNE - KLIK
"Between my fears and dreams..."