chcę schudnąc!!! - Część 1

[dolinalotosu]

własnie ,oby dieta szła...
skad oni Ci policzyli 8 kilo nadwagi ,pojde i ja policzyć ,wynik mnie zabije pewno!!

[sheetal]

Kochana moze to od cwiczen troche ci woda stanela, potem poleci. Ja tak przynajmniej mialam jak zaczelam chodzic na silownie najpierw przytylam.

Dobrze ze sie w zwiazku uklada

[grubasek33]

waga 72,4kg
trochę spadło, ale to takie błędne koło

brzuch mnie od rana boli

[annahanna5]

Grubasku- Chudasku - dziękuję za słowa wsparcia.........................................

[grubasek33]

Witam
Wpadłam z rana podzielić się z Wami rewelacyjną wiadomością. Waga dziś wskazała 71,5kg, czyli -0,9kg od wczoraj. A wczoraj niestety ciasteczka mnie pokonały, poza tym dzień dietkowo udany i nie było tego za dużo. I ćwiczenia były: godzina na oribim i 20 minut na łóżku (jakieś ćwiczenia na nogi i brzuch)
Udanego dnia
PS. W tym tygodniu straciłam więc 0,3kg, bo reszta to zaległości z weekendu

[grubasek33]

Hejka

Alu te teraz beznadziejnie. Jakoś tak nieprzejrzyście. Tematy zlewają się z wpisami. Czy Ci co to wymyślili nie widzą tego.
Gdyby była taka możliwość, to bym Was namawiała na zmianę forum w ramach protestu przyciwko tym zmianom.

A dieta. Ok. Dziś wprawdzie zjadłam prawdziwy obiad: rosół z makaronem i ziemniaczki z udem z kurczaka z ogórkami, to jednak reszta posiłków była skromna, więc mam nadzieję, że nie przytyję.

Waga od wczoraj stoi 71,5kg. A liczyłam na spadek.

A dziś byłam u siostry i bawiłam mojego siostrzeńca. Ale słodki bobasek. I tylko jedno ciśnie mi się na usta... też takiego chcę...

Pozdrowionka

[annahanna5]

Też na razie jestem zagubiona na tym zmienionym forum. I nie mogę tak łatwo jak wcześniej odnaleźc znajomych.

[grubasek33]

Witam.

Kurcze blade już piątek popołudnie i wychodzi na to, że mimo codziennych ćwiczeń nic w tym tygodniu nie schudłam. Waga dziś wskazała 71,8kg. Całe szczęście, że po siódemce stoi ta jedynka. Ale czuję się tak jakbym zmarnowała cały tydzień, bo waga taka sama jak tydzień temu. A wszystko przez weekend, który znów przede mną.

Oczywiście cieszę się, że już weekend. Mam dość ciągłego rannego wstawania i pracy. Dziś dopiero wróciłam. Były lekcje i korki. Pracowicie było, więc do tej pory było bardzo grzecznie dietkowo. Postaram się dziś nic nie podjeść niedozwolonego. I oczywiście poćwiczyć.
Udanego wieczoru

[sheetal]

I jak dietkowo wyszło ?
Ja w weekend do pracy

[grubasek33]

Witam

Wczorajszy dzień był dietkowo wzorowy. A kusiło mnie, kusiło, aby coś chapnąć. Nawet ćwicząc na orbim myślałam, że coś bym zjadła, ale się opamiętałam. Bo to przecież bez sensu, ćwiczyć, a później coś zjeść mimo, że się głodu nie czuje.

Waga dzięki temu spadła porządnie, bo o 0,9kg od wczoraj. Dziś 70,9kg. Ale już blisko szósteczki. Muszę w tym tygodniu ją zobaczyć. Także przez ten tydzień waga ogólnie spadła z 71,5kg do 70,9kg. Straciłam 0,6kg w tym tygodniu. Po drodze był mały wzrost.

A dziś wyspałam się. A teraz lecę na zakupy A za oknem zima

Udanej soboty